Jestem słaby...

Dariusz Basiński z Mumio

publikacja 08.02.2009 13:47

Jestem słaby: stąd mój ruch w stronę neokatechumenatu. Bardzo długo czekałem na wspólnotę. Moje solowe podrygi w stronę wiary to podskakiwanie w miejscu.

Jestem słaby...

Wspólnota i rygor są mi potrzebne, bo jestem gnuśny, a wszedłem w to przede wszystkim dlatego, by ratować własną skórę – taki minimalizm.

To była konieczność jakiegoś kroku, który wyrwie mnie z letniości. Mam absolutnie dość mojego pogaństwa.