publikacja 12.08.2021 00:00
Gdzie Maryja przebywała po wniebowstąpieniu Syna? Czy dotknęło ją żądło śmierci? Wniebowzięcie to pasjonująca opowieść o tym, że rzeczywistość grzechu ma realny wpływ nie tylko na naszą duszę, lecz także na ciało. I o tym, że ostatnie słowo zawsze należy do Boga.
Procesja podczas uroczystości Wniebowzięcia NMP na Górze św. Anny.
henryk przondziono /foto gość
Gdy konsekrowany na biskupa w dniu pierwszego objawienia w Fatimie papież Pius XII ogłosił dogmat: Maryja została w-niebo-wzięta, plac św. Piotra i ulice Wiecznego Miasta wypełniał ponadpółtoramilionowy tłum. W pierwszym dniu listopada 1950 roku, tuż po wezwaniu Ducha Świętego, papież Eugenio Pacelli uroczyście ogłosił: „Niepokalana Matka Boża zawsze dziewica Maryja, ukończywszy swoje ziemskie życie, została wzięta do chwały nieba z duszą i ciałem. Ciała sprawiedliwych po śmierci rozpadają się i w ostatni dopiero dzień połączy się każde ze swoją duszą uwielbioną. Ale spod tego rodzaju ogólnego prawa zechciał Bóg wyjąć Najświętszą Maryję Pannę”. Na te słowa cały szczelnie wypełniony plac zareagował gromkimi brawami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.