Kto zostanie kardynałem?

KAI |

publikacja 05.09.2016 13:00

20 listopada b.r. - uroczystość Chrystusa Króla zbiegająca się z zakończeniem Jubileuszu Miłosierdzia i 22 lutego 2017 – święto katedry św. Piotra to zdaniem Marco Manciniego z agencji ACI Stampa dwie możliwe daty zwołania przez Ojca Świętego konsystorza dla kreowania nowych kardynałów.

Kto zostanie kardynałem? HENRYK PRZONDZIONO /foto gość Kardynałowie na inauguracji pontyfikatu papieża Franciszka

Obecnie Kolegium Kardynalskie liczy 111 elektorów, ale do końca bieżącego roku liczba ta spadnie do 107, zaś w pierwszych dwóch miesiącach 2017 - do 105. Można więc oczekiwać, że papież będzie mógł w najbliższym okresie mianować około 15 nowych purpuratów mających prawo do udziału w ewentualnym konklawe.

Mancini zaznacza, że jeśli Ojciec Święty zechce zwołać konsystorz na 20 listopada, to ogłosi to zapewne najpóźniej w niedzielę 16 października. Może to jednak uczynić także podczas audiencji ogólnej 19 października. 

Zastanawiając się nad kandydaturami włoski dziennikarz wskazuje, że w Kurii Rzymskiej możliwe są trzy nominacje kardynalskie. Wymienia w tym kontekście obecnego substytuta w Sekretariacie Stanu, abp Giovanniego Angelo Becciu, prefekta nowo utworzonej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, bpa Kevina Josepha Farrella oraz być może przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, abp Salvatore Fisichellę. Dodajmy, że proces reorganizacji Kurii Rzymskiej nie został zakończony i można spodziewać się jeszcze pewnych niespodziewanych nominacji. Na przykład związanych z rolą, jaką Franciszek przypisuje działalności charytatywnej, w tym trosce o imigrantów i uchodźców. 

Rozważając natomiast możliwości przyznania kapelusza kardynalskiego biskupom rezydencjalnym Mancini w USA wymienia arcybiskupów Chicago, Filadelfii oraz Los Angeles, odpowiednio: Blase’a Josepha Cupicha, Charlesa Josepha Chaputa i José Horacio Gómeza.

Włoski dziennikarz zauważa, że Ameryce Południowej żadnego reprezentanta nie posiada obecnie w Kolegium Kardynalskim Boliwia ani Ekwador, zaś największy kraj katolicki – Brazylia na ewentualnym konklawe może być reprezentowany jedynie przez 4 przedstawicieli. Jako ewentualnych kandydatów do purpury wymienia arcybiskupa stolicy kraju Brasilii i jednocześnie przewodniczącego episkopatu, abp. Sergio da Rocha oraz prymasa – abp. Murilo Sebastião Ramos Kriegera.

Mancini zauważa, że w Europie nie są jeszcze kardynałami arcybiskupi Berlina - Heiner Koch, Madrytu - Carlos Osoro Sierra oraz Malines-Brukseli, Jozef de Kesel. Wielu kandydatów jest także we Włoszech – jak arcybiskup Bolonii, Matteo Maria Zuppi czy Palermo - Corrado Lorefice. Przypomina, że papież przywiązuje wielką wagę do kontynentu azjatyckiego i spodziewa się, że do Kolegium Kardynalskiego może być włączony jeden z biskupów japońskich. Może też przyznać kapelusz kardynalski biskupom w krajach, gdzie Kościół doznaje prześladowań. W tym kontekście wymienia patriarchę katolików obrządku syryjskiego Ignacego Józefa III Younana, czy arcybiskup Irbilu obrządku chaldejskiego w Iraku, Baszara Wardę. W Afryce natomiast jako kandydata do purpury wymienia metropolitę Bangi, stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, abp Dieudonné Nzapalainga.

Włoski dziennikarz przypomina, że na dwóch poprzednich konsystorzach 22 lutego 2014 i 14 lutego 2015 Franciszek kreował ogółem 39 purpuratów. Jednocześnie zauważa, że obecny Następca św. Piotra znany jest ze skłonności do zrywania ze schematami i podejmowania zaskakujących decyzji.

Polaków zastanawia brak na liście Manciniego biskupów polskich. Na pewno Ojciec Święty dąży do uczynienia Kolegium Kardynalskiego możliwie reprezentatywnym dla całego świata. Przypomnijmy, że obecnie w skład Kolegium Kardynalskiego wchodzi 4 polskich kardynałów-elektorów: Stanisław Dziwisz, Kazimierz Nycz, Zenon Grocholewski i Stanisław Ryłko oraz niemal 93.letni kard. Henryk Gulbinowicz. 

Włoskiemu dziennikarzowi umknęły takie kraje jak Ukraina, gdzie kapelusz kardynalski mogą otrzymać zarówno zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego, abp Swiatosław Szewczuk jak i metropolita lwowski, abp Mieczysław Mokrzycki, czy Łotwa – abp Rygi abp Zbigniew Stankiewicz. Możliwe jest też docenienie wkładu jaki w niedawny Synod o Rodzinie wnieśli przedstawiciele episkopatu Polski.