Msza na ekranie komputera

Anna Kwaśnicka

publikacja 19.04.2010 07:23

Od jakiej strony głogówczanie rozpoczynają przeglądanie Internetu? Coraz częściej od strony parafialnej.

Msza na ekranie komputera Anna Kwaśnicka/GN Pasjonaci Internetu i rodzinnej parafii, od lewej: Dawid Mickiewicz, Kamil Adamus i Karol Trinczek

Redagowana przez mło­dzież strona parafii św. Bartłomieja w Głogówku (www.parafia.glogovia.pl) jest jedną z najbardziej rozbudo­wanych i na bieżąco aktualizowa­nych witryn katolickich w diecezji opolskiej.

Podczas ostatnich świąt wielkanocnych notowała ok. 3000 wizyt każdego dnia. Ogłoszenia parafialne, relacje z wydarzeń, zdjęcia z uroczystości czy spisana historiaparafii i miasta, to nie wszystko co zaoferowano internautom. Na stro­nie regularnie zamieszczane są ka­zania w wersji audio, w Adwencie ruszyły wersje testowe transmisji Mszy świętych on-line, a dziś już niemal każda odprawiana w głogóweckim kościele Eucharystia może być na żywo oglądana na ekranach komputerów w każdym zakątku globu.

MGM, czyli młodzież i multimedia - Relacjonowanie wydarzeń parafialnych i informowanie o sprawach dotyczących lokalne­go Kościoła to cele, które od kilku lat realizuje zespół redakcyjny, prowadzony przez ks. Ryszarda Kindera, proboszcza parafii św. Bartłomieja. Pierwsza odsłona parafialnej strony internetowej została uruchomiona ponad 10 lat temu, gdy wikarym w Gło­gówku był ks. Zbigniew Bienkiewicz. Była bardzo prosta, a znaj­dowały się na niej podstawowe informacje o kościele i parafii. Na początku 2004 r. ksiądz pro­boszcz zawiązał Młodzieżową Grupę Multimedialną, która początkowo tworzyła materiały dla Radia Plus Opole, czy pisała teksty do gazetki parafialnej, ale wkrótce zaczęła zajmować się głównie prowadzeniem strony internetowej, która z czasem sta­wała się coraz nowocześniejsza.

– Stawiając pierwsze kroki, ko­rzystaliśmy z kafejki interneto­wej stworzonej w jednej z salek, bo wtedy nie każdy miał w domu internet – wspomina Kamil Ada­mus. Na spotkaniach w piątkowe wieczory w salce „Św. Pawła za Murami” odkrywali warsztat dziennikarski, przygotowywali prezentacje multimedialne, dys­kutowali i bawili się, a w czasie wspólnych wyjazdów wzajemnie się poznawali. Od lat tworzą zgra­ny, kilkunastoosobowy zespół, znają siebie i swoje możliwości, z wyprzedzeniem dzielą się za­daniami i w efekcie żadne ważne wydarzenie w parafii nie obej­dzie się bez wzmianki na stronie.

Kronika parafii w newsach - Administracją strony zajmują się studenci, i to wcale nie kierun­ków informatycznych, Kamil Ada­mus i Dawid Mickiewicz, a także uczniowie szkół średnich: Dawid Adamus, Paweł Piotrowski, Paweł Poźniak i Krzysztof Samson. – W dzisiejszych czasach, gdy ktoś szuka informacji, to włącza prze­glądarkę internetową i wpisuje odpowiednie hasło. Jesteśmy za­palonymi fanami Głogówka i czu­jemy się związani z naszą rodzinną parafą, od lat służąc w niej jako mi­nistranci, dlatego tworzymy stronę parafialną, by i o Głogówku, który jest tak fascynujący, że powinien kiedyś zostać stolicą Polski, każdy znalazł informacje w internecie – dodaje z uśmiechem.

Zespołowi redakcyjnemu wsparcie techniczne zapewnia Piotr Gorysz z Linknetu, który jest twórcą tej witryny, jak i kilku innych stron parafialnych w naszej diecezji, a także Marek Świecznik, student informatyki. W 2008 r. witryna otrzymała nową szatę graficzną i została unowocze­śniona. – Został zbudowany sche­mat strony, którego wypełnianie treścią jest naszym zadaniem. A do tego wystarczy zalogować się w panelu administracyjnym, gdzie wszystko wykonuje się bar­dzo łatwo, wręcz intuicyjnie, stąd wstawienie wiadomości zajmuje nam dosłownie kilka minut – pod­kreśla Dawid Mickiewicz. Jako że internet rządzi się innymi prawa­mi niż pozostałe media, informacje przekazywane w sieci podawane są w sposób krótki, z intrygującym tytułem oraz fotografią.

– Począt­kowo napisane newsy wysyłaliśmy do głównego administratora, który umieszczał je na stronie – wspo­mina Kamil Adamus. – Dołączali­śmy wtedy jedno zdjęcie z każdej uroczystości. Teraz dysponujemy bardziej profesjonalnym sprzę­tem fotograficznym, więc na stro­nie pojawiają się całe fotorelacje z ważniejszych wydarzeń – dodaje. Często parafianie z niecierpliwo­ścią czekają na publikację zdjęć. – Bywały sytuacje, że nie upłynęłagodzina od zakończenia Mszy, a już miałem telefon z pytaniem, dlacze­go jeszcze nie można ich zobaczyć – śmieje się Dawid.

Kazania w formacie MP3 - Coraz bardziej angażując się w prace nad stroną, pisząc kolejne newsy, z czasem zrozumieli, że za­częły się one składać na szczegóło­wą kronikę parafialną. – Wcześniej nikt nie zapisywał, jak wyglądała uroczystość, co nowego zostało wprowadzone, o czym mówiono. A być może kiedyś ktoś będzie chciał do tego wrócić – podkreśla Dawid. Zamieszczanie informacji o warunkach udzielania sakra­mentów, wykazu intencji mszal­nych czy sprawozdania z prowa­dzonych prac konserwatorskich poszerza wiedzę wiernych o tym, co dzieje się w parafii. – Nim ktoś przyjdzie do kancelarii z określoną sprawą, wcześniej zajrzy na stronę internetową i już wie, jakie doku­menty musi przygotować – podaje przykład ks. Ryszard Kinder. Poza tekstami na stronie zamieszczane są filmy, prezentacje wizualne, a także nagrania kazań.

– Począt­kowo chcieliśmy je zamieszczać w wersji pisanej, ale pojawiła się możliwość nagrywania w formacie MP3, więc staramy się przygoto­wać wersję audio homilii z każdej niedzieli – wyjaśnia Kamil. – To służy przede wszystkim ludziom chorym, zwłaszcza w porze zimo­wej, kiedy trudno im przyjść dokościoła – podkreśla proboszcz. Ponadto na stronie regularnie pojawia się nowa sonda, w której udział mogą wziąć zarejestrowani użytkownicy strony, a także pro­wadzona jest księga gości i forum dyskusyjne. Niemniej, jak zauwa­żają administratorzy, są to elementy niewykorzystywane przez inter­nautów.

 – Obecnie w księdze gości pojawiają się sporadyczne wpisy, głównie w okresie świąt – wyjaśnia Kamil. – Forum również wydaje się martwe. Jedynie od czasu do cza­su zdarza się, że ktoś po powrocie z Mszy św. rejestruje się na stronie, by móc wyrazić swoje niezadowo­lenie wobec tego, co wydarzyło się w kościele. Naszym zadaniem jest wtedy spokojnie mu odpowiedzieć – dodaje Dawid.

Msza on-line - Na plebanii nikogo nie dziwią telefony z prośbą o interwencję w przypadku, gdy coś zakłóca przekaz internetowy. Chodzi oczywiście o transmisję Mszy z kościoła parafialnego, gdzie na stałe zainstalowana została ka­mera przekazująca obraz z pre­zbiterium. – Ustawiona została tak, że na ekranie komputera widać ołtarz i ambonę. Jest to ob­raz unieruchomiony – wyjaśnia Dawid. – Planujemy go rozwinąć. Już przeprowadziliśmy pierwszą próbę z kamerą obrotową, ale nie do końca wyszła – przyznaje Karol Trinczek.

Odkąd ksiądz proboszczna pasterce pozdrowił internautów zasiadających przed komputerami transmisje szybko zyskały popularność. – Niektórzy wierni zamawiając intencję, dopytują się, czy będzie transmisja Mszy, bo wtedy rodzina z zagranicy będzie mogła ją zobaczyć – opowiada Kamil. Transmitowane są wszystkie Msze niedzielne i w tygodniu, a także inne uroczystości. – Na stronie www.mszaonline.pl, na której udostępniamy przekaz audiowizualny na razie w jakości na miarę VHS znajduje się porządek nabożeństw godzina kolejnej transmisji oraz zapisy archiwalnych nagrań – wylicza Karol Trinczek z firmy Seis Media, dodając, że nawet dla niezaawansowanego użytkownika włączenie transmisji nie powinno stanowić kłopotu.

Najwięcej wejść jest w czasie niedzielnej Eucharystii o godz. 10.00 oraz w święta Podczas Mszy w tygodniu czasem są to 2 połączenia, czasem 10, a przy obecnych parametrach serwera jednocześnie podłączonych może być 100 komputerów. Z możliwości obejrzenia transmisji korzystają głównie parafianie mieszkający za granicą, wciąż związani z rodzinnymi stronami, jak i osoby starsze chore, sparaliżowane, które nie mogą przyjść do kościoła, a czekając na szafarza z Komunią św. zamiast słuchać Mszy w radiu czy oglądać w telewizji, mogą zobaczyć tę, która odprawiana jest w ich kościele parafialnym.

– Strona internetowa to sposób promocji Ewangelii. Świadomi jesteśmy, że nie wszyscy do kościoła przychodzą, ale Pan Jezus powie dział, że słowo Boże mamy głosić w porę i nie w porę, na wszelki sposób, więc dlaczego nie wykorzystać znaku czasu, jakim jest Internet. Dziś w każdej parafii potrzebna jest na bieżąco aktualizowana strona internetowa – podkreśla ks. Ryszard Kinder. Tymczasem w Głogówku to nie koniec nowinek technicznych, gdyż kolejne pomysły już czekają na realizację.