publikacja 14.11.2019 00:00
Od lat toczy się dyskusja na temat OZE, czyli odnawialnych źródeł energii. Górę zaczyna brać argument ekonomiczny, bo często zainstalowanie tzw. zielonych źródeł energii to bardzo dobra inwestycja. W takim podejściu przoduje polski Kościół, bo to on wysuwa się na pozycję lidera zielonej transformacji energetycznej.
roman koszowski /foto gość
Kościół św. Floriana w Sosnowcu.
Urząd Regulacji Energetyki podaje, że na koniec 2018 r. liczba instalacji OZE wynosiła 3017, z czego 1198 to urządzenia wykorzystujące siłę wiatru, a 671 – energię słoneczną. Fotowoltaika (PV) to ogółem 22 proc. wszystkich instalacji OZE w Polsce. Liderem w tym segmencie jest województwo śląskie, gdzie uruchomiono 155 urządzeń PV, natomiast najmniej instalacji fotowoltaicznych znajdziemy w województwie opolskim – 16. Ogólna moc OZE w Polsce to ponad 8,5 GW, z czego 147 MW przypada na energię ze słońca. Przez pierwsze trzy miesiące tego roku moc oddanych instalacji OZE wzrosła o 1,5 proc., czyli o tyle, o ile wzrosła w całym 2018 r. Już to pokazuje, z jak szybkim wzrostem inwestycji w zielone źródła energii mamy do czynienia. W samym segmencie PV dynamika była blisko dziesięciokrotnie większa: moc instalacji wzrosła o blisko 20 MW, co daje ponad 13 proc. wzrostu w stosunku do 2018 r. Największy ruch jest w dziedzinie mikroinstalacji, urządzeń o niższej mocy: jak wynika z danych zebranych przez gramwzielone.pl od pięciu największych operatorów sieci dystrybucyjnej, w ubiegłym roku przyłączyli oni w sumie 12 683 mikroinstalacje o łącznej mocy 64,228 MW.
Z poparciem papieża
Inwestycjom w czyste źródła energii sprzyja papież. Ojciec Święty Franciszek wielokrotnie przypominał o konieczności zdecydowanego postawienia na odnawialne źródła energii, nazywając ten proces nieuniknionym. „Wiemy, że technologia oparta na spalaniu paliw kopalnych, powodujących duże zanieczyszczenie, przede wszystkim węgla i ropy naftowej, a w mniejszym stopniu gazu, powinna być stopniowo zastępowana innymi źródłami” – czytamy w encyklice Franciszka Laudato si’. Przykład daje sam episkopat. W 2016 r. na dachu jego siedziby rozpoczęła się budowa instalacji 40 modułów fotowoltaicznych, każdego o mocy 260 kWp. Czym jest kWp? To moc instalacji w piku, czyli moc maksymalna, którą instalacja ma, gdy wystąpią optymalne warunki. W rzeczywistości takie występują tylko czasami, a to znaczy, że moc rzeczywista jest mniejsza od tej szczytowej. Firma wykonująca instalację na budynku episkopatu oszacowała jej możliwości na ok. 9500 kWp rocznie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.