Matka Słowa z Kibeho

publikacja 30.10.2002 10:23

Pierwsze objawienia prywatne uznane przez Kościół katolicki w XXI wieku miały miejsce w Afryce, w Rwandzie. Podobnie jak objawienia w Fatimie zawierały one zapowiedź strasznych tragedii, do jakich miało dojść w przyszłości. Płacz Matki Bożej, która objawiła się w Rwandzie nabrał szczególnej wymowy kilkanaście lat później, po zbrodni ludobójstwa do jakiej doszło właśnie w tym kraju.

Alphonsine MumurekeW 1994 roku w Rwandzie wybuchła wojna domowa pomiędzy ludami Hutu i Tutsi. Dochodziło do krwawych rzezi, zginęły setki tysięcy ludzi.

Matka Boża ukazywała się trzem dziewczynom z rwandyjskiego miasteczka Kibeho od 28 listopada 1981 do 3 grudnia 1983 roku. Widzącymi były: 16-letnia Alphonsine Mumureke (w jadalni liceum katolickiego, którego była uczennicą zobaczyła Matkę Bożą jako pierwsza. Stało się to 28 listoada 1981, o godz. 12.35), 17-letnia Nathalie Mukamazimpaka (miała objawienia od stycznia 1982) i 21-letnia Marie-Claire Mukangango (jej wizje trwały od marca do września 1982, zginęła podczas masakr w roku 1994). Matka Boża ukazywała się w białej sukni, w białym welonie na głowie.

Nathalie MukamazimpakaKościół rwandyjski zaakceptował objawienia 29 czerwca 2001 roku. Komisja badająca wiarygodność objawień miała sporo kłopotów, bo po objawieniach trzech pierwszych wizjonerek coraz więcej osób głosiło, że również doznało wizji. Byli ludzie twierdzący, że objawił im się Chrystus, inni przekonywali, że Matka Boża pojawiła się z kolei im.
Im większy kult otaczał wydarzenia z Kibeho, tym "wizjonerów" było więcej. O swoich "objawieniach" mówili jeszcze w 1989 roku. Dlatego w artykułach prasowych o Kibeho znajdują się często błędne informacje o liczbie wizjonerów.

Marie-Claire MukangangoMaryja w Kibeho nazwała siebie "Nyina wa Jambo", co w miejscowym języku kirwanda znaczy "Matka Słowa". Jej orędzie, przekazywane w ciągu kolejnych objawień, to przede wszystkim wezwanie do skruchy i nawrócenia serc: "Okażcie skruchę, żałujcie, żałujcie!" "Nawróćcie się, kiedy jest jeszcze czas" – przekazywały wizjonerki. Wszystkie mówiły, że widziały Matkę Bożą płaczącą 15 sierpnia 1982 r. Tego dnia Maryja mówiła o szczególnym znaczeniu cierpienia. Powiedziała, że jest ono drogą, jaką trzeba pokonać, aby dojść do niebieskiej chwały: "Nikt nie dochodzi do Nieba bez cierpienia". Dodała, że cierpienie jest również środkiem wynagradzania za grzechy świata i uczestniczenia w cierpieniach Jezusa i Maryi dla zbawienia świata.

Podczas objawień Matka Boża wzywała także do modlitwy i wybudowania kaplicy.

Oświadczenie biskupa Gikongoro

Jego Ekscelencja Augustin Misago, biskup Gikongoro, przedstawił 29 czerwca 2001 roku oświadczenie na temat objawień. Oto deklaracja ojca Ignacego Mboneyabo, kanclerza diecezji, przedstawiająca historię objawień i znaczące punkty oświadczenia biskupa.

"Upłynęło już 20 lat od czasu, kiedy rozpoczęto badania nad objawieniami w Kibeho. Te niezwykłe wydarzenia rozpoczęły się bowiem 28 listopada 1981, w liceum w Kibeho. Czas ich trwania był znacząco długi.Domniemani wizjonerzy wypowiedzieli wiele słów i doszło do licznych bardziej lub mniej tajemniczych wydarzeń w czasie tych lat. Jednak zjawisko mnożenia się rzekomych wizjonerów w regionie Kibeho jak i w całym kraju stało się rzeczywistą przyczyną wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Miejscowy biskup powołał dość szybko dwie komisje do zbadania wydarzeń, jedną medyczną, a drugą – teologiczną, w kwietniu 1982.

15 sierpnia 1988, miejscowy biskup uznał za stosowne zatwierdzenie publicznego kultu, jaki rozwinął się w związku z objawieniami w Kibeho. Jednak uznając prawomocność kultu pozostawił do rozwiązania co najmniej dwa ważne pytania. Odpowiedź na nie miała kapitalne znaczenie dla przyszłości:

1). Czy Dziewica Maryja i Jezus ukazali się w Kibeho, jak domniemani wizjonerzy twierdzą?
2). Jeśli tak, to którego wizjonera lub wizjonerkę uznać za autentycznych wziąwszy pod uwagę fakt, że tak wielka ilość osób zaczęła z biegiem dni twierdzić, że cieszą się przywilejem wizji i orędzi pochodzących z Nieba?

Stan zaawansowania prac komisji badającej daje obecnie dość wyników pozwalających na to, aby kompetentne władze Kościoła wypowiedziały się ostatecznie na ten temat. Oto dlaczego Jego Ekscelencja Augustin Misago, biskup Gikongoro, który jest przedstawicielem tej władzy, podaje do publicznej wiadomości swoją deklarację oceniającą w sposób definitywny objawienia w Kibeho.

To ważne wydarzenie dla historii diecezji Gikongoro, jak i dla życia Kościoła w Rwandzie miało miejsce 29 czerwca 2001, w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła podczas uroczystej Mszy świętej celebrowanej w katedrze w Gikongoro.

Byli tam obecni wszyscy biskupi katoliccy Rwandy oraz Nuncjusz Apostolski z Kigali, w otoczeniu licznych kapłanów, zakonników, zakonnic, wiernych świeckich przybyłych z różnych parafii diecezji Gikongoro, lecz także z innych diecezji kraju.

Biskup Augustin Misago, który przewodniczył Mszy św., sam wygłosił przed zgromadzeniem tę tak oczekiwaną deklarację, jednak ograniczył ją do najbardziej znaczących punktów, aby nie przedłużać swego wystąpienia. Tekst ten zajmuje w rzeczywistości 23 strony małego formatu i podzielony został na trzy części.

Pierwsza część (strony 1-10) przedstawia pokrótce wydarzenia, w których biskup przedstawia najpierw rys historyczny, aby następnie omówić elementy orędzia, a w końcu ukazać, w jakim sensie objawienia w Kibeho jednak przyniosły owoce, dobre owoce, pomimo zamętu, przez jaki przeszła Rwanda i reszta krajów w regionie Wielkich Jezior w ostatnim dziesięcioleciu.

Biskup stwierdził:
1. Tak, Dziewica Maryja ukazała się w Kibeho w dniu 28 listopada 1981 i w następnych miesiącach. Jest więcej dobrych racji, które przemawiają za tym, aby w to wierzyć, niż temu zaprzeczać. Co się tyczy wizjonerów jedynie trzy osoby od początku wydarzeń zasługują na to, aby uznać je za autentyczne. Chodzi o Alphonsine Mumureke, Nathalie Mukamazimpaka i Marie-Claire Mukangango. Dziewica ukazała się im jako "Nyina wa Jambo", czyli "Matka Słowa", co jest synonimem "Umubyeyl w’Imana", czyli "Matka Boga", jak to sama wyjaśniła.

2. Wiele przyczyn usprawiedliwia wybór tych trzech wspomnianych wizjonerek. To one odgrywały główne role przez wiele miesięcy, co najmniej do czerwca 1982. Ponadto to one sprawiły, że mówiono o Kibeho jako o miejscu objawień i pielgrzymek oraz że zbiegały się tam tłumy aż do końca wydarzeń. Przede wszystkim jednak to Alphonsine, Nathalie i Marie-Claire odpowiadają w stopniu zadowalającym kryteriom ustalonym przez Kościół w dziedzinie objawień prywatnych. Przeciwnie, rozwój domniemanych późniejszych wizjonerów, zwłaszcza od czasu zakończenia ich objawień, ukazuje konkretne sytuacje osobiste bardziej lub mniej niepokojące, które umacniają zastrzeżenia już istniejące na ich temat i zwalniają autorytet Kościoła z ukazania ich wiernym jako punktu odniesienia.

3. W ocenie wydarzeń i orędzi bierze się pod uwagę jedynie objawienia publiczne. Publicznymi są te objawienia, które dokonały się w obecności licznych świadków, co nie koniecznie oznacza tłum.
Czas tych objawień zakończył się z rokiem 1983. Wszystko, co zostało powiedziane lub co się wydarzyło po tej dacie w Kibeho, w rzeczywistości nie wniosło nic nowego do tego, co już zostało poznane, czy to w odniesieniu do orędzi, czy też znaków ich wiarygodności.

4. Dwa pierwsze lata objawień w Kibeho (1982 do 1983) stanowią więc naprawdę decydujący okres dla każdego, kto chciałby poznać to, co się tam działo i wyrobić sobie osąd. To właśnie w tym okresie doszło do znaczących wydarzeń, które sprawiły, że zaczęto mówić o Kibeho i przybywać tam. To także w tym czasie zostały ogłoszone zasadnicze elementy orędzi z Kibeho, potem powtórzone, po czym dla większości widzących objawienia się zakończyły.

5. Co do trzech wspomnianych widzących, które są u podstaw sławy Kibeho, nie ma niczego, co by powiedziały lub uczyniły podczas trwania objawień, co byłoby sprzeczne z wiarą lub moralnością chrześcijańską. Ich przesłanie współgra harmonijnie z Pismem Świętym i żywą tradycją Kościoła.
Rzekome objawienia Jezusa, sygnalizowane także w Kibeho, począwszy od lipca 1982, nie były brane pod uwagę w tej deklaracji z różnych powodów, zwłaszcza dlatego że rzekomi widzący Jezusa, dobrze znani pielgrzymom z Kibeho, rozwinęli się w kierunku raczej niepokojącym. Natomiast co do trzech pierwszych widzących Dziewicę Maryję: "żadne stanowcze zastrzeżenie nie zostało sformułowane przeciw ich objawieniom, argumenty za ich charakterem nadprzyrodzonym wydają się być bardzo poważne, a upływ czasu uczynił te argumenty jeszcze bardziej znaczącymi."

"Uznanie autentyczności lub jej zaprzeczenie w odniesieniu do jakiegokolwiek objawienia nie ma wcale charakteru nieomylnego; spoczywa na dowodach prawdopodobieństwa, a nie na apodyktycznych argumentach".

W dziedzinie objawień świadkowie nie mają więc absolutnej pewności, z wyjątkiem samego wizjonera. I jeszcze jedno! To w tym duchu należy interpretować ostateczny osąd wydany obecnie na temat objawień w Kibeho. Uznanie tych objawień nie może być mylone z prawdą wiary: w związku z tym, każdy chrześcijanin pozostaje wolny w przyjęciu go.

"Uznane objawienie, które umacnia życie wiary i modlitwy jest z pewnością potężną pomocą dla pasterzy dusz, jednak orędzie połączone z tym objawieniem nie jest nowym objawieniem. To raczej przypomnienie powszechnego nauczania Kościoła, które zostało zapomniane".

Trzecia część Deklaracji (str. 20-23) dotyczy wskazań duszpasterskich, które ukazują wiernym, jak zachować się w tej sprawie. Zwłaszcza w tym, co dotyczy sprawowania samego publicznego kultu maryjnego w związku z objawieniami w Kibeho, teraz uznanymi w sposób oficjalny.
Sanktuarium Maryjne w Kibeho otrzymało wezwanie Matki Bożej Bolesnej, jak biskup to już zapowiedział, kładąc pierwszy kamień pod jego budowę 28 listopada 1992, i jak to podjął na nowo w swym orędziu z 15 sierpnia 1996, wyraźniej to wyjaśniając.

"Niechaj Kibeho stanie się więc bez zwłoki celem pielgrzymek i spotkań dla poszukujących Boga, którzy będą tu przybywać się modlić; miejscem nawróceń, wynagrodzenia za grzechy świata i pojednania, punktem łączenia się tych, którzy "zostali rozproszeni", jak i tych, którzy odczuwają współczucie i braterstwo bez granic, miejscem wyniesionym ku górze, które przypomina Ewangelię Krzyża."
Deklaracja zawierająca ostateczny osąd objawień w Kibeho, dla dobra wiernych, pozwala na wyjaśnienie sytuacji, która od dawna była wieloznaczna dla nich, jak również dla opinii publicznej nie tylko w Kibeho, lecz także w całym kraju.

W ślad za obchodami Wielkiego Jubileuszu 2000 lat Odkupienia oraz setną rocznicą ewangelizacji Rwandy, deklaracja ta pozwala odpowiedzieć na oczekiwania ludu Bożego i nadania nowego porywu kultowi publicznemu, jaki w tym miejscu oddaje się już od 13 lat.
Gikongoro, 29 czerwca 2001.