Ewangelizacja przez... dyplomację

Wiara.pl

publikacja 20.06.2003 08:36

Sztuka dyplomacji zawsze towarzyszyła działalności publicznej Kościoła. Była jednym ze sposobów realizowania jego misji ewangelizacyjnej wobec świata, a także służyła jedności całego Kościoła, zapewniając kolejnym następcom świętego Piotra łączność z Kościołami partykularnymi, które powstawały wraz z rozwojem chrześcijaństwa.

Ewangelizacja przez... dyplomację  


Na przestrzeni wieków formy dyplomacji ulegały zmianie, odpowiednio do modyfikacji obejmujących struktury papiestwa.


Wobec Kościoła i świata

Tradycja wysyłania przez papieża swych przedstawicieli do Kościołów lokalnych sięga IV wieku. Wysłannicy reprezentowali papieża na soborach powszechnych oraz synodach lokalnych. Czasami powierzano im załatwienie różnych lokalnych spraw. Z czasem powstała praktyka wysyłania stałych legatów do poszczególnych prowincji kościelnych. Pierwszym takim wysłannikiem był Ascholiusz, biskup Tessalonik, który reprezentował papieża Damazego I na dworze Cesarstwa Wschodniego.
Sytuacja papieskich wysłanników zmieniła się, gdy w 756 roku, w wyniku darowizny frankońskiego króla Pepina Małego, z ziem zabranych Longobardom powstało Państwo Kościelne. Od tego momentu legaci udawali się z misją nie tylko do Kościołów partykularnych, lecz także do władców.

Dyplomaci bez państwa

Ożywienie stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a państwami nastąpiło w XIX w. Wpłynął na to przebieg kongresu wiedeńskiego (1815 r.), który podniósł znaczenie i ustalił podstawowe reguły dyplomatyczne, a także przyjął najważniejsze procedury. Wówczas m.in. postanowiono, że dziekanem korpusu dyplomatycznego, a więc przewodniczącym reprezentacji wszystkich dyplomatów akredytowanych w danym kraju, jest nuncjusz papieski. Jednocześnie wiek XIX przyniósł zmierzch, a później definitywny koniec Państwa Kościelnego, nad którym papież sprawował władzę doczesną. W 1809 r. Napoleon dekretem "O papiestwie" zlikwidował Państwo Kościelne, które przyłączył do Francji, a Rzym ogłosił wolnym miastem. Odnowienie Państwa Kościelnego nastąpiło w wyniku decyzji Kongresu Wiedeńskiego w 1815 r., lecz jego byt był zagrożony. Rozpoczynał się właśnie proces jednoczenia ziem włoskich, który zakwestionował dalsze istnienie domeny papieskiej. W 1870 r. włoskie wojska zajęły Rzym, co definitywnie zakończyło istnienie Państwa Kościelnego. Pomimo że Papież ogłosił się "więźniem władz włoskich", paradoksalnie znaczenie papieskiej dyplomacji w tym czasie wzrosło. Okazało się, że utrata władzy terytorialnej nie utrudniła, lecz ułatwiła ewangelizacyjną misję głowie Kościoła katolickiego. To wówczas szczególnego znaczenia nabrało pojęcie Stolicy Apostolskiej jako podmiotu prawa międzynarodowego, wyposażonego we wszystkie niezbędne atrybuty, a jednocześnie pozbawionego terytorium. Pod nim rozumie się biskupa Rzymu oraz zespół organów pomocniczych tworzących Kurię Rzymską. Instytucje te służą papieżowi w kierowaniu Kościołem powszechnym i realizacji misji Kościoła w świecie.

Wyrazem rosnącego znaczenia dyplomacji papieskiej była liczba stałych placówek dyplomatycznych, akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, która wzrosła z 17 w 1870 r. do 30 w 1929 roku. O pomoc papieskiej dyplomacji zabiegał nawet Bismarck, wzywając Stolicę Apostolską do arbitrażu w sporze z Japonią o archipelag mariański na Pacyfiku.

Wielkim osiągnięciem dyplomacji Stolicy Apostolskiej było ostateczne unormowanie sytuacji papiestwa w Rzymie, co nastąpiło po dwóch latach tajnych rokowań z rządem Benito Mussoliniego. Podpisane 11 lutego 1929 r. traktat, konwencja finansowa i Konkordat, znane jako Pakty Laterańskie, stanowiły m.in., że Włochy odstępują papieżowi Watykan oraz uznają suwerenność Stolicy Apostolskiej w dziedzinie prawa międzynarodowego. Jak słusznie zauważył wówczas papież Pius XI, "małe jest to terytorium, lecz możemy powiedzieć, że jest największe w świecie". Powstałe wtedy miniaturowe Watykańskie Państwo-Miasto stanowi do dzisiaj jedyną formę władzy doczesnej papieża.

Trudny wiek XX

Jedną z najtrudniejszych prób przeżywała dyplomacja papieska w XX wieku, stuleciu dwóch wojen światowych, brunatnego i czerwonego totalitaryzmu, zagłady milionów ludzi. Trzeba było niezwykłej finezji, aby w świecie rządzonym przez szaleńczych dyktatorów znaleźć możliwość zbudowania nawet niewielkiej przestrzeni wolności dla Kościoła i bardziej sprawiedliwego świata.

W czasie I wojny światowej dyplomaci Stolicy Apostolskiej starali się zjednać przychylność koronowanych głów dla idei przerwania wojny i zawarcia pokoju na warunkach kompromisowych, możliwych do przyjęcia dla wszystkich. Jednym z elementów planu papieża Bonifacego XV było wskrzeszenie państwa polskiego, chociaż ograniczonego wyłącznie do ziem Królestwa Kongresowego. Papiescy wysłannicy przestrzegali, że jeśli wojna będzie trwać dłużej, dojdzie do wybuchu zdesperowanych mas. Przepowiednia spełniła się. W 1918 r. rewolucje zmiotły z tronu dynastie Habsburgów, Hohenzollernów, Romanowów. Gdy bolszewicka Rosja zaczęła się układać z Zachodem w Genui w 1922 r., próżno Papież apelował przez swych wysłanników, aby nie podpisywać z nią żadnych układów, póki nie zostanie zagwarantowana wolność religii w systemie sowieckim. Pragnienie zrobienia interesów za wszelką cenę wzięło górę nad podstawowym poczuciem przyzwoitości i instynktem samozachowawczym.
 

 



Aby nie zostawić rzeszy wyznawców katolicyzmu w państwie bolszewickim bez pomocy, Pius XI zaakceptował pomysł tajnej misji jezuity Michela d'Herbigny. Jezuita miał doprowadzić do stworzenia tajnej hierarchii Kościoła katolickiego w Rosji. Od samego początku jego misja była śledzona przez sowiecką bezpiekę, która w otoczeniu wysłannika Papieża umieściła swojego agenta. Całe przedsięwzięcie zakończyło się klęską, tajnie wyświęconych biskupów uwięziono, niektórych zamordowano.

Dramatyczne były także losy Kościoła w III Rzeszy, gdzie hitlerowcy już wkrótce po objęciu władzy represjonowali wielu katolików. Pewnego dnia papież Pius XI wstrząśnięty i oburzony tym, co dzieje się w III Rzeszy, zapytał wprost Eugenio Pacellego, nuncjusza w Berlinie: "Jak Stolica Apostolska może utrzymywać jeszcze nuncjusza w Berlinie? Czyż to godzi się z naszym dobrym imieniem?". Usłyszał w odpowiedzi: "Ojcze Święty, odwołać nuncjusza z Berlina można, ale później co uczynimy? W jaki sposób będziemy mogli utrzymywać kontakty z niemieckimi biskupami?". W tym pytaniu późniejszego papieża Piusa XII streszczał się cały dramat wyborów, przed jakimi stanęła dyplomacja Stolicy Apostolskiej w czasie drugiej wojny światowej.

Po 1945 r. wielu zarzucało Piusowi XII, że był zbyt spolegliwy wobec nazistowskich Niemiec i faszystowskich Włoch, że milczał wobec dramatu Holocaustu. Z ujawnionych materiałów z Tajnego Archiwum Watykańskiego wynika, że nuncjusze apostolscy we wszystkich europejskich krajach, gdzie mogli pełnić swą misję, podejmowali tysiące interwencji w celu poprawienia losów ludności w krajach okupowanej Europy oraz w obronie ginących Żydów. Niestety, tylko część z nich w tamtych warunkach mogła być skuteczna.

Podstawy powojennego ładu, nakreślone na konferencjach w Teheranie oraz Jałcie, nie miały przynieść pokoju, lecz zimną wojnę. Zwycięski Stalin wierzył w potęgę swej armii i nie zamierzał przestrzegać żadnych zobowiązań w odniesieniu do wolności Kościoła. Ironicznie pytał, ile dywizji ma Papież, gdy któryś z dyplomatów zachodnich zwrócił mu uwagę, że nie należy deptać wolności Kościoła. Ze wszystkich tzw. krajów socjalistycznych wydaleni zostali nuncjusze, zerwano wszystkie umowy łączące Stolicę Apostolską z rządami krajów w Europie Wschodniej. Wielu duchownych aresztowano pod zarzutem "uprawiania szpiegostwa na rzecz Watykanu". W pokazowym procesie w Sofii w 1952 r., jako "szpiega Watykanu" na karę śmierci skazano bpa Eugeniusza Bossilkowa. Wyrok został wykonany.
Możliwości działań dla dyplomacji na Wschodzie pojawiły się dopiero w czasie pontyfikatu Jana XXIII i Pawła VI. Wówczas rozpoczęła się mozolna, pełna niepowodzeń i porażek gra dyplomatyczna, prowadzona głównie przez abpa Agostino Casarolego, głównego twórcę tzw. polityki wschodniej Stolicy Apostolskiej. On sam swoje wieloletnie zabiegi dyplomatyczne na rzecz powiększenia wolności Kościoła w Bloku Wschodnim określił mianem "męczeństwa cierpliwości". Dopiero pontyfikat Jana Pawła II doprowadził do zasadniczych zmian w relacjach Stolicy Apostolskiej z krajami Europy Wschodniej, a także odbudowy relacji dyplomatycznych po upadku komunizmu w 1989 r.

W marcu 1990 r. przybył do Moskwy pierwszy w historii papieski nuncjusz, doświadczony dyplomata abp Francesco Colasuonno. Zamieszkał w hotelu "Mir" (Pokój), którego standard był dość wątpliwy, za to nazwa znakomicie oddawała istotę zadania, jakie zostało powierzone przedstawicielowi Jana Pawła II.

Wobec świata współczesnego

Dyplomacja papieska zawsze różniła się od dyplomacji innych krajów. Reprezentanci Stolicy Apostolskiej działają bowiem na dwóch płaszczyznach: w stosunkach z państwem i innymi podmiotami prawa międzynarodowego (misja ad extra) oraz wewnętrznej, czyli w odniesieniu do Kościołów partykularnych (misja ad intra). Obecnie Stolica Apostolska utrzymuje stosunki dyplomatyczne ze 187 krajami na całym świecie (wg Annuario Pontificio 2003).

Działalność dyplomatyczną Stolicy Apostolskiej reguluje motu proprio, wydane 29 czerwca 1969 r. przez Pawła VI, zatytułowane Sollicitudo omnium ecclesiarum. Odnośnie do prawa międzynarodowego praktykę działania dyplomacji Stolicy Apostolskiej regulują międzynarodowe zwyczaje i konwencje, przede wszystkim Konwencja Wiedeńska z 18 kwietnia 1961 r. uchwalona przez ONZ.

Często w mediach i języku potocznym mówi się o działaniach dyplomacji watykańskiej. Nic bardziej mylnego. Państwo-Miasto Watykan nie jest podmiotem prawa międzynarodowego, jest nim od wieków Stolica Apostolska. Jako samodzielny podmiot prawa międzynarodowego zawiera traktaty i umowy międzynarodowe, zarówno bilateralne z danym państwem, jak i wielostronne. Cechą umów bilateralnych jest ich nastawienie na regulację sytuacji prawnej konkretnego Kościoła partykularnego. Natomiast umowy wielostronne najczęściej nie dotyczą sfery religijnej.

Obecnie głównym celem dyplomacji Stolicy Apostolskiej jest ochrona praw Kościoła, wolności religijnej i praw wierzących, a także poszanowanie podstawowych praw człowieka i działanie na rzecz pokoju oraz porządku społecznego między narodami. Ważnym kierunkiem działań Stolicy Apostolskiej jest także udział w charakterze obserwatora w pracach wielu organizacji międzynarodowych. Wyjątkowa pozycja dyplomacji Stolicy Apostolskiej nie wynika z faktu, że stoi za nią siła polityczna, gospodarcza, czy militarna. Wspiera ją wyłącznie autorytet moralny Kościoła oraz papieża.

Działania na rzecz utrzymania pokoju należą do najważniejszych zadań dyplomacji Stolicy Apostolskiej. Dobitnie wyraził to niegdyś papież Pius X. Gdy ambasador Austrii zwrócił się do niego z prośbą o błogosławieństwo dla wyruszających na front żołnierzy, Papież odmówił ze słowami: "Ja błogosławię tylko pokój". W czasie pontyfikatu Jana Pawła II dyplomacja Stolicy Apostolskiej podkreślała zwłaszcza znaczenie wolności oraz przestrzeganie praw narodów do suwerennego istnienia. Podejmowane były także liczne inicjatywy na rzecz zapobieżenia wybuchowi konfliktów zbrojnych. Czasem takie misje kończyły się powodzeniem, jak na przykład w 1987 r., gdy podjęte z inicjatywy Jana Pawła II negocjacje zapobiegły wybuchowi wojny o kanał Beagle między Argentyną i Chile. Znaczący jest także wkład Stolicy Apostolskiej w zakończenie konfliktu na Bliskim Wschodzie. Innym razem misje papieskiej dyplomacji przed rozpoczęciem ataku koalicji pod przywództwem USA na Irak nie zdołały uratować pokoju. Z pewnością jednak doprowadziły do tego, że konflikt nie był przez świat arabski postrzegany jako starcie świata chrześcijańskiego ze światem islamu.

Andrzej Grajewski

Tradycja i profesjonalizm

Ewangelizacja przez... dyplomację   Hanna Suchocka Rozmowa z ambasadorem Rzeczpospolitej przy Stolicy Apostolskiej Hanną Suchocką

- Jakie znaczenie dla Polski ma przedstawicielstwo dyplomatyczne w Watykanie, który nie jest państwem takim jak pozostałe? Jakie mamy interesy w tym, by utrzymywać naszą obecność przy Stolicy Apostolskiej?
- Ściśle, nasze przedstawicielstwo, podobnie zresztą jak i przedstawicielstwa innych państw, jest przedstawicielstwem przy Stolicy Apostolskiej, a nie przy Watykanie. Stąd też ze względu na zakres spraw, którymi zajmuje się Stolica Apostolska, także i zakres działania każdej ambasady przy Stolicy Apostolskiej, jest bardzo szeroki. Można się posłużyć pewną analogią, że jest to przedstawicielstwo bardziej zbliżone do przedstawicielstwa przy światowej organizacji międzynarodowej aniżeli przy konkretnym państwie. Nasza ambasada ma charakter multilateralny, a nie jedynie bilateralny.

- Rozumiem, że chodzi także o kontakty państwa polskiego nie tylko z Kościołem powszechnym, ale także z przedstawicielami Kościołów lokalnych?
- Jednym z ważnych punktów aktywności jest na przykład dialog międzyreligijny, poszukiwanie
płaszczyzn łączących, a nie dzielących. W centrum zainteresowania są wszystkie ważne problemy stosunków wzajemnych pomiędzy Kościołami.

- Jak od strony dyplomatycznej wyglądała kontrowersja związana z różnicami w podejściu do "kwestii irackiej"?
- Stanowisko polskiej strony było dobrze znane Stolicy Apostolskiej. Podobnie głos Ojca Świętego był dobrze słyszany wśród polskich polityków. Doszło do rozmów służących przybliżeniu stanowisk czy wyjaśnieniu motywów podjętych działań. Mam tu na myśli zarówno spotkanie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z Ojcem Świętym, jak i spotkania ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza zarówno z Papieżem, jak i ze swoim odpowiednikiem, watykańskim ministrem spraw zagranicznych abp. Tauranem.

- Czy odważyłaby się Pani na krótką charakterystykę kościelnej dyplomacji?
- O dyplomacji Stolicy Apostolskiej można powiedzieć najkrócej, że jest niezwykle profesjonalna. Można się wiele od niej nauczyć, w tym zwłaszcza precyzyjności i powściągliwości wypowiedzi, a także dyskrecji.

- Jak wygląda ocena Polski i naszych spraw z perspektywy Pani dyplomatycznych kontaktów?
- Jako ambasador Polski w kontaktach z ambasadorami innych państw czy z dyplomatami Stolicy Apostolskiej wielokrotnie spotykałam się z pozytywnymi ocenami Polski. Ambasadorowie różnych państw podkreślają nasze osiągnięcia i naszą rolę w dokonywanych przemianach w Europie. Istnieje generalne przekonanie, że miejsce Polski jest w Europie.

- Trudno nie wspomnieć w tym miejscu ostatniej wypowiedzi Ojca Świętego dotyczącej naszej integracji z UE. Czy była ona wynikiem jakichś dyplomatycznych zabiegów ze strony polskiej dyplomacji?
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że wszystkie wypowiedzi Papieża opierają się na głębokiej wiedzy i doskonałej znajomości zarówno realiów polskich, jak i współczesnego świata.

- Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał ks. Marek Łuczak

To warto wiedzieć


Przedstawiciele Stolicy Apostolskiej

 

Nuncjusze apostolscy - to legaci papiescy, którzy pełnią funkcję stałych reprezentantów papieża przy władzach danego państwa i w stosunkach z hierarchią kościelną danego miejsca. Przysługuje im tytuł dziekana korpusu dyplomatycznego na mocy prawa. W 1992 r. zastosowano także tytuł pronuncjusza dla tych przedstawicieli papieskich, którzy wykonują te same obowiązki co nuncjusz, ale nie posiadają prawa dziekaństwa.

Delegat apostolski - to stały przedstawiciel papieża (najczęściej z sakrą biskupią) przy lokalnym Kościele na wyznaczonym terytorium lub przy tymczasowej placówce dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej (delegatura apostolska). Nie posiada on jednak charakteru dyplomatycznego.

Delegatura apostolska - stałe przedstawicielstwo Stolicy Apostolskiej przy katolickim Episkopacie Kościoła lokalnego określonego państwa lub większego terytorium, kierowane przez delegata apostolskiego. Różni się od nuncjatury lub internuncjatury tym, że nie pełni funkcji dyplomatycznych.

Osobną kategorię stanowią reprezentanci Stolicy Apostolskiej przy organizacjach międzynarodowych oraz na kongresach i zjazdach międzynarodowych.

Delegat Stolicy Apostolskiej - reprezentuje ją przy organizacji międzynarodowej, której Stolica Apostolska jest członkiem.

Obserwator - reprezentuje Stolicę Apostolską przy organizacjach międzynarodowych, których Stolica Apostolska nie jest członkiem.

Oprac. D. S.




Papieska Akademia Kościelna

Pontificia Accademia Ecclesiastica od 300 lat kształci kadry dla dyplomacji Stolicy Apostolskiej oraz Kurii Rzymskiej. Obecnie mieści się w Palazzo Severoli przy Piazza della Minerva w Rzymie. Została założona w 1701 r. przez ks. Pietro Garagni, jako "Accademia dei Nobili Ecclesiastici" za czasów pontyfikatu papieża Klemensa XI.

W ciągu stuleci absolwenci Akademii odgrywali ważną rolę w życiu Kościoła. Jej wychowankami było m.in. pięciu papieży: Klemens XIII (Carlo Rezzonico, studia ukończył w 1714 r.), Leon XII (Annibale della Genga, 1783 r.), Leon XIII (Gioacchino Pecci, 1832 r.), Benedykt XV (Giacomo della Chiesa, 1879 r.) oraz Paweł VI (Giovanni Battista Montini, 1921 r.). Wszyscy absolwenci, oprócz przygotowania zawodowego, wynoszą ze studiów znakomitą znajomość języków obcych. Przez długi czas w Akademii studiowali głównie duchowni z Włoch. W XX wieku uczelnia szeroko otworzyła swe podwoje dla alumnów z całego świata. Przykładowo w 2001 r. studiowało tam dziewięciu alumnów: obok pięciu Włochów, Australijczyk, Litwin, Wenezuelczyk i mieszkaniec Burkina Faso. Akademię ukończyło także wielu polskich duchownych, pracujących w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej.

Stosunki między Polską a Stolicą Apostolską

* 1495 r. do Krakowa przybywa jako delegat Stolicy Apostolskiej bp Girolamo Lando, który daje początek polskiej nuncjaturze.

* 1519 r. - pierwszy Konkordat między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą, zatwierdzony uchwałą sejmową i bullą papieża Leona X. W okresie I Rzeczypospolitej zawarte zostały jeszcze dwa konkordaty w 1525 i 1737 r.

* 13 stycznia 1555 r. papież Juliusz III mianował nuncjuszem w Królestwie Polskim biskupa Werony Alojzego Lippomano. Do Polski dotarł dopiero w 1556 r. i był pierwszym stałym nuncjuszem w naszym kraju.

* 7 sierpnia 1798 r. ulegając naciskom Rosji, delegat apostolski Wawrzyniec Litta, mając pełnomocnictwo Stolicy Apostolskiej, utworzył w granicach Rosji nową prowincję kościelną - archidiecezję mohylewską. W sposób pośredni oznaczało to przyjęcie do wiadomości rozbiorów Polski.

* 1919 r. w Warszawie wznowiła działalność Nuncjatura Apostolska. Pierwszym nuncjuszem w niepodległej Polsce został ks. Achilles Ratti - późniejszy papież Pius XI. W sierpniu 1920 r., w czasie bitwy o Warszawę, Nuncjusz nie opuścił obleganej przez wojska bolszewickie stolicy Polski. Razem z arcybiskupem warszawskim Zygmuntem Kakowskim odwiedzał żołnierzy w okopach, rannych w szpitalach, utrzymywał kontakt z biskupami.

* 10 lutego 1925 r. Sejm wyraził zgodę na ratyfikację Konkordatu ze Stolicą Apostolską.

* 4 września 1939 r. opuścił Warszawę nuncjusz Filippo Cortesi. Niemieckie władze okupacyjne zlikwidowały nuncjaturę. Oficjalnym łącznikiem między Stolicą Apostolską a poszczególnymi biskupami i zakonami w Polsce został nuncjusz berliński Cesar Orsenigo.

* 12 września 1945 r. Rada Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej podjęła uchwałę o zerwaniu Konkordatu.

* 17 lipca 1989 r. Stolica Apostolska i PRL nawiązały ponownie stosunki dyplomatyczne na szczeblu nuncjatury apostolskiej i ambasady. 26 sierpnia 1989 r. Jan Paweł II mianował nuncjuszem apostolskim w Polsce ks. prałata Józefa Kowalczyka, kierownika Sekcji Polskiej w Sekretariacie Stanu, podnosząc go równocześnie do godności arcybiskupa tytularnego. Ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym przy Stolicy Apostolskiej został Jerzy Kuberski.

* 28 lipca 1993 r. podpisany został Konkordat przez rząd Hanny Suchockiej. Ostatecznie Sejm wyraził zgodę na jego ratyfikację 8 stycznia 1998 r. 23 lutego 1998 r. dokument został ratyfikowany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.