Korea Północna uwolni misjonarza

KAI |

publikacja 03.03.2014 09:59

Korea Północna uwolni australijskiego misjonarza, aresztowanego w zeszłym miesiącu i oskarżonego o szerzenie propagandy religijnej - poinformowała tamtejsza oficjalna agencja prasowa KCNA.

Korea Północna uwolni misjonarza HENRYK PRZONDZIONO /GN Strefa zdemilitaryzowana w Między Koreą Północną i Południową

75-letni John Short został zatrzymany w połowie lutego w Pjongjangu po tym, jak zostawił w świątyni buddyjskiej ulotkę o tematyce biblijnej. Wiele innych znaleziono w jego pokoju hotelowym. Według agencji pastor przyznał, że jego działanie było "niewybaczalnym przestępstwem" łamiącym prawo Korei Północnej, przeprosił za nie i poprosił o wybaczenie.

John Short mieszka w Azji od 40 lat. W Hongkongu kieruje wydawnictwem, które publikuje Biblie, kalendarze i ulotki po chińsku i w innych językach azjatyckich.

Konstytucja północnokoreańska formalnie zapewnia wolność religijną, w rzeczywistości jednak ona tam nie istnieje. W praktyce jedyną dopuszczalną formą religijności jest kult jednostki pierwszego dyktatora komunistycznego – Kim Ir Sena i jego potomków rządzących tym krajem. Wprawdzie w stołecznym Pjongjangu istnieją trzy kościoły – dwa protestanckie i jeden katolicki - jednak w praktyce są one dostępne wyłącznie dla turystów, dyplomatów i pracujących tam członków międzynarodowych organizacji pozarządowych. W charakterze duchownych pracują w nich funkcjonariusze stowarzyszeń ustanowionych przez władze i przez nie kontrolowanych. Od kilku lat czynna jest również cerkiew prawosławna, wzniesiona przez Patriarchat Moskiewski za zgodą ówczesnego przywódcy Kim Dzong Ila, ale także przeznaczona jedynie dla cudzoziemców.