Gramy w jednej reprezentacji

publikacja 30.09.2017 06:00

O spowiadaniu na Lednicy, poszerzaniu perspektywy i fanpagowym oknie na świat mówi ks. Marcin Paś.

Ks. Marcin Paś z młodzieżą podczas ŚDM w Krakowie. archiwum prywatne Ks. Marcin Paś z młodzieżą podczas ŚDM w Krakowie.

Mira Fiutak: Wychodzicie o północy, o świcie jesteście w Rudach. Czym dla młodzieży jest taka noc pod hasłem „Rozmowa Nikodema”?

Ks. Marcin Paś: To doświadczenie, że Kościół jest Kościołem młodych, i że dla Pana Jezusa można zarywać nocki. Nie tylko dla gier komputerowych czy koncertów. Noc to taki czas, który sprzyja rozmowom. A młodzi mają olbrzymią potrzebę rozmowy, ale nie mają miejsc, gdzie mogliby ją podjąć. Chodzą z tymi pytaniami i jeśli nie my, to odpowie im dobre lub złe towarzystwo czy jakiś przypadkowy youtuber. Poza tym młodzi ludzie lubią dzisiaj takie słowo jak challenge. Lubią patrzeć na świat na zasadzie jakiegoś wyzwania, a taka pielgrzymka to też dla nich forma sprawdzenia siebie.

To jest jednorazowe wydarzenie, podobnie jak Światowe Dni Młodzieży, po których zadajemy sobie pytanie: co po nich pozostało? Jak Ksiądz to widzi?

Potrzebne są co jakiś czas takie akcje, podobną jest Lednica, żeby pokazać możliwości i perspektywy. ŚDM były wielką motywacją i szansą dla parafii, żeby zobaczyć, jakie są ich maksymalne możliwości w organizacji, przyjęciu innych, robieniu pozytywnego rabanu, o którym mówi papież Franciszek. Co dalej? Trzeba przejść od akcji do formacji. I tak też widzę początki mojej odpowiedzialności za duszpasterstwo młodzieży. Chciałbym poprzez większe wydarzenia zmotywować młodzież i duszpasterzy do stałego działania.

Co w związku z tym planujecie w najbliższym roku?

W Adwencie i Wielkim Poście chcemy zaproponować dobrze przygotowane weekendowe rekolekcje w Kokotku – z myślą o młodzieży w różnym wieku, od gimnazjalnego po studentów czy nawet starszych. Często w parafiach młodzi ludzie robią dużo dobrych rzeczy, są pewnego rodzaju rzecznikami Kościoła w szkole czy na uczelni. Zachęcają do różnych wydarzeń, dają świadectwo wiary, ale czasem nie idzie za tym głębia.

Dla kogo jest Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży (DDM)? Dla tych, którzy są w ruchach i wspólnotach, poza nimi czy dla jednych i drugich?

Dla jednych i drugich. Duszpasterstwo młodzieży jest doświadczeniem szerokim. Zapraszamy do niego młodzież, ale i tych, którzy chcą pracować z młodzieżą. Wizja księdza biskupa jest taka, żeby było ono wsparciem dla parafii, umocnieniem tego, co już jest. Udział w rekolekcjach, mocne doświadczenie wiary jest po to, żeby jeszcze bardziej zaangażować się u siebie. Ci, którzy są w ruchach – w oazie, SNE czy KSM – mają swoją formację i dlatego chcemy wzajemnie uczestniczyć w organizowanych przez siebie przedsięwzięciach. Potrzebne nam jest też doświadczenie jedności – Kościoła, w którym jesteśmy razem i wspieramy się. Jak mówi bp Ryś, są kluby piłkarskie i jest reprezentacja. Kibicujesz swoim, ale jak jesteśmy reprezentacją narodową, to szaliki w dół, bo tworzymy Kościół diecezjalny, gdzie łączy nas Jezus.

Pozostają jeszcze młodzi ludzie, których nie ma w parafii i sami do niej nie przyjdą.

Patrząc na liczbę młodych w diecezji, nasze duszpasterstwo może dotyczyć około 30–50 tysięcy osób, które tu mieszkają, z czego niewielka cząsteczka angażuje się w swoich parafiach. Pozostałych trzeba szukać w miejscach, gdzie oni są, czyli na przykład w szkole. Razem z wydziałem katechetycznym kurii chcemy zaproponować cykl debat dla młodych o Kościele. Bo jego obraz, zbudowany na doniesieniach medialnych, często jest bardzo negatywny. Kościół to pedofilia, skandale, moherowe berety i inne stereotypy. Chcemy zaprosić młodych, żeby sami zobaczyli, czym jest Kościół, żeby poznali go przez własne doświadczenie.

Co jeszcze jest w planie tego pierwszego roku?

Pielgrzymka maturzystów, która będzie miała charakter bardziej powołaniowy. W weekend majowy będzie III Śląska Piesza Pielgrzymka do Łagiewnik „Z buta po miłosierdzie”, nie tylko dla młodych. Natomiast wydarzeniem docelowym całego roku będzie Festiwal Młodych. Zorganizujemy go od 2 do 8 lipca w Kokotku razem z misjonarzami oblatami z Centrum NINIWA. Będzie to coś w rodzaju przedłużonej Lednicy, z warsztatami, koncertami, spotkaniami w grupach, zaproszonymi gośćmi, nabożeństwami i możliwością spowiedzi. Festiwal może być miejscem, gdzie będziemy odnajdywać swoją tożsamość jako Kościół diecezjalny, jako jedna wspólnota. Myślę, że wydarzenia najbliższego roku pomogą rozeznać, jakie są dalsze kroki duszpasterstwa młodzieży w parafiach i dekanatach. Poza tym we wszystkie piątki roku jestem do dyspozycji duszpasterzy i młodzieży w diecezji. Razem z osobami z centrum DDM możemy na przykład wziąć udział w zorganizowanym przez nich czuwaniu czy przeprowadzić warsztaty albo po prostu pobyć razem. To będzie zależało od wizji duszpasterzy.

„Wszystkie ręce na pokład” - zachęcacie do włączania się w duszpasterstwo.

To zaproszenie dla osób, które mają od 18 do 30 lat i chciałyby zaangażować się w prace centrum DDM, szczególnie dla tych, którym leży na sercu troska o młodych. Na przykład kończą studia i zastanawiają się, co dalej, szukają swojego miejsca w Kościele. Nie będzie to tylko organizacja różnych akcji, ale też własna formacja. Często o pracy z młodzieżą myśli się na zasadzie „gimnazjaliści coś zrobią”. To była rzecz, z którą bardzo zmagałem się na samym początku kapłaństwa. Chciałem coś robić dla gimnazjalistów, z gimnazjalistami i okazywało się, że wszystko było na mojej głowie. Zastanawiałem się, co jest nie tak. Pomógł mi wtedy ks. Tadeusz Czakański z Katowic, który powiedział „Popatrz na etap rozwojowy tych młodych ludzi. Oni są w wieku tysiąca możliwości. To nie jest czas, kiedy chce się okrzepnąć, żeby wiedzieć, czym się poważniej zająć w życiu”. Dlatego trzon duszpasterstwa nie może się opierać na najmłodszych, muszą mieć koło siebie kogoś, kto już wie, co chce robić w życiu.

Zamieściliście też listę potrzeb. Oprócz rzutnika czy głośników jest na niej też 100 egzemplarzy Nowego Testamentu.

Przydadzą się na wyjazdy na parafie, rekolekcje i inne spotkania. To jest absolutna baza. Myślę, że moim głównym zadaniem jest tworzenie centrum DDM, bo jeśli na rekolekcjach będzie 150 młodych ludzi, a wierzę w to głęboko, i będzie tam 30 grup, to przede wszystkim trzeba ludzi, którzy je poprowadzą.

Jak przyciągnąć młodych ludzi do Kościoła?

Powiem na przykładzie Miechowic, gdzie byłem wikarym. Założyliśmy fanpage, który miał być oknem na świat, informować o tym, co się dzieje w młodzieżowych sprawach w parafii, szczególnie przed ŚDM. Na początku młodzi z osiedla podchodzili do tego z rezerwą, z czasem zaczęli tam zaglądać, a potem część zaangażowała się w różne inicjatywy, np. bierzmowańcy, po których nigdy bym się tego nie spodziewał, brali udział w nocnej pielgrzymce czy zajęciach z niepełnosprawnymi. Z mojej obserwacji wynika, że dzięki mediom społecznościowym tematy kościelne mogą stać się interesujące dla młodych. Niezwykłym doświadczeniem w mojej krótkiej posłudze kapłańskiej jest spowiadanie na Lednicy. To jest Medjugorje młodych, bo mówi się, że Medjugorje to konfesjonał Europy. Nigdy nie spotkałem się z takimi spowiedziami ludzi młodych jak tam. Przekonuję się, jak bardzo potrzebują głębi, mają pytania, ale niejednokrotnie nie znajdują w Kościele miejsc, gdzie mogliby uzyskać odpowiedzi. Potrzebują naszego towarzyszenia.

Trzeba być tam, gdzie jest młodzież, czyli w mediach społecznościowych.

Tak, dlatego szukamy młodych ludzi, którzy zajęliby się w Centrum DDM takimi rzeczami, jak strona internetowa, Facebook, fanpage, snapchat… Na razie modlimy się i pościmy, czekając na nich.

Czasem wydaje się, że mamy kontakt z młodzieżą, bo rozmawiamy z nią na Facebooku…

To jest wyłącznie narzędzie prowadzące do osobistego spotkania. Reklama tego, co organizujemy, i zachęta do udziału, ale po to, żeby tego młodego człowieka doprowadzić do formacji. Duszpasterstwo młodzieży jest kluczowe, patrząc na dzisiejszy znak czasu, jakim jest wydłużanie wieku na podejmowanie decyzji o małżeństwie, kapłaństwie czy innym powołaniu życiowym. Tu się rozgrywa walka o tego młodego człowieka, jego doświadczenie wiary, ale też głębokie człowieczeństwo w tej wierze. Bardzo zależy mi też, żeby w tym duszpasterstwie poszerzyć perspektywę młodym księżom i klerykom, którzy na przykład mieliby swoją działkę na zasadzie poligonu doświadczalnego na Festiwalu Młodych. Ja sam, wychodząc z seminarium, bardziej myślałem o dalszych studiach, jakie mógłbym podjąć, niż o tym, jak kochać ludzi, do których jestem posłany. Chodzi o poszerzenie rzeczywistości. To coś, co zawdzięczam dwóm księżom, którzy są mi ogromnie bliscy, a których już nie ma. Jednym z nich jest ks. Krzysztof Grzywocz, który właśnie dla mnie był tym, który poszerzał mi moją perspektywę kapłaństwa.

Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży

DDM zaprasza od 1 do 3 grudnia i od 9 do 11 marca na rekolekcje w Centrum NINIWA w Kokotku, a od 28 kwietnia do 1 maja na kierowaną do wszystkich III Śląską Pieszą Pielgrzymkę do Łagiewnik „Z buta po miłosierdzie”. Na stronie www.ddmgliwice.pl można znaleźć kontakt oraz informacje o tym, jak można się zaangażować, oraz listę konkretnych rzeczy, których potrzebuje DDM.