Aureola z talerza

Agata Ślusarczyk; GN 41/2013 Warszawa

publikacja 22.10.2013 06:00

Kampania społeczna „Wszyscy możemy być święci” ma przekonać Polaków, że każdy może zostać świętym. Happeningi, filmy, świadectwa, różne akcje propagujące nauczanie Jana Pawła II… Przygotowania do kanonizacji czas zacząć!

Aureola z talerza zdjęcia Materiały prasowe CMJPII Takie plakaty mają przekonać warszawiaków, że świętość dostępna jest dla każdego

Poranny tłok w tramwaju. Ponuro. Z zamieszczonego na szybie plakatu uśmiecha się Dorota Kwapisz, absolwentka polonistyki. – Święty nie może być smutny – podkreśla już prywatnie. Dorota jest jedną z kilkunastu osób, które zgodziły się wziąć udział w społecznej kampanii promującej… świętość. Odkąd papież Franciszek ustalił datę kanonizacji Jana Pawła II na 27 kwietnia, w Warszawie rozpoczęły się przygotowania do radosnego świętowania.

Za ręce do nieba

Najwcześniej, bo niemal natychmiast po ogłoszeniu przez Watykan decyzji o wyniesieniu na ołtarze papieża Polaka wraz z papieżem Janem XXIII, z kampanią społeczną pod hasłem „Wszyscy możemy być święci” wystartowało Centrum Myśli Jana Pawła II. Jej twórców zainspirowały słowa ojca świętego wypowiedziane 4 czerwca na 1997 r. na Jasnej Górze: „Wszyscy są powołani do świętości”. Dlatego w środkach komunikacji miejskiej, na uczelniach z plakatów i wlepek uśmiechają się zwykli ludzie. Tacy sami, jakich mijamy codziennie na ulicy – kucharka, małżeństwo z dwójką dzieci, kobieta w ciąży czy licealista. Każdy z nich trzyma nad głową przedmiot codziennego użytku. Ich „aureola świętości” to talerz, globus, zegar czy patelnia. – Celem kampanii jest pokazanie, że każdy człowiek może zmierzać do świętości w codziennym życiu – wyjaśnia Adrian Sinkowski, rzecznik prasowy centrum. Dodatkowo bohaterzy kampanii trzymają się za ręce. To także symbol – bo będąc świętym, nigdy nie jest się samemu. Organizatorzy zachęcają, by włączyć się w akcję promującą świętość. Wystarczy ściągnąć ze strony centrumjp2.pl szablon, w którym umieszcza się swoje zdjęcie. Szablon można udostępnić na Facebooku albo przesłać do Centrum Myśli Jana Pawła II; wtedy znajdzie się wśród wielu innych, które zostaną pokazane w internecie.

Czas dla Jana Pawła II

W drodze do świętości potrzebne są drogowskazy. A tych papież Polak pozostawił nam co niemiara. Problem w tym, że naszego ojca świętego kochamy, ale go nie czytamy. – Warto czas do kwietnia przyszłego roku wykorzystać na odświeżenie sobie w pamięci tego, co do nas mówił podczas pielgrzymek do Polski – zachęcał do zgłębiania papieskiej nauki zaraz po ogłoszeniu daty kanonizacji ks. Józef Kloch, rzecznik episkopatu. W sięganiu do encyklik, listów czy książek autorstwa Jana Pawła II ma pomóc planowana na dzień kanonizacji akcja „5 minut dla Papieża” organizowana przez Centrum Myśli Jana Pawła II. W kilku miejscach Warszawy na zabieganych mieszkańców będą czekać wygodne leżaki, pledy oraz… papieskie lektury. W eter pójdą także spoty, w których znane osoby przez pięć minut będą czytać papieskie teksty. – Gdyby każdy warszawiak poświęcił 5 minut na czytanie encyklik, każda z nich byłaby przeczytana ponad 200 razy. Wówczas stereotyp, że Polacy nie czytają papieża, zostałby przełamany, a regularne sięganie do papieskich dzieł weszłoby w nawyk – mówi Adrian Sinkowski.

Kanonizacja z pomysłem

Choć do kanonizacji pozostało jeszcze ponad pół roku, już pojawiają się pomysły, jak przeżyć ten wyjątkowy dzień. W dniu kanonizacji Centrum Myśli Jana Pawła II planuje zorganizowanie happeningów m.in. w klubach, muzeach oraz innych modnych miejscach w Warszawie. – Prawdopodobnie powtórzymy również pomysł z beatyfikacji. Na placu Piłsudskiego zostanie rozstawiony duży telebim, na którym transmitowana będzie relacja z Rzymu. Zaraz po niej zostałaby odprawiona Msza św. – mówi Adrian Sinkowski. Do kanonizacji przygotowuje się nie tylko Warszawa. Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, wraz z Instytutem Papieża Jana Pawła II organizuje I Zjazd Samorządów i Gmin Papieskich Województwa Mazowieckiego. – Wspólnie z przedstawicielami lokalnych władz będziemy zastanawiać się, jak przeżyć ten wyjątkowy dzień – wyjaśnia Dominika Żukowska-Gardzińska z Instytutu Papieża Jana Pawła II.

Pomysłów nie brakuje. Instytut proponuje, by zorganizować konkurs na logo przygotowań do kanonizacji, na terenie szkół mógłby powstać Fundusz Stypendialny im. Jana Pawła II dla najzdolniejszych uczniów, wystawa „Jan Paweł II na plakatach” czy Papieskie Albumy Pamięci, które gromadziłyby wszelkiego rodzaju przedmioty związane z ojcem świętym. Ciekawą propozycją dla szkół są też rekolekcje filmowe. – Będzie to pakiet filmowy zawierający obrazy nawiązujące do wartości, o których mówił Jan Paweł II, oraz świadectwa znanych osób, które daną wartość szczególnie w swoim życiu przeżywają. Nauczyciele dostaliby również pomoce naukowe do przeprowadzenia tego typu lekcji – wyjaśnia Dominika Żukowska-Gardzińska. W stołecznych instytucjach i parafiach także rodzą się pomysły. – Zainspirowani wieścią o kanonizacji, do naszego konwersatorium „Kościół świętych i grzeszników” włączyliśmy papieskie teksty – mówi ks. prałat Bogdan Bartołd, proboszcz parafii archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.


Świętość w zasięgu ręki

Dorota Kwapisz, stypendystka CMJPII

– Kiedy umierał Jan Paweł II, byłam w gimnazjum. Mimo ogromnego cierpienia był pełen pokoju i zaufania – to właśnie jest świętość. Na studiach polonistycznych poznałam go jako dramatopisarza. Czytając „Przed sklepem jubilera”, zrozumiałam, że jego mądrość nie wynika z ludzkiego doświadczenia, ale jest dana mu właśnie od Boga. To była furtka, która otworzyła mi drogę do dalszego poznawania go jako kapłana i papieża. Nadal go odkrywam. Dużo dał mi wyjazd na beatyfikację. Miałam wówczas okazję spotkać ludzi, którzy mówili o sile jego spojrzenia, uśmiechu i wpływie, jaki wywarł na ich życie. Poznawałam go jakby z drugiej ręki. Sama także miałam okazję doświadczyć przemiany, jaka płynie z kontaktu z nim. Podczas wystawianego w Warszawie poznańskiego Misterium Męki Pańskiej puszczono fragment koronki odmawianej przez ojca świętego. Słowa, które wypowiadał, były niezwykłe. Przez jego modlitwę odkryłam jej sens dla siebie.

Marcin Szczurski, stypendysta CMJP II

– Miłością do Jana Pawła II nasiąkałem od dzieciństwa. Babcia wiele opowiadała mi o jego dobroci. Później sam zacząłem odkrywać, że świętość to oddanie się drugiemu człowiekowi. Dlatego swoimi talentami i pasją także chcę pomagać innym. Już będąc w gimnazjum i liceum, udzielałem się w świetlicy środowiskowej, na studiach jestem wolontariuszem Centrum Myśli Jana Pawła II – udzielam korepetycji, daję koncerty w hospicjach i domach opieki. Staram się przejmować postawy, jakie miał ojciec święty, szczególnie jeśli chodzi o czynienie dobra. Tak jak on w rozmowach ze znajomymi poruszam głębsze problemy, takie jak wieczność, a także pomagam im się zmieniać. Świętym człowiek staje się przez całe swoje życie. Przeczytałem część twórczości Jana Pawła II. Ale najbardziej przemawiają do mnie jego wiersze. Sam jestem w podobnym wieku, co Karol Wojtyła, jak zaczynał tworzyć. Mam duszę artysty i może dlatego rozumiem je najlepiej ze wszystkich dzieł papieża.

Maria Dąbrowska, chórzystka CMJPII

– Do ojca świętego zbliżyłam się, gdy już odchodził. Wówczas zrozumiałam, że gdy coś tracimy, nabiera to dla nas większej wartości. Było to dla mnie nauką, by cieszyć się wszystkim, co mnie otacza, i impulsem, by bliżej poznać papieża. Jego świętość charakteryzowała się prostotą. W stylu życia, w kontaktach z drugim człowiekiem. On przede wszystkim był zwrócony do ludzi, wszystkich traktował równo. Dzięki temu sama zaczęłam patrzeć na ludzi z większą miłością, szacunkiem i tolerancją. Zaczęłam czytać jego dzieła i biografię. Są to bardzo trudne pozycje, refleksyjne, trzeba je sobie dobrze przemyśleć. Jedna z myśli Jana Pawła II o tym, że powinniśmy od siebie wymagać, nawet gdyby inni od nas nie wymagali, stała się moją życiową dewizą. Patrząc na życie ojca świętego, zrozumiałam, że świętość jest w zasięgu ręki także tu, na ziemi. Wystarczy tylko chcieć.