Można? Można!

Marceli Łyczko, ap

publikacja 01.01.2015 23:10

Kilkuset młodych ludzi bawiło się na imprezie sylwestrowej bez alkoholu, zorganizowanej przez fundację "Młodzi dla młodych".

Można? Można! Marek Dziura Sylwester Młodych przy bazylice franciszkanów w Katowicach-Panewnikach

Ponad 200 uczestników Sylwestra Młodych przywitało Nowy Rok "na trzeźwo", rozpoczynając od tego, co najważniejsze: od Eucharystii. Imprezę zorganizowali członkowie fundacji "Młodzi dla młodych". Zabawa odbyła się w auli św. Franciszka przy bazylice franciszkanów w Katowicach-Panewnikach.

Razem z młodymi bawili się ich duszpasterze: ks. Marcin Wierzbicki i ks. Krzysztof Biela. W zabawę włączyli się też sami franciszkanie. Ksiądz Krzysztof podkreśla, że wiara młodych zachwyca i pociąga. Sprawia, że chce się z nimi iść jedną drogą w zaufaniu Panu. Stąd też pomysł na spędzenie tego czasu razem. By prosić Pana Boga o prowadzenie w nowy czas, w nowe pomysły, w nowe doświadczenia, w Nowy Rok.

- Już od dawna dochodziły do nas głosy, że wiele osób chciałoby bawić się w sylwestra w taki sposób, żeby w tej zabawie był obecny Jezus - mówią Tomasz Kandzia i Marek Dziura, którzy razem z wolontariuszami pomagali przy organizacji Sylwestra Młodych. - Od kilku lat organizowaliśmy podobne imprezy w mniejszym gronie. W tym roku postanowiliśmy zorganizować sylwestra na większą skalę. Zainteresowanie było tak duże, że ze względu na pojemność sali nie mogliśmy przyjąć więcej ludzi.

Sylwester "na trzeźwo" prowadził doświadczony i charyzmatyczny zespół wodzirejów "Trio z Rio". Organizatorzy obiecują, że na przyszłoroczną zabawę już teraz szukają większej sali, która będzie w stanie pomieścić jeszcze więcej osób.

Impreza zakończyła się nad ranem. Jej uczestnicy do samego końca bawili się na parkiecie. Cieszyli się, że mogli tę noc spędzić bez alkoholu w gronie ludzi, którzy nie przeklinają, nie robią zadym, potrafią skupić się na istocie życia, czyli miłości do drugiego człowieka i trwaniu przy Panu Bogu.