Pół wieku w państwie Fidela

Jakub Jałowiczor

Nowy numer 49/2020 |

publikacja 03.12.2020 00:00

– Misjonarz, gdy pierwszy raz postawi stopę na Kubie, zapomina o przeszłości. Chociaż do końca zapomnieć się nie da, trzeba się od niej odciąć. Musi poczuć się Kubańczykiem – mówił ks. Bruno Roccaro, ukończywszy 100 lat.

Pół wieku w państwie Fidela Uliczka w Hawanie Severin.stalder / CC-SA 3.0

Zmarły na początku listopada włoski salezjanin dokładnie połowę życia spędził na karaibskiej wyspie. Kiedy tam przyjeżdżał, wielu wyznawców Chrystusa doświadczało prześladowań. Dziś sytuacja jest nieco lepsza, ale władza nie zamierza dać chrześcijanom wolności.

Triumf rewolucji

Bruno Roccaro urodził się w 1920 r. w miasteczku Scorzè niedaleko Wenecji. Był najmłodszy z siedemnaściorga rodzeństwa. Rodzina była uboga, a przy tym bardzo religijna. Jeden z jego braci, Luigi, także został salezjańskim misjonarzem; tę drogę powołania wybrało także przynajmniej 10 siostrzeńców kubańskiego księdza. Bruno zetknął się z salezjanami już w dzieciństwie, gdyż chodził do prowadzonej przez nich szkoły. Jako 17-latek wstąpił do nowicjatu. 12 lat później został wyświęcony na księdza. Oprócz studiów teologicznych ukończył matematykę w Padwie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.