Jaki jest Bóg?

ks. Andrzej Zuberbier

publikacja 25.04.2006 18:48

Nie sposób powiedzieć, kim jest Bóg. Gdy o Nim usiłujemy mówić - mówimy raczej kim nie jest niż kim i jakim jest. (za "Czy wiem w co wierzę", Wydawnictwo "Jedność", Kielce 1992)

  • Bóg - istota niewypowiedziana :.

  • Bóg jest święty :.

  • Bóg jest wszechobecny :.

  • Bóg jest wszechwiedzący :.

  • Bóg jest wszechmogący :.

  • Bóg jest wierny :.

  • Bóg jest sprawiedliwy :.

  • Bóg jest miłosierny :.


  • Bóg - istota niewypowiedziana

    Bóg: stworzyciel wszystkich rzeczy "widzialnych i niewidzialnych", Pan - jedyny Pan - wszystkiego, szczególnie człowieka. Jego Zbawiciel.

    Nie sposób powiedzieć, kim jest Bóg. Gdy o Nim usiłujemy mówić - mówimy raczej kim nie jest niż kim i jakim jest. Wyznajemy, że jest duchem, znaczy to jednak przede wszystkim, że nie jest istotą materialną czy cielesną. Jest inny niż wszystko, co nas otacza. Wyznajemy, że jest Mądrością, ale to znaczy przede wszystkim, że nie jest mądry w sensie, w jakim mówi się o mądrym człowieku. Wyznajemy, że jest wolny, bo sprawia wszystko według swej woli zgodnie ze swoją Mądrością i Miłością. Nie jest wolny w tym sensie, w jakim wolny jest człowiek: ograniczony w swoich możliwościach działania od zewnątrz i od środka... Mówimy przecież: Bóg jest Mądrością, Bóg jest Wolny, Bóg jest Miłością... Przyznajemy Bogu wszystko to, co w nas samych uważamy za bezwzględnie wartościowe. Ale Bóg jest nieskończenie, niepojęcie, niewypowiedzianie Mądry , Wolny i Kochający!

    Jest Stworzycielem: od Niego pochodzi i dzięki Niemu istnieje wszystko, co jest. On jest jedynym, który jest. Wszystko inne istnieje dzięki Niemu. Nie jest On zatem Bogiem i Panem samych chrześcijan czy ludzi wierzących, lecz Bogiem i Panem wszystkich ludzi, całego świata, wszystkiego, cokolwiek istnieje...

    Jest Zbawicielem. Naród izraelski - jak świadczy Pismo święte - poznawał Go w swojej historii jako tego, który ratował od zagłady i wyprowadzał z największych nieszczęść. Karał za niewiarę i niesprawiedliwość, ale doprowadzał do nawrócenia, kochał i przebaczał. Ten Bóg daje się poznać jako Zbawiciel wszystkim ludziom w Jezusie Chrystusie: w Nim objawia, że jest Miłością, w Jego zmartwychwstaniu wyzwala wszystkich od śmierci.

    Więcej na następnej stronie Bóg jest święty

    Bóg, który objawia się człowiekowi, budzi w nim trwogę. Mojżesz zakreśla Izraelitom granice u stóp góry Synaj, na której Bóg ma się objawić, by ich nie przekraczali, "gdyż kto by się dotknął góry, będzie ukarany śmiercią". Przejęci znakami towarzyszącymi objawieniu się Boga proszą oni przywódcę: "Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli" (Wj 19,12;20,19). Bóg jest nie tylko z innego świata, lecz jest całkowicie inny, inny niż wszystko, z czym człowiek się styka i czego doświadcza. Jest transcendentny, czyli przewyższa wszystko, jest ponad wszystkim, cokolwiek istnieje. Nie należy do tego świata, do tego wszechświata, który jest dziełem Jego woli.

    To właśnie, że Bóg jest całkowicie Inny niż wszystko i że jest ponad wszystkim, że jest transcendentny - wyraża w Biblii hebrajskie słowo "qadosz" - święty.

    Imię "Święty" znaczy jednak więcej. Objawiający się Bóg jest Innym, jest ponad wszystko, cokolwiek istnieje, lecz jednocześnie nie jest daleki ani od świata, który stworzył, ani od swego wybranego ludu. Jego chwała wypełnia całą ziemię i jest On "Świętym Izraela", który się zwraca do Niego jako do swego Boga. W Nim szuka pomocy, ratunku, opieki, a ponad wszystko - przebaczenia i zawsze je znajduje.

    Święty, a nawet po trzykroć Święty (por. Iz 6,3), nie znaczy jednego z Bożych przymiotów, lecz jest wprost Bożym imieniem. Człowiek, cały Lud Boży ma "święcić" imię Boże. "Święć się imię Twoje" jest pierwszą prośbą zanoszoną w "Ojcze nasz". Święcić Jego imię, uważać Go za świętego - to wierzyć w Niego, jedynego prawdziwego Boga i Pana; to składać należny Mu hołd, wyrażający wiarę i posłuszeństwo Jego przykazaniom, ponieważ prawdziwi czciciele oddają Ojcu cześć w Duchu i w prawdzie (J 4,23).

    Wierząc w Boga - Świętego - i zachowując Jego przykazania, człowiek sam się uświęca, to znaczy zbliża się do Boga i z Nim się jednoczy. "Mów do całej społeczności synów Izraela - zwraca się Bóg do Mojżesza - i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo ja jestem święty, Pan, Bóg wasz" (Kpł 19,2).

    Więcej na następnej stronie Bóg jest wszechobecny

    Bóg jest obecny wszędzie, gdziekolwiek wypowiadamy "tu" - i na każdym innym miejscu. Jak wszystkie określenia Boga, tak i to mówi raczej, jaki Bóg nie jest i jakiego nie należy Go sobie wyobrażać, aniżeli jaki jest. Nie należy więc wyobrażać sobie Boga jako istoty mieszkającej w niebie (a nieba jako przestrzeni do zamieszkania!) lub zamkniętej w obrębie świątyń. "On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką" (Dz 17,24). W przeciwieństwie do nas, którzy zawsze musimy przebywać w danym miejscu, w przeciwieństwie do wszystkich innych znanych nam rzeczy materialnych, zawsze przestrzennie określonych, Bóg nie jest ograniczony przestrzenią ani miejscem. Jest obecny wszędzie, na każdym miejscu. Tak wyznajemy, lecz przekracza to granice naszej wyobraźni.

    Wszechobecny - obecny na każdym miejscu - ale nie jak rzecz, nie w sposób martwy ani bierny. Jest wszędzie Bogiem: Stwórcą, Panem, Zbawicielem, Ojcem... Dawcą istnienia i życia, przenikającym i znającym wszystko bez reszty. Jest wszędzie Miłością objawiającą się człowiekowi, wzywającą go i stawiającą mu wymagania...

    Bóg jest wszechobecny, lecz Jego obecność nabiera różnych odcieni w stosunku do różnych Jego stworzeń. Dla człowieka wszechobecność Boga oznacza, że jest On zawsze blisko. Jak ojciec jest blisko swoich dzieci. Tak św. Paweł głosił Ateńczykom: szukamy Boga niejako po omacku, a "w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas, bo w Nim żyjemy,

    poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17,27-28). Jest blisko na każdym kroku, na zawołanie, jak troskliwy, kochający ojciec. Nie sposób uciec czy skryć się przed Nim.

    Jest On nie tylko blisko, niejako obok nas: jest w nas samych. Jezus powiedział: "Jeśli mnie kto miluje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać" (J 14,23).

    Więcej na następnej stronie Bóg jest wszechwiedzący

    Wyliczając po ludzku, Bóg zna wszystko, co było, jest, będzie i mogłoby być. Ale takie wyliczanie nie ma wielkiego sensu w stosunku do wiedzy Bożej, skoro Bóg istnieje w wieczności, a nie w następstwie czasu, które każe nam rozróżniać przeszłość i przyszłość. Zachodzi jednak bardziej zasadnicza różnica między wiedzą ludzką a wiedzą Bożą. Oto człowiek zdobywa wiedzę, poznając stopniowo otaczający go świat i samego siebie. Pan Bóg niczego nie musi poznawać ani o niczym się dowiadywać. Zna wszystko odwiecznie. Jakże mogłoby być inaczej, skoro jest Bogiem - jedyną istotą, od której zależy wszystko, a która nie zależy - nie może zależeć! - od niczego. Trzeba by powiedzieć, że Pan Bóg nie patrzy na świat, by się czegokolwiek dowiedzieć, lecz że świat jest taki, jakim go Pan Bóg poznaje. Trzeba by więc wiedzę Bożą porównywać nie z wiedzą uczonego, lecz artysty, który zna swoje dzieło zanim ono powstanie. Jednak znowu: artysta czerpie z gotowego "materiału", tworzywa - choćby było nim słowo - musi zatem w swej twórczości stosować się do jego ograniczeń. Artysta nie potrafi też często w pełni zrealizować swych pomysłów. Trudność tę musimy oddalić myśląc o Bogu-Stwórcy, tworzącym z niczego.

    Psalm 139 (warto go przeczytać!) wyraża przekonanie o Bożej wszechwiedzy i zachwyt nad jej tajemnicą:

    "Panie, przenikasz i znasz mnie... Widzisz moje działanie i mój spoczynek I wszystkie moje drogi są Ci znane. Choć jeszcze nie ma słowa na języku: Ty, Panie, już znasz je w całości..."

    (Ps 1-39,1-4)

    Czy zatem Boża wiedza obejmuje także człowieka w jego świadomym i wolnym działaniu? Czy Bóg zna myśli, słowa i czyny ludzkie, zanim się staną? Tak musimy wierzyć. Bóg zna wszystko: i to, co dzieje się z jakiejś konieczności, i to, co jest owocem wolnego wyboru człowieka.

    Więcej na następnej stronie Bóg jest wszechmogący

    Wiara w Bożą wszechmoc posiada - jak wskazuje Pismo święte - kilka źródeł. Pierwszym jest wiara w stworzenie. Wszystko, co człowieka otacza, na co patrzy i co go zdumiewa -jest dziełem Bożym. Znane dobrze opowiadanie o stworzeniu świata znajdujące się w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju wymienia kolejno niebo i ziemię, słońce, księżyc i gwiazdy, lądy i morza, ryby, ptaki i zwierzęta, wreszcie - człowieka, by wyrazić podziw dla absolutnej wszechmocy Boga, stwarzającego wszystko jednym swym słowem.

    Wiara w Bożą wszechmoc płynie także z doświadczenia dziejów. Dla Izraela jest to doświadczenie jego własnej historii. Idzie tu o "wielkie dzieła Boga", ratującego wybrany przez siebie naród. Izraelici nigdy nie mogli wyjść z podziwu nad ocaleniem swych przodków z niewoli egipskiej dzięki cudownemu przejściu przez Morze Czerwone. Idzie tu również o historię poszczególnych osób. Oto Bóg powołuje słabych i prostych ludzi do wielkich zadań. Budzi życie tam, gdzie, po ludzku mówiąc, nie powinno by ono powstać. "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" , jak zwiastuje anioł Najświętszej Maryi Pannie (Łk 1,37).

    Jest i trzecie źródło wiary w Bożą wszechmoc: Bóg odmienia człowieka, zwracając go ku sobie i odpuszczając mu grzechy. Tak nauczają prorocy, wzywając do nawrócenia: "Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna" (Iz 1,18). Wewnętrzna przemiana człowieka, doświadczana nieraz w kontakcie z innymi, ale przede wszystkim znana z doświadczenia osobistego, przemiana związana z przekonaniem o dostąpieniu odpuszczenia win, jest przekonaniem o wszechmocy Bożej. On rozświetla ciemności grzechu, niesie radość i życie tam, gdzie panował smutek i śmierć. "Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?" (Mk 2,7).

    Czymże zatem jest Boża wszechmoc? Jest mocą stwórczą: jest kształtowaniem ludzkiej historii, by stawała się historią ludzkiego zbawienia, jest odradzającym człowieka przebaczeniem win.

    Więcej na następnej stronie Bóg jest wierny

    Bóg jest wierny. Jest wierny wszystkiemu, co stworzył. Nie tylko bowiem stworzył wszystko, lecz i o wszystko, co stworzył, troszczy się, wszystkim się opiekuje i prowadzi do pełni rozwoju. Niczego też nie unicestwia. Pismo święte głosi, że i koniec świata nie będzie jego unicestwieniem, lecz odnowieniem... Bóg jest wierny człowiekowi. Objawił mu od początku swoją ojcowską miłość, uczynił swym dzieckiem i dziedzicem życia wiecznego. Mimo że człowiek nie okazał Mu wzajemnej miłości, lecz przez nieposłuszeństwo stał się synem marnotrawnym, Bóg nie odstąpił od swej miłości ku niemu. Wybrał Abrahama, który Mu zawierzył i okazał posłuszeństwo, i uczynił go ojcem narodu, z którym zawarł przymierze. Obiecując swoją nieustanną opiekę, domagał się od tego narodu wiary, jaką posiadał Abraham, i posłuszeństwa danym przez siebie przykazaniom. Mimo licznych niewierności ze strony tego narodu nie cofnął swej opieki. Karząc go za niewierność, wzbudzał w nim na nowo żal i wiarę, póki z tego narodu nie przyszedł na świat Jezus Chrystus.

    Jezus jest odwiecznym Synem Bożym posłanym przez Ojca, aby przez swoje życie, śmierć i zmartwychwstanie objawić i niejako unaocznić wszystkim ludziom nieodwołalną i nieustępliwą miłość Boga. Bóg jest miłującym Ojcem wszystkich, nawet marnotrawnych swych synów. Bóg kocha wiernie: będąc Ojcem, daje swego jednorodzonego Syna, by każdy, kto w Niego uwierzy, miał życie wieczne; będąc Synem, oddaje swe życie za wszystkich, nikt zaś nie ma miłości większej niż ten, kto oddaje życie za innych. Bóg jest wierny samemu sobie: swojej miłości, z której stworzył świat i człowieka, którą człowiekowi objawił, czyniąc go swym dzieckiem, którą okazał, dając swego Syna, Jezusa. Jest wierny: szuka zagubionego człowieka. Każdy, kto się do Niego zwróci i zawierzy Mu, znajdzie przebaczenie i życie.

    Więcej na następnej stronie Bóg jest sprawiedliwy

    Bóg jest sprawiedliwy. Karze za zło popełnione przez człowieka, nagradza dobre postępowanie. Jest sprawiedliwym sędzią. Gdy widzi się rażący brak sprawiedliwości w stosunkach między ludźmi, bezkarność zła i krzywdzenie niewinnych, wiara w ostateczną, Bożą sprawiedliwość, przed którą nic się ukryć nie może, stanowi oparcie dla przekonania o sensie ludzkiego życia.

    Takie rozumienie Bożej sprawiedliwości nie jest jednak wystarczające i grozi przenoszeniem na Boga sprawiedliwości, jakiej się wymaga od ludzi, czy nawet czynieniem z Boga wykonawcy wyroków, jakie wydajemy jedni na drugich we własnym przekonaniu. Tymczasem Bóg, będąc Stwórcą, Panem i Zbawicielem, jest sprawiedliwy w jedyny, absolutny, sobie właściwy sposób.

    Bóg jest Stworzycielem i Panem wszystkiego, cokolwiek istnieje, także, oczywiście, człowieka. Nie jest nic nikomu winien. Jest w swej miłości do wszystkiego, co stwarza, absolutnym Dawcą. Według Jezusowej przypowieści, powołuje i wynagradza "ostatnich" tak jak "pierwszych", realizując zarazem w ten sposób swoją sprawiedliwość i dobroć (por. Mt 20,1-16).

    Bóg z miłości stwarza człowieka i powołuje go do zbawienia, to znaczy do uszczęśliwiającego zjednoczenia go ze sobą na zawsze. W tym kryje się miara Bożej sprawiedliwości. Stawia On wymagania niejako sam sobie. Skoro chce dać człowiekowi życie i doprowadzić go do zbawienia, pozostaje temu zawsze wierny, nawet wtedy, gdy człowiek grzesząc odrzuca Jego wezwanie i dary. Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz by się nawrócił i żył (por. Ez 18,23). Spieszy z pomocą wszystkim ludziom, aby Go szukali i znaleźli. Wielokrotnie zawiera z nimi przymierze, poucza ich przez proroków, wreszcie posyła swego Syna i przezeń Ducha Świętego. Tę Bożą wierność swej własnej woli zbawienia człowieka, a zarazem danej człowiekowi obietnicy zbawienia, Bożą wierność człowiekowi - Pismo święte nazywa Bożą sprawiedliwością. Sprawiedliwością, która objawia się w Jezusie Chrystusie i czyni sprawiedliwymi wszystkich, którzy w Niego wierzą (por. Rz 3,21-26). Sprawiedliwość Boga jest niezwykle bliska Jego miłosierdziu!

    Więcej na następnej stronie Bóg jest miłosierny

    Bóg jest miłosierny. To znaczy, że Bóg jest miłością, którą ogarnia wszystkich i wszystko, co stworzył. Jego miłość przejawia się zwłaszcza wobec słabych, nieszczęśliwych, ubogich, przede wszystkim zaś wobec grzeszników. Przekonanie o Bożym miłosierdziu i wiara w nie, tak często nieustępliwie formułowane w Piśmie świętym, mają za podstawę w Starym Testamencie doświadczenia narodu izraelskiego, świadomego Bożej opieki mimo własnej słabości, a także Bożego przebaczenia mimo popełnionych win. W Nowym Testamencie Jezus Chrystus objawia ponad wszystko miłosierdzie Ojca, który jest w niebie. Jest On jak ojciec syna marnotrawnego, oczekujący z miłością na jego powrót. Samo przyjście Jezusa - Syna Bożego, Jego obcowanie z grzesznikami i śmierć na krzyżu dla zbawienia wszystkich ludzi są świadectwem miłości Boga, który "Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16). Szczególnie ważny jest fakt, że to nie grzesznik zwraca się pierwszy ku Bogu. Inicjatywa nawrócenia i zbawienia grzesznika jest inicjatywą Boga, który szuka i wzywa zagubionego, jak dobry pasterz szuka zagubionej owcy.

    Boże miłosierdzie wymaga miłosierdzia ludzi wobec siebie nawzajem i w ich miłosierdziu się wyraża. Człowiek świadomy opieki Bożej nad sobą ma okazywać miłosierdzie wobec wszystkich potrzebujących: słabych, ubogich, chorych, prześladowanych... Jezus odnosi do siebie samego - jako Zbawiciel - to wszystko, co człowiek uczyni dobrego dla swych "najmniej szych", to znaczy najbardziej potrzebujących braci (por Mt 25,31-46). Co ważniejsze, uzyskanie od Boga odpuszczenia grzechów uzależnione jest od jednego warunku: odpuszczenia winy swoim winowajcom. Miłosierdzie Boże szerzy sięw ten sposób wśród ludzi, wymagając od nich samych miłosierdzia, które byłoby i realizacją, i znakiem miłosierdzia Bożego. Na pytanie, dlaczego wobec wszechmocy Bożego miłosierdzia tyle jest różnorakiej biedy i nieszczęść wśród ludzi, odpowiadać zatem trzeba pytaniem: jak dalece świadczymy miłosierdzie sobie nawzajem? Pismo święte zwraca także naszą myśl ku życiu przyszłemu. Wówczas bowiem okaże się, jak absolutne i niezawodne było miłosierdzie Boże i Boża opieka nad wszystkimi "ubogimi" (por. np. Ps. 37 i Mt 5,3-12).