Pod parasolem Pana

Agnieszka Kocznur; GN 26/2014 Płock

publikacja 08.07.2014 06:00

W codziennym życiu człowiek nie jest w stanie oderwać się chociażby na parę godzin od telefonu, internetu, telewizji. – Gdy przychodzi czas pielgrzymki i nie ma tych rzeczy, czujemy się naprawdę wolni – mówią pątnicy.

 Tradycyjnie, 6 sierpnia wyruszy z Płocka 33. Piesza Pielgrzymka Diecezji Płockiej na Jasną Górę Agnieszka Kocznur /gn Tradycyjnie, 6 sierpnia wyruszy z Płocka 33. Piesza Pielgrzymka Diecezji Płockiej na Jasną Górę

W sierpniu wyrusza 33. Piesza Pielgrzymka Diecezji Płockiej na Jasną Górę. Pielgrzymi pokonają niemal 300 kilometrów. Przez dziewięć dni będą dziękować Bogu za dar kanonizacji papieża Polaka i nieść swoje intencje do Jasnogórskiej Pani. Pielgrzymka to – jak przekonują jej weterani – szczególny czas na wzajemną życzliwość, otwartość i pomoc. A mimo długiej trasy do przebycia, to także dobra okazja, aby wewnętrznie odpocząć. – Będąc z dala od obowiązków zawodowych, domowych i telefonu, można odrodzić się na nowo – uważają doświadczeni pątnicy. Wielu z nich czeka cały rok, na kolejne spotkanie z Czarną Madonną i pielgrzymkową rodziną.

Wędrówka ze świętym

Tegoroczna płocka pielgrzymka wyruszy pod hasłem „Cały Twój, Maryjo”, a jej szczególnym przewodnikiem będzie św. Jan Paweł II. – Nasze intencje będziemy zanosili do Maryi, którą Jan Paweł II tak mocno umiłował, i której nieustannie się zawierzał w słowach „Totus Tuus – Cały Twój”. Chcemy, aby to papieskie zawołanie stało się również mottem dla każdego pielgrzymującego na własnych nogach bądź w sposób duchowy – mówi o pielgrzymce jej przewodnik ks. Jacek Prusiński. Jak zapowiada, z pątnikami będą wędrowały wypożyczone z pułtuskiej parafii relikwie ojca świętego. Organizatorzy rekolekcji w drodze planują też kupić specjalny ornat z Janem Pawłem II, aby główny celebrans odprawiał w nim Msze św. Każdego dnia w czasie Apelu Jasnogórskiego pątnicy usłyszą także przesłania papieża z jego pielgrzymek do Polski. Wszystko po to, aby podczas tej sierpniowej drogi przypominać i zgłębiać papieskie słowa oraz dziękować za kanonizację.

– Kolejną nowością pielgrzymki będzie wspólny wieczorny Różaniec naszych pątników, który odbędzie się w sobotę, 9 sierpnia. Ten maryjny akcent będzie zawierzeniem naszych spraw Matce Bożej. W tym roku reaktywuje się po kilku latach przerwy pielgrzymka z Mławy, która do Płocka wyruszy już 3 sierpnia, aby trzy dni później wspólnie z nami wyruszyć do Częstochowy – zapowiada ks. Prusiński.

Poszła mimo obaw

Jak przyznają pielgrzymi, wątpliwości i obaw, aby wyruszyć na pielgrzymkę może być wiele, jednak satysfakcja z udziału w tej szczególnej drodze jest ogromna. Największa radość przychodzi, kiedy już staniemy na Jasnej Górze, albo wrócimy do domu. Odczuwamy wtedy ogromną satysfakcję, że daliśmy radę, że się udało, choć z początku możemy mieć spore wątpliwości. Tak było w przypadku 19-letniej Antoniny, dla której pielgrzymka wydawała się niesamowitym wyzwaniem. – Zanim wyruszyłam na szlak, byłam pełna obaw, że nie dam rady, że nie dojdę, że będę musiała w jej trakcie zrezygnować. Wszystkie te lęki zniknęły po pierwszym dniu. Atmosfera wzajemnego wsparcia i troski pomaga przebyć ten nierzadko trudny szlak – wspomina młoda pątniczka. – Tych dziewięć dni przepełnionych było śpiewem, radością, modlitwą, skupieniem, rozmowami z drugim człowiekiem. Doświadczyłam tam wielkiej miłości bliźniego. Każdy dzień rozpoczynał się modlitwą. Wspólna Eucharystia, Apel Jasnogórski tworzyły przepiękny obraz, który mam przed oczami przez cały rok i do którego, mam nadzieję, już w sierpniu powrócić – dodaje.

– Gdy ktoś się waha, czy da radę iść, często tłumaczę, że trzeba zaufać Opatrzności Bożej. Trzeba w to mocno wierzyć, że idziemy pod Bożym parasolem. Pielgrzymka to także Boże dzieło i Pan Bóg się nami zaopiekuje. Musimy zaufać, że kiedy trzeba, da nam słońce, kiedy trzeba, da nam deszcz i ochłodę – wyjaśnia główny przewodnik pielgrzymki diecezji płockiej.

Prawdziwa wolność bez komórki

Anna Marchwińska na szlak pielgrzymki wyruszała cztery razy i nie wyobraża już sobie wakacji bez wędrowania do Częstochowy. – Podczas corocznej pielgrzymki bardzo ważna jest dla mnie spowiedź, bo wygląda ona inaczej niż zwykle. Rozmawiasz z duchownym, a on dzięki wielkiej mocy Pana stara ci się pomóc, co sprawia, że zbliżasz się do Boga jeszcze bardziej. Kiedy moje pielgrzymowanie dobiega końca, odczuwam wręcz smutek i ciężko wraca się z tak pięknego wydarzenia do rzeczywistości – opowiada. Jednocześnie dodaje, że na szlaku zapomina o swoich problemach. – Jest tylko Bóg, siostry i bracia pielgrzymkowi, którzy wnoszą w moje życie ogrom miłości i wdzięczności za każdą nawet najmniejszą okazaną pomoc – przekonuje.

Dla wielu pątników pielgrzymka to także czas, aby odpocząć i nabrać sił. – W codziennym życiu człowiek nie jest w stanie oderwać się chociażby na parę godzin od telefonu, internetu, telewizji, ale gdy przychodzi czas pielgrzymki i nie ma tych rzeczy, możemy poczuć się wolni – mówią pątnicy. – To swego rodzaju odcięcie się od szarej codzienności i czas ładowania swoich „baterii życiowych” na dalsze trudy życia codziennego – potwierdza Piotr, który już dziewięć razy uczestniczył w rekolekcjach w drodze. – Moja przygoda z pielgrzymką rozpoczęła się, gdy miałem 11 lat. Zabrali mnie na nią rodzice, którzy wcześniej pielgrzymowali. Pielgrzymka jest czasem modlitwy i zadumy, ale jest to również czas na różnego rodzaju zabawy i kontakty towarzyskie – dodaje.

Potrzebni na szlaku

Jak zaznacza ks. Jacek Prusiński, bardzo ważnym elementem pielgrzymki są wcześniejsze przygotowania, które trwają przez wiele miesięcy. Nieocenioną rolę odgrywają tu wszystkie służby pielgrzymkowe, m.in.: medyczna, porządkowa czy kwatermistrzowska. Wszystkie pracują po to, aby pątnicy w czasie drogi mogli czuć się bezpiecznie, mieli zapewnione miejsce noclegowe czy posiłek. Warto pamiętać, że na Jasną Górę można pielgrzymować także w sposób duchowy. Ci, którzy z różnych powodów nie będą uczestniczyć w pieszej pielgrzymce, mogą zapisać się na pielgrzymkę duchową i odebrać w swoich parafiach specjalnie przygotowany dla nich modlitewnik. W zeszłym roku około 3 tys. osób z różnych stron diecezji wspierało swą modlitwą wędrujących w pielgrzymim trudzie.

W przygotowaniu do pielgrzymki z pomocą przychodzi internetowa strona www.pielgrzymka.com. Znajdują się tam m.in. do pobrania karty uczestnictwa oraz praktyczne rady, co należy zabrać na czas 9-dniowej wędrówki, informacje medyczne, jak przygotować się do długiej trasy. A na trasie wszyscy są braćmi i siostrami, mają różne intencje, ale jeden cel.

Słowo do pątników

Bp Piotr Libera: – Chętnie uczestniczę, jako pątnik w Pieszej Płockiej Pielgrzymce na Jasną Górę. Co roku staram się przemierzyć jakiś odcinek pielgrzymiej drogi, na ile pozwalają mi na to obowiązki pasterskie. Znam z bliska pątniczy trud, zmęczenie i nierzadko ból. Z drugiej zaś strony widzę także radość wiary, duchowy entuzjazm i setki pogodnych, rozmodlonych twarzy, bardzo często młodych ludzi. Cieszę się z każdej osoby, która decyduje się na wędrówkę do naszej wspólnej Matki. Pielgrzymowanie stanowi dla wielu z nas ważny sposób wyrażania i pogłębiania wiary. Nie tylko zanosimy Maryi własne i powierzone nam przez innych intencje. Przeżywamy również rekolekcje w drodze i uczymy się ofiarować Bogu nasz codzienny trud, otwierając się na innych.

TAGI: