14 mln ton mikroplastiku zanieczyszcza dna oceanów

PAP |

publikacja 06.10.2020 13:20

Około 14 mln ton mikroplastiku zanieczyszcza dna oceanów - wynika z opublikowanego we wtorek badania australijskiej rządowej agencji ds. badań naukowych CSIRO. To 25 razy więcej niż pokazywały poprzednie badania.

Plastik Plastik
Miroplastik powstaje na skutek stopniowej degeneracji tworzyw sztucznych, na przykład butelek z wodą pitną, jednak używany jest też do produkcji brokatu, pasty do zębów i kremów z filtrem
Urszula Rogólska /Foto Gość

"Nasze badania wykazały, że głęboki ocean to +zlew+ dla mikroplastiku" - stwierdziła Denise Hardesty, główny naukowiec i współautorka opracowania.

Badanie, które jest pierwszym w historii globalnym szacunkiem, ile mikrodrobin plastiku może znajdować się na dnie morskim, ujawnia również, że ich liczba jest na ogół wyższa w miejscach, gdzie jest większa ilość pływających śmieci, nawet w odległych częściach planety.

"Wyniki pokazują, że mikroplastiki rzeczywiście osiadają na dnie oceanu" - powiedziała Justine Barrett z komórki Oceans and Atmosphere CSIRO, która przeprowadziła badanie. "Nawet głęboki ocean jest podatny na zanieczyszczenie plastikiem" - dodała.

Badanie, przeprowadzone przez naukowców CSIRO przy użyciu zautomatyzowanej łodzi podwodnej, która pobierała próbki na głębokości 3 km u południowych wybrzeży Australii, wskazuje, że ilość plastiku na dnie morskim jest 25 razy większa niż wcześniej uważano - oświadczyła agencja.

Na podstawie wyników gęstości tworzyw sztucznych znalezionych w głębokim oceanie u południowych wybrzeży Australii naukowcy oszacowali, że całkowitą ilość mikroplastiku na dnie morskim na całym świecie wynosi ok. 14 mln ton.

Eksperci szacują, że co roku co najmniej 8 mln ton plastiku wrzucane jest do morza; po rozłożeniu maleńkie cząsteczki połykane są przez ryby, a nawet fitoplankton stanowiący podstawę morskiego łańcucha pokarmowego.

Hardesty wskazała, że zanieczyszczenie plastikiem oceanów na świecie to globalnie rozpoznany problem ekologiczny, a "poprzez identyfikację tego, gdzie i ile jest mikroplastiku, mamy lepszy obraz rozmiaru problemu". Według ekspertki pomoże to w informowaniu o strategiach gospodarowania odpadami i w zmianie zachowań.