Klucz działa w ciszy

Jędrzej Rams

Gość Legnicki 30/2016 |

publikacja 09.08.2016 06:00

Wydaje im się, że Bóg wzywa ich do kapłaństwa. Więc dali sobie i Jemu szansę – wstępują do seminarium.

Kleryk, a na pewno kandydat do seminarium, to jeszcze nie ksiądz. Przed nim dopiero długa droga rozeznawania i formacji. Jędrzej Rams /Foto Gość Kleryk, a na pewno kandydat do seminarium, to jeszcze nie ksiądz. Przed nim dopiero długa droga rozeznawania i formacji.

12 lipca siedmiu młodych mężczyzn potwierdziło wolę wstąpienia do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej. Tego dnia przystąpili do egzaminów wstępnych w czytelni Biblioteki WSD im. św. Jana Pawła II. W tym roku od kandydatów wymagano wiedzy m.in. o Ewangelii wg św. Marka, adhortacji apostolskiej Franciszka „Evangelii Gaudium”, a także Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego w konkretnych punktach, np. wyznania wiary czy celebracji sakramentalnej misterium paschalnego.
Młodzi przyjechali z różnych stron diecezji, m.in. z Jeleniej Góry, Lwówka Śląskiego, Polkowic i Ocic.

– W tym roku prawie wszyscy kandydaci są krótko po maturze. Widzimy w tej grupie młodych osób bardzo duże zainteresowanie w rozpoznawaniu swojego powołania. Być może jest to związane ze Światowymi Dniami Młodzieży, ale także z akcentowaniem przez Kościół w ostatnich latach troski o sens życia młodego człowieka – mówi ks. dr Piotr Kot, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej.


Drogi odkrywania powołania są tak liczne i bogate, ilu jest samych kandydatów. Markowi Sieradzkiemu z parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Gryfowie Śląskim nie zawsze było po drodze z kapłaństwem, ale Pan Bóg znalazł odpowiedni klucz do jego serca. – Moje powołanie odkrywałem bez wpatrywania się w konkretny wzór któregoś z kapłanów. W pewnym okresie życia byłem nawet na bakier z kapłanami. Ale Pan Bóg dał mi poznać liturgię godzin i rozmodlić się w niej. Chwycił mnie w ten sposób bardzo za serce i trzymał przez ten najtrudniejszy okres w moim życiu. Myślę, że moja obecność w seminarium to owoc tej właśnie modlitwy brewiarzowej. Na rekolekcjach powołaniowych w seminarium byłem tylko raz, na tych ostatnich, zimowych. Nic szczególnego one nie zmieniły. Myślę, że tylko utwierdziły mnie w moim wyborze – mówi Marek.


Kandydaci, zanim zasiedli w ławkach, by pisać egzamin, musieli najpierw przejść rozmowę kwalifikacyjną z przełożonymi WSD. Siedząc więc w czytelni biblioteki, mieli już za sobą jeden, bardzo ważny zresztą, etap naboru za sobą. Samo pisemne potwierdzenie wiedzy jest niezbędne dla uzyskania indeksu Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, którego studentami stają się alumni legnickiego Domu Ziarna. Kapłan oprócz wiary i pobożności musi mieć też wiedzę.


W rozmowach z kandydatami prawie zawsze pojawia się temat rekolekcji powołaniowych organizowanych przez wspólnotę seminaryjną podczas ferii zimowych, dni skupienia dla młodzieży licealnej w marcu i czerwcowo-lipcowego obozu wakacyjnego. To bardzo ważna część odkrywania powołania. Na ten temat może powiedzieć co nieco Mateusz Palczak, obecny kleryk IV roku legnickiego Domu Ziarna, który tak wspomina chwile egzaminu wstępnego: – Stres był, ale nie za duży, bo z seminarium byłem oswojony. W tym oswojeniu oraz samym odkrywaniu powołania bardzo pomocne były rekolekcje organizowane przez wspólnotę seminaryjną. Byłem tutaj aż 8 razy i za każdym razem coś innego pokazywało mi, że ten mój wybór jest dla mnie – mówi kl. Mateusz.


Bo na odkrywanie potrzeba czasu i ciszy. Tak miał Mikołaj Kot z Jeleniej Góry. – Przez rok biłem się z myślami o powołaniu. Ostatecznie w podjęciu decyzji pomogły mi wyjazdy na Spotkanie Młodych i udział w rekolekcjach seminaryjnych. Bardzo dużo rozmawiałem też z księżmi. Nie tyle o życiu seminaryjnym, ile bardziej o kapłaństwie, życiu i posługiwaniu. Seminarium trzeba traktować jako niezbędny element w drodze do kapłaństwa. Może nie być łatwo, ale jest cel – mówi Mikołaj.


Tych, którzy jeszcze się „łamią”, ks. Piotr Kot uspokaja, że lipcowy egzamin to nie była jedyna tegoroczna możliwość wstąpienia do seminarium. – Będzie jeszcze jeden egzamin, we wrześniu. Już jest zgłoszona jedna osoba na ten termin. To będzie dodatkowa możliwość dla osób, które w tym czasie rozeznają swoje powołanie. Bardzo często okazją do tego jest piesza pielgrzymka na Jasną Górę, Spotkanie Młodych w Legnickim Polu czy tegoroczne Światowe Dni Młodzieży w Krakowie.

Osoby, które myślą o kapłaństwie, zostawiają sobie czas, by we wspólnocie żywego Kościoła rozeznać głębiej, mocniej, czy droga kapłańska jest dla nich. Zapraszam serdecznie tych, którzy słyszą w sercu wezwanie Jezusa Chrystusa, żeby oddać się Ewangelii, żeby rozważyli wstąpienie do Wyższego Seminarium Duchownego. To jest bardzo dobra ścieżka, by oddać swoje życie Jezusowi – mówi ks. dr Piotr Kot.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: