Katolicki głos 25 lat później

Jakub Jałowiczor

publikacja 05.01.2017 06:00

Gdyby nie oznaczenia, kompleks zadbanych kilkupiętrowych budynków można by wziąć za dom rekolekcyjny. To stąd 8 grudnia 1991 r. po raz pierwszy wyemitowano pozdrowienie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica”.

Kościół pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji  i św. Jana Pawła II  jest wotum dziękczynnym za pontyfikat  papieża Polaka. JAKUB SZYMCZUK /FOTO GOŚĆ Kościół pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II jest wotum dziękczynnym za pontyfikat papieża Polaka.

Szafy z płytami CD wypełniają spory pokój. Kiedyś wszystkie te kompakty z muzyką religijną i klasyczną były w użyciu. Autor audycji musiał je sobie przygotować przed wejściem na antenę, a odtwarzacz czasem się zacinał albo przeskakiwał kawałek utworu. Ale to i tak był postęp. Paweł Bielecki pracuje w Radiu Maryja od samego początku i doskonale pamięta czasy, kiedy używano kaset i płyt winylowych. Na przewijanie kaset podczas programu na żywo nie ma czasu, a winyl jest dobry dla didżejów z klubów. Radiowcowi nie ułatwia pracy płyta, która w pierwszej chwili po włączeniu odtwarzania jęczy i skrzypi.

Przeszklone pomieszczenie pełni dziś funkcję muzeum pokazywanego wycieczkom, które regularnie odwiedzają Radio Maryja. We współczesnych rozgłośniach płyty to już historia. Utwory, podobnie jak reportaże czy zapowiedzi programów, nagrane są na serwer i puszcza się je bezpośrednio z komputera. Wyświetlony na ekranie suwak nawigacyjny pokazuje czas emisji. Czy i ta technika odejdzie do lamusa? Prędzej czy później pewnie tak. – W przyszłości komputer będzie mógł korzystać z utworów zgromadzonych w chmurze internetowej – mówi Paweł Bielecki.

Inni o nas

Muzeum płyt nie jest jedynym archiwum znajdującym się w siedzibie toruńskiej rozgłośni. W znacznie większym pomieszczeniu gromadzone są artykuły dotyczące Radia Maryja. Specjalnie zatrudniona do tego zadania osoba przegląda prasę i chowa wycinki w segregatorach, którymi zapełnione są regały. Trafia tu każdy tekst z polskiej prasy, w którym pojawia się wzmianka o radiu kierowanym przez o. Tadeusza Rydzyka. W katalogu można znaleźć artykuły z „Naszego Dziennika”, „Rzeczpospolitej”, „Gazety Polskiej”, „Ilustrowanego Tygodnika Zgierskiego”, magazynów „Komputer Świat” i „Logo”. Są tu teksty stawiające środowisko Radia Maryja w pozytywnym świetle i te z antyklerykalnych brukowców. Nie brak wycinków z „Gościa Niedzielnego”. Najbardziej zainteresowana losami radia jest najwyraźniej „Gazeta Wyborcza”. Stronice dziennika z ul. Czerskiej zajmują całą szafę. Rozrastające się archiwum wycinków liczy już łącznie ponad 40 tys. pozycji. Korzystają z niego studenci i doktoranci piszący prace o medialnym wizerunku radiostacji ojców redemptorystów.

Podziemny kościół

Nie mniej niż teksty prasowe mówi o historii radia kaplica Zawierzenia istniejąca od początku funkcjonowania rozgłośni. Kaplica znajduje się w piwnicy. Prowadzące do niej wąskie schodki przypominają, że siedziba Radia Maryja była początkowo skromnym domkiem przekazanym zakonowi redemptorystów przez bezdzietne małżeństwo. Dopiero po kilku latach nieruchomość zaczęto rozbudowywać.

W pomieszczeniu obok kaplicy umieszczono pamiątki po św. Janie Pawle II, w tym jego sutannę i pas. W samej kaplicy są relikwie polskiego papieża, a także m.in. św. o. Pio i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Na ścianach wiszą setki wotów dziękczynnych, głównie różańców i obrączek ślubnych. Figurę Matki Boskiej otaczają srebrne róże. Kiedyś co roku jedną przesyłano w darze na Jasną Górę.

Kaplica jest tak mała, że Msze św. może tu odprawiać tylko jeden kapłan. Codzienne Eucharystie dla pracowników radia celebrowane są piętro wyżej. Za to z kaplicy Zawierzenia co wieczór transmitowany jest Różaniec.

Znikająca pogodynka

W kącie pokoju stoi figura Matki Boskiej. Poza tym studia, z których nadawane są programy, i pomieszczenia realizatorów wyglądają jak w każdym innym radiu. Są przeszklone, dzięki czemu wydawca czuwający nad przebiegiem audycji widzi prowadzących. Inaczej niż w większości rozgłośni wyglądają za to radiowe korytarze. Ściany są obwieszone obrazami przysłanymi przez słuchaczy. Można tu zobaczyć reprodukcje ikon i obrazki malowane na szkle. Jest grafika przedstawiająca Ostrą Bramę, są i wizerunki Matki Boskiej, św. Maksymiliana Kolbego czy św. Jana Pawła II. Jak na medium nadające na żywo jest tu dość spokojnie, choć w samym dziale informacji pracuje kilkadziesiąt osób: ojcowie redemptoryści, świeccy, studiujący wolontariusze. Reporterzy obsługują jednocześnie Radio Maryja i zajmującą niższe piętra Telewizję Trwam. Wprawdzie największe telewizyjne studio, służące m.in. autorom „Rozmów niedokończonych”, znajduje się kilka kilometrów dalej, ale serwisy informacyjne nadawane są z głównego kompleksu. – Kręcimy dwiema kamerami – tłumaczy Ewelina Wiśniewska, prezenterka. Po jednej stronie studia znajduje się biurko prowadzącego. Po drugiej – greenbox, czyli umocowane na ścianie zielone sukno, na które komputerowo nakłada się obraz. Służy on do nagrywania prognozy pogody. Automat nasuwa widok mapy na wszystko, co jest zielone. Z tego powodu pogodynka musi uważać na strój. Jeśli założy zieloną sukienkę, zniknie.

Nowe pokolenie

Monika Zybajło z Mrągowa ma już radiowe doświadczenie. Współprowadziła program „Pokój gościnny”. To audycja adresowana do studentów, czyli rówieśników Moniki. Ona sama III rok uczy się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. – Mocno stawiamy na praktykę – podkreśla, oprowadzając po eleganckim budynku uczelni. WSKSiM powstała w 2001 roku. Dziś studiuje tu 500 osób. Dla rozpoczynających naukę do wyboru są studia dziennikarskie, politologiczne, kulturoznawcze i informatyczne. – Mamy koło fotograficzne, politologiczne, akademickie radio SIM, prężnie działa teatr „Dobry Wieczór” – wylicza Monika Zybajło.

Wielu absolwentów WSKSiM trafia do Radia Maryja i Telewizji Trwam. Toruńską szkołę kończył Klaudiusz Pobudzin, który spędził w Trwam 11 lat, a dziś kieruje „Teleexpressem” w TVP. Studentem IV roku WSKSiM jest Witold Ludwig, reżyser filmu „Zerwany kłos” opowiadającego o losach bł. Karoliny Kózkówny. Są i tacy, którzy, nauczywszy się w Toruniu pracy operatorskiej, poszli do mediów tzw. głównego nurtu. Inni znaleźli zatrudnienie w państwowych urzędach. Niektórzy odbywają tam praktyki jeszcze w czasie studiów. Monika na przykład praktykowała w Parlamencie Europejskim w Brukseli.

Nowa ewangelizacja

Najnowsza budowla będąca dziełem środowiska Radia Maryja stoi tuż obok kampusu WSKSiM. To świątynia pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Konsekrowany w maju br. kościół jest wotum wdzięczności za pontyfikat polskiego papieża. Wchodzących wita jego pomnik. Naturalnej wielkości figura modlącego się Ojca Świętego ustawiona jest także w jednej z kaplic. Jeden z fresków przedstawia Jana Pawła II w otoczeniu mieszkańców Ameryki Południowej, ale zasadniczo wystrój świątyni nawiązuje do polskiej tradycji. Na ściennych malowidłach przedstawiono ważne postacie z historii naszego kraju. Świętych, ale też powstańców i przywódców politycznych. Z kolei obrazy wokół chóru przedstawiają historie biblijne. Kolejne ozdoby wciąż powstają, choć świątynia jest już otwarta i odbywają się tam nabożeństwa. W nowym kościele może się zmieścić o 2999 więcej osób niż w kaplicy, która służy Radiu Maryja od 25 lat.