Franciszek: To przyprawia mnie o gęsią skórkę

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 03.01.2014 16:06

„Obudźcie świat!” – taki tytuł nosi relacja ze spotkania Papieża Franciszka z Unią Przełożonych Generalnych zakonów męskich, którą zamieścił jezuicki dwutygodnik La Civiltà Cattolica.

Franciszek: To przyprawia mnie o gęsią skórkę ANGELO CARCONI /PAP/EPA Podczas dzisiejszej wizyty papieża w rzymskim kościele Il Gesu

Relacjonowane wydarzenie miało miejsce 29 listopada i wtedy też został wydany obszerny komunikat na jego temat. Dopiero jednak teraz ukazała się tak wyczerpująca relacja z trzygodzinnego dialogu Ojca Świętego z przełożonymi generalnymi zakonów i zgromadzeń.

Jednym z podjętych podczas spotkania tematów była formacja zakonna. Papież opowiedział się w tej dziedzinie stanowczo za pobudzaniem wewnętrznego dojrzewania adeptów, a przeciwko stosowaniu swoistej tresury. „Należy formować serce – mówił Franciszek. – W przeciwnym razie ukształtujemy małe potwory. A potem te potworki formują lud Boży. To naprawdę przyprawia mnie o gęsią skórkę”.

Innym z poruszonych tematów była tożsamość i misja zakonników. „Ewangeliczny radykalizm nie dotyczy wyłącznie osób zakonnych, ale wszystkich” – stwierdził Papież zaznaczając, że rola zakonników ma w Kościele charakter profetyczny. I dodał: „Zakonnicy powinni być ludźmi zdolnymi obudzić świat”. Oznacza to jednak nie jakieś nadnaturalne zdolności, ale świadectwo, które mimo ludzkiej grzeszności jest możliwe. W tym kontekście Franciszek zachęcił osoby zakonne do spoglądania na otaczającą rzeczywistość z różnych punktów widzenia. W przeciwnym razie grozi nam ideologizacja lub fundamentalizm.

W papieskich odpowiedziach na pytania przełożonych generalnych powracał temat kreatywności. Ojciec Święty zachęcał do znajdywania nowego języka w relacjach z młodzieżą, do szukania „nowych dróg” realizacji charyzmatu zakonnego i nie traktowania go niczym „destylatu”. „Charyzmatem należy żyć z energią, odczytując go na nowo także w kontekście kulturowym” – stwierdził Papież zaznaczając, że bardziej należy obawiać się popadnięcia w zgorzknienie, niż w błędy. „Trzeba walczyć z mirażem życia zakonnego jako schronienia i pocieszenia wobec zewnętrznego świata, trudnego i złożonego” – dodał Franciszek.