21.00: Stawaj do raportu!

publikacja 08.12.2003 15:03

Długa historia krótkiej modlitwy

Przemysław Kucharczak

To stało się jednocześnie, 8 grudnia. Uwięziony na Warmii kardynał Wyszyński oddał się w osobistą niewolę Maryi. Dokładnie w tym samym czasie na Jasnej Górze ruszyła wielka akcja odmawiania Apelu Jasnogórskiego w intencji jego uwolnienia.Ani Prymas, ani zebrani przed cudownym obrazem nie mieli o sobie żadnych wieści. - Trudno uwierzyć w taki zbieg okoliczności - mówi ówczesny przeor Jasnej Góry.

Samolot w ogniu


Jest rok 1934, żołnierz Władysław Polesiński pilotuje samolot samotnie. A mimo to nagle słyszy: „Zniż lot, ląduj”. Zdumiony Władysław posłusznie obniża poziom lotu. Jak sobie wytłumaczyć ten głos? Władek ma problemy z wiarą w Boga. Bezpiecznie ląduje i wychodzi na zewnątrz. I nagle, tuż za jego plecami, samolot eksploduje. Jest godzina 21.00.

Wkrótce okazuje się, że żona Władka właśnie o tej porze polecała go Matce Bożej. Polesiński nawraca się. A potem, żeby podziękować za ocalenie życia, zakłada wśród oficerów organizację „Krzyż i Miecz”. Jej członkowie codziennie o 21.00 meldowali się na apel przed Matką Boską.

Wolność dla Prymasa


Minęło 19 lat od eksplozji w samolocie pilota Polesińskiego. Apele odbywały się wtedy czasem przed jasnogórskim obrazem. - Ale nieregularnie! Jak pielgrzymi przyszli, to apel był, jak nie przyszli, to nie - zaznacza ojciec Jerzy Tomziński, przeor Jasnej Góry sprzed pięćdziesięciu lat.

Nadszedł jednak wrzesień roku 1953. Ubecy wywieźli Prymasa Wyszyńskiego w nieznanym kierunku. - Nawet wielu duchownych ze strachu odwróciło się od Kardynała. I wtedy nagle przyjechała do Częstochowy Maria Okońska, współpracowniczka Prymasa. Zaproponowała, żeby Jasna Góra włączyła się w modlitwę o jego uwolnienie. I to w formie apelu! - wspomina ojciec Jerzy. - Szybko ustaliliśmy, jakie modlitwy mielibyśmy na nim odmawiać.

Apel ma pół wieku


Jest 8 grudnia 1953 roku. Celę pilnie strzeżonego domu w Stoczku Warmińskim rozświetla mdłe światło. Człowiek w sutannie pochyla się nad zeszytem. To Prymas Stefan Wyszyński. „... oddałem się dziś przez ręce mej Najświętszej Matki w całkowitą niewolę Chrystusowi Panu” - zapisuje szybko w zeszycie. Obok leży karta zapisana tym samym charakterem pisma. Widać tam zdania: „... Oddaję się Tobie, Maryjo, w całkowitą niewolę, a jako Twój niewolnik poświęcam ci ciało i duszę moją, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych uczynków moich”, „... pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku, co do mnie należy”.

- Trudno uwierzyć w taki zbieg okoliczności. Bo dokładnie tego samego dnia w Częstochowie zaczęliśmy regularnie prosić Maryję o uwolnienie Prymasa! - dziwi się do dziś ojciec Jerzy. Na uroczystych nieszporach 8 grudnia przed pół wiekiem było wielu wiernych i dostojników kościelnych. Ojciec Tomziński wyszedł na ambonę i zaczął ich zapraszać do udziału w Apelu Jasnogórskim. Mówił, że można pomodlić się w formie apelu nawet idąc ulicą, nawet w czasie pracy. Że będzie miało wielką wartość, jeśli wszyscy Polacy w jednej chwili zwrócą się do Matki Bożej. A potem zrelacjonował tajemniczo: „Gdy powiedziano o tym Księdzu Prymasowi Wyszyńskiemu, odniósł się życzliwie do tego. Powiedział parę miesięcy temu: codziennie o godzinie 9.00 wieczorem przenoszę się myślą na Jasną Górę, modlę się i błogosławię całemu Narodowi”.

- W kościele byli też agenci UB, więc nie mogliśmy ogłosić wprost, że modlimy się za Prymasa. Ale powiedziałem dosyć. Ludzie wiedzieli - śmieje się ojciec Jerzy.

Kilka godzin później, o 21.00, w kaplicy cudownego obrazu zebrało się trzech ojców paulinów i dwie współpracowniczki Prymasa. Tych pięcioro stojąc, modliło się za uwięzionego Kardynała, za Kościół i Polskę. W następnych dniach na apele przyszło więcej osób. I przychodziło ich stopniowo coraz więcej. Śpiewali Bogurodzicę. A także pieśń ze słowami: „Maryjo Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”. Po krótkiej modlitwie kapłan udzielał błogosławieństwa. - Pamiętaliśmy wtedy szczególnie o obietnicy Prymasa, że on też w tej chwili błogosławi wszystkim modlącym się. Myśleliśmy o nim, choć nawet nie wiedzieliśmy, gdzie go UB wywiozło - wspomina były przeor.

Zbroiliśmy! Przepraszamy! Jesteśmy!


W 1956 roku kardynał Wyszyński wreszcie odzyskał wolność. Wierni jednak nie przestali stawać do apelu. A kiedy Polak został papieżem, słowa: „Jestem, pamiętam, czuwam!” rozlały się na cały świat. Tyle, że zamiast „Królowo Polski!”, cudzoziemcy śpiewali „Królowo świata!”.

Dzisiaj apel w Częstochowie jest nieco dłuższy niż kiedyś. Nic dziwnego: w końcu wielu pielgrzymów przyjeżdża z daleka specjalnie na niego. Jest w nim nawet krótkie rozważanie prowadzone przez księży. - Ale idea pozostaje ta sama. To krótki żołnierski raport, który możesz codziennie zdać Matce Bożej - mówi ojciec Jerzy. - Wystarczy, jeśli krótko i po wojskowemu powiecie Maryi: „Zbroiliśmy! Przepraszamy! Jesteśmy przy Tobie! Amen!”. Możesz wypowiedzieć podobne zdania, nawet jeśli akurat jesteś w kinie czy na zabawie, albo w pociągu. To nie musi być od razu długie nabożeństwo. Ty po prostu masz się myślą przenieść na Jasną Górę, do Matki Bożej - dodaje.

Złoty Jubileusz Jasnogórskiego Apelu


MODLITWĄ POLSKICH SERC - Jan Paweł II określił Apel Jasnogórski w czasie I Pielgrzymki do Ojczyzny (5 czerwca 1979). Podkreślił, że apelowe słowa „Jestem, pamiętam, czuwam” wyrażają, co to znaczy być chrześcijaninem na polskiej ziemi. Ukazując ich głęboki rodowód ewangeliczny, wskazał równocześnie wymiar uniwersalny. Uroczyście promował Apel Jasnogórski podczas VI Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze (14 sierpnia 1991). Ojciec Święty zaproponował zebranej rzeszy młodzieży z całego świata
(ponad 1,5 mln), aby bogata i syntetyczna treść apelowych słów stała się modelowym programem dla współczesnych młodych chrześcijan. Program zawarty w „słowach języka i łaski. Wyraz ducha ludzkiego i natchnienia Ducha Świętego” sprawdził się w okresie trudnych zmagań Kościoła w Polsce.

***


Apel Jasnogórski jako codzienna, systematyczna modlitwa został zainicjowany na Jasnej Górze 8 grudnia 1953 roku przed Obliczem Królowej Polski i Jasnogórskiej Matki Kościoła. Stał się modlitwą Polaków w intencji Kościoła w Polsce doświadczającego prześladowań ze strony władz systemu totalitarnego. Była to niezwykła Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. Internowany Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński w Stoczku Warmińskim dokonał tego dnia aktu totalnego oddania się Maryi w niewolę, zawierzając swój los i Kościół w Polsce. W Sanktuarium Jasnogórskim przeor o. Jerzy Tomziński w kazaniu, podczas Mszy św. celebrowanej przez bpa Zdzisława Golińskiego, ordynariusza częstochowskiego, wezwał Rodaków do modlitewnej więzi każdego dnia z Jasną Górą o godz. 21.00 o uwolnienie więzionego Prymasa Polski. Z celebracją Apelu sukcesywnie wiązano treści składające się na program przygotowań Kościoła w Polsce do 300-lecia obrony Jasnej Góry w 1956 roku, rocznicy ślubów króla Jana Kazimierza – obioru Maryi Królową Korony Polskiej, gdy system totalitarny prowadził programową walkę z Kościołem i administracyjnie propagował laicyzację.

Struktura modlitwy Apelu Jasnogórskiego posiada swoje zakorzenienie w nocnych czuwaniach pielgrzymów jasnogórskich, spontanicznie przeżywanych na placu jasnogórskim przed największymi uroczystościami odpustowymi. Śpiewy pieśni maryjnych przeplatano rozważaniami różańcowymi.

Ślady praktykowania modlitwy w łączności z Jasną Górą o godz. 21.00 odnajdujemy w dziejach Kościoła na ziemiach polskich. Biskup Józef Sebastian Pelczar, gorliwy czciciel Królowej Korony Polskiej (kanonizowany przez Jana Pawła II 18 maja 2003 roku), 21 maja 1910 roku, w przededniu rekoronacji
Wizerunku Królowej Polski diademami podarowanymi przez Ojca Świętego Piusa X polecił, aby we wszystkich kościołach diecezji przemyskiej o godz. 21.00 w ciągu piętnastu minut biły dzwony. Miały one wzywać wiernych do solidarności duchowej i modlitewnej z Jasnogórskim Sanktuarium Narodowym.

Przed 85 laty, 4 listopada 1918 roku polscy żołnierze z 22 pułku piechoty, dowodzeni przez podporucznika Artura Wiśniewskiego, wyzwalając Jasną Górę spod okupacji austriackiej, o godz. 21.15 stanęli wraz z paulinami przed Cudownym Wizerunkiem Królowej Polski, z dziękczynieniem za odzyskiwaną przez Polskę niepodległość po 123 latach zaborów.

W 1934 roku, pilot Władysław Polesiński, zmagający się z wiarą w Boga, podczas próbnego lotu niespodziewanie usłyszał rozkaz: „Zniż lot, ląduj”. Wylądował szczęśliwie. Po opuszczeniu samolotu nastąpiła jego eksplozja. Była godzina 21.00. Okazało się, że o tej porze żona polecała go Matce Bożej.

Kapitan Polesiński nawrócił się i w dowód wdzięczności założył wśród oficerów organizację „Krzyż i Miecz”. Jej członkowie codziennie o godz. 21.00 meldowali się na Apel przed Matką Bożą Jasnogórską.

Praktykę maryjnej modlitwy wieczorem, podczas okupacji hitlerowskiej, szerzyli wśród młodzieży akademickiej, gromadzącej się na tajnych kompletach w Warszawie ojcowie jezuici, moderatorzy Sodalicji Mariańskiej, a także ks. Leon Cieślak, pallotyn. Na Jasnej Górze o. Polikarp Sawicki, paulin skupiał na tę wieczorną modlitwę przed Cudownym Obrazem Matki Bożej różne grupy: członków Sodalicji Mariańskiej, studentów. Prawdopodobnie uczestniczył w nich dwukrotnie, w czasie tajnych pielgrzymek akademickich student Karol Wojtyła.W tym czasie, w obozie koncentracyjnym w Dachau powstała w 1942 roku, pod przewodnictwem bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego — sodalisa maryjnego od 1927 roku, wspólnota młodych. Jej członkowie mieli duchowo spotykać się codziennie o godz. 21.00 przed Matką Bożą.

W 1946 roku po Akcie Ofiarowania Niepokalanemu Sercu Maryi - Polski na Jasnej Górze przez Prymasa kard. Augusta Hlonda, wraz z Episkopatem Polski wobec milionowej rzeszy pielgrzymów, ks. L. Cieślak, w trosce o wprowadzanie w życie zobowiązań wynikających z odnowionego z Maryją Królową Polski przymierza, zaproponował odprawianie codziennie o godz. 21.00 w duchowej łączności z Jasną Górą „Raportu Rycerskiego Narodu Polskiego Chrystusowi na ręce Maryi".

Na Jasnej Górze podjęta w 1953 r. systematyczna modlitwa Apelu okazała się zwycięską. Po trzech latach, wbrew wcześniejszym butnym zapewnieniom władz komunistycznych, Ksiądz Prymas w końcu października 1956 r.powrócił do posługi Kościołowi w naszej Ojczyźnie. On też, wraz z Episkopatem Polski, stał się propagatorem Apelu, podczas Wielkiej Nowenny (1957-1966), będącej przygotowaniem do Milenium Chrztu Polski podejmował tematykę duszpasterską zaproponowaną przez Episkopat Polski. Kardynał S. Wyszyński osobiście przewodził ponad 500 razy tej modlitwie na Jasnej Górze, przedkładając Bogu zmagania Kościoła i narodu o wierność Ewangelii. Zawsze duchowo łączył się o godz. 21.00 z Sanktuarium w modlitwie za Kościół i Ojczyznę, udzielał wraz z biskupami błogosławieństwa Polsce. Modlitwa Apelu towarzyszy od początku Peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej w Polsce (od 1957 roku).

W okresie trwania Soboru Watykańskiego II, Apel nasycony był błaganiem za Kościół powszechny. Biskupi polscy w listach pasterskich, przy okazji różnych uroczystości maryjnych, zachęcali wiernych do praktyki Apelu Jasnogórskiego, zarówno w rodzinach, jak i w świątyniach. Na rozpoczęcie Roku Świętego w Polsce, 1 stycznia 1974 roku Episkopat Polski polecił, aby w każdej rodzinie i w każdym kościele w Polsce odprawiono Apel Jasnogórski przed obrazem Matki Bożej, przy zapalonej świecy. W czasie tego Apelu obecni mieli ponowić oddanie się Matce Bożej w macierzyńską niewolę miłości za Kościół, z błaganiem, aby Rok Święty przyniósł jak największe owoce odnowy życia chrześcijańskiego,
pojednania z Bogiem i między ludźmi.Prymas kard. S. Wyszyński z Episkopatem Polski wezwał również wiernych, żeby sześcioletni okres przygotowań do Jubileuszu 600-lecia Jasnej Góry rozpocząć 1 stycznia 1976 roku uroczystym Apelem.

„Na początek prosimy was, abyście pierwszy rok wdzięczności rozpoczęli razem, gromadząc się dzisiaj (1. 1. 1976 r.) w domach rodzinnych przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej na Apel Jasnogórski. Gdy uderzą dzwony w naszych kościołach, wspólnie odmówcie dziesiątek różańca, litanię do Matki Bożej lub „Pod Twoją Obronę" i zaśpiewajcie Apel Jasnogórski — „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam" — w duchu wdzięczności za Jej obecność i działanie na ziemi naszej”.

Nową jakość uzyskała modlitwa Apelu Jasnogórskiego dzięki aprobacie Jana Pawła II, który nie tylko często podejmuje tę milenijną modlitwę ale niejednokrotnie ukazuje jej aktualność. W prowadzonych ośmiokrotnie rozważaniach Apelu na Jasnej Górze przybliżał treści teologiczne słów „Jestem, pamiętam, czuwam”, czyniąc je współczesną modlitwą Kościoła w Polsce i w świecie. Ponad sto razy, podczas spotkań z różnymi grupami pielgrzymów, nie tylko w Rzymie i Castel Gandolfo, aktualizował treści Apelu Jasnogórskiego i modlił się śpiewając antyfonę apelową.

Najgłębszej analizy przewodnich słów Apelu dokonał Jan Paweł II podczas wspomnianego już VI Światowego Spotkania Młodzieży, wiążąc je z wymownymi znakami, uroczyście wniesionymi w czasie celebracji. Apelowe słowo „Jestem” naznaczone zostało krzyżem. Jan Paweł II powiedział: „Krzyż – zapis tej niepojętej miłości. Krzyż – znak objawiający, że „Bóg jest miłością”(1 J 4,8) (...) Przybyliście tu drodzy przyjaciele, aby odnaleźć i potwierdzić do głębi to własne ludzkie „jestem” wobec Boga.
Patrzcie na krzyż, w którym Boże „Jestem” znaczy miłość”.Obok Krzyża Chrystusowego zostało ustawione Pismo Święte, jako interpretacja apelowego „Pamiętam”. Papież mówił: „Pismo Święte, Biblia, jest zapisem dzieł Bożych i słów Boga żywego. Jest ludzkim zapisem, jednakże dokonanym pod natchnieniem Ducha Świętego, tak że On sam jest pierwszym autorem Pisma. Jestem przy Tobie, pamiętam, człowiek jest wobec Boga. Trwa przez to, że pamięta, że zachowuje słowa Boże i wielkie sprawy Boże, rozważając w sercu swoim tak jak Maryja z Nazaretu (...) Uczyńmy Pismo Święte źródłem natchnienia dla nas samych”.

Trzeci symbol apelowego Spotkania Młodych, obok Krzyża i Biblii stanowiła Ikona Jasnogórskiej Bogurodzicy. Jan Paweł II mówił: „Na Jasnej Górze „czuwam” ma treść maryjną. Ściśle odpowiada ikonie Bogarodzicy. „Czuwam” oznacza postawę Matki. Jej życie, jej powołanie wyraża się w czuwaniu. Jest to czuwanie nad człowiekiem od pierwszej chwili istnienia (...) Macierzyńskie czuwanie Maryi – jakże niezgłębione doświadczenie, jaki zapis serca kobiecego, które całkowicie żyło Bogiem. Zaprawdę wielkie rzeczy uczynił [Jej] Wszechmocny. Święte jest Jego Imię (Łk 1, 49) (...) Maryja jest pierwszą czuwającą”. Trzeba nam uczyć się Jej czuwania, czuwać z Nią”. Papież pytał dramatycznie „co znaczy „czuwam”? I odpowiedział tekstem wypowiedzianym na Jasnej Górze do młodych w 1983 r. „To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam, nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężać je w sobie.To taka bardzo podstawowa sprawa, której nigdy nie można pomniejszać,zepchnąć na dalszy plan. (...) Czuwam – to znaczy dalej: dostrzegam drugiego. (...) Czuwam – to znaczy: miłość bliźniego – to znaczy: podstawowa międzyludzka solidarność”.

Żeby zgromadzona młodzież z różnych stron świata mogła razem uczestniczyć w Apelu, ułożono specjalną antyfonę: „Maria Regina mundi, Maria Mater Ecclesiae, Tibi assumus, Tui memores vigilamus, vigilamus”. Ponadto przygotowano tekst w języku starocerkiewno-słowiańskim i w sześciu współczesnych językach. Przyczyniło się to w znacznym stopniu do umiędzynarodowienia Apelu Jasnogórskiego. Młodzieżowe, koleżeńskie grupy, wspólnoty wyrosłe na bazie pielgrzymek, duszpasterstw akademickich, przyjęły godzinę 21.00 jako czas odnowienia przyjaźni w przestrzeni wzajemnej modlitwy.

Apel Jasnogórski poza Sanktuarium przyjmuje różne formy. W niektórych kościołach antyfona apelowa śpiewana jest jak zwykła pieśń, w różnych wersjach i na różne melodie, zazwyczaj po wieczornych Mszach św. lub nabożeństwach. W kręgach rodzinnych ma charakter serdeczny i stanowi jeden z elementów wspólnej modlitwy wieczornej. W profetycznej wizji posługi pełnionej przez Kościół wobec współczesnego świata, a zwłaszcza Europy, Jan Paweł II nie omieszkał zwieńczyć swoją interpretację przesłania Apelu Jasnogórskiego jako streszczenia programu nowej ewangelizacji. „Słowa: „Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam", skierowane do Bogarodzicy, a przez Nią do Chrystusa-Odkupiciela człowieka, doskonale streszczają program tej nowej ewangelizacji i określają właściwą jej dynamikę. Nie wystarczy bowiem tylko przypomnieć historyczną prawdę początków Europy. Tu chodzi o korzenie — a korzenie sprawiają, że drzewo trwa i rośnie. Trzeba się wciąż przekonywać, czy nasze europejskie i polskie bytowanie nie zostało w rzeczywistości oderwane od tych korzeni. Przecież bardzo pracowano i pracuje się nad tym, ażeby Europę przy zachowaniu chrześcijańskiej tożsamości jej korzeni wyzuć z tego, co istotnie chrześcijańskie. Dlatego ten Jasnogórski Apel jest nadal aktualny”. (Kraków, lotnisko Balice 16 sierpnia 1991 r.)

Złoty jubileusz Apelu Jasnogórskiego stanowi wyzwanie do pełniejszego zaangażowania w dzieło nowej ewangelizacji w trudnym czasie konfrontacji z siłami, rozwijającymi, z dużym natężeniem, ofensywę antyewangelizacyjną o znamionach liberalnych i laickich. Umocnienie dla nas stanowi zapewnienie Jana Pawła II,że duchowo łączy się z nami w tej świętej godzinie jasnogórskiej modlitwy wieczornej.

W zdynamizowaniu zwycięskiej modlitwy Apelu Jasnogórskiego służą pomocą powstałe w ostatnich latach katolickie rozgłośnie radiowe na czele z Radiem Maryja i telewizją Trwam. Stąd niektóre odniesienia do dokonujących się wydarzeń religijno-społecznych. Nie brakuje w apelowych modlitwach tekstów wypowiedzi bieżących Ojca Świętego. Ponieważ stałe odniesienie do pogłębionego przeżywania Apelu stanowi oficjalna interpretacja podejmowana przez Ojca Świętego podczas modlitwy Apelowej w Polsce.

Przybliżając się do roku 2004 po Chrystusie, zdajemy sobie sprawę z uniwersalnego zasięgu Ewangelii. Zdajemy sobie szczególnie sprawę, że w niej — w ewangelii — tkwią korzenie Europy i „europejskości".
Po bolesnych doświadczeniach naszego stulecia, po upadku ideologii, które zaowocowały całym okrucieństwem systemów totalitarnych, nieodzowne jest sięgnięcie do chrześcijańskich korzeni Europy. Na tym właśnie polega sama istota nowej ewangelizacji naszego kontynentu, a na tym kontynencie także naszego Narodu i społeczeństwa. I nie ma w tej chwili mojego — jednego jeszcze — pożegnania z Polską, innego życzenia dla moich Rodaków, jak właśnie to: jasnogórskie. Wielkich dzieł Bożych nie zapominajcie! (por. Ps 78 [77], 7).Bogarodzica, Pani Jasnogórska, jest ich żywą pamięcią! Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam!

Apel Jasnogórski, począwszy od 25 marca 1995 roku, przekazuje codziennie Radio Jasna Góra, częstochowskie Radio Fiat, a od 2 lutego 1996 roku rozgłośnia katolicka Radio Maryja — na całą Polskę i nie tylko. Z kaplicą Cudownego Obrazu łączą się w czasie tej świętej Godziny Polaków diecezjalne rozgłośnie radiowe. Radio Jasna Góra 4 grudnia 1997 roku otworzyło Księgę Modlitw Apelowych, do której zgłaszane są codziennie modlitewne intencje telefonicznie i pisemnie. Podczas Apelu Księga znajduje się na Ołtarzu Królowej Polski. Nowy etap łączności wiernych z Jasną Górą rozpoczął się od 12 maja 2003 r. — Modlitwę Apelu Jasnogórskiego transmituje telewizja TRWAM.

Niech trwa po wieczne czasy Wieczorna Modlitwa Polaków przed i z Królową Polski w intencjach naszej Umiłowanej Ojczyzny. A m e n