Rekolekcje spod ambony

Joanna M. Kociszewska

publikacja 06.08.2013 09:30

Osobiste notatki uczennicy liceum, która uczestniczyła w nich w 1956 roku. Co zapamiętała? Co było ważne? Jak mówił i jak wyglądał ksiądz, który je prowadził?

Rekolekcje spod ambony Ewa Owsiany: Rekolekcje rabczańskie

Wiele nauk rekolekcyjnych jest później publikowanych, czasem także w formie książkowej. Łączy je jedno: spisano to, co zostało wypowiedziane, zaproponowane uczestnikom. Rekolekcje rabczańskie ks. Karola Wojtyły zaskakują: to osobiste notatki uczennicy liceum, która uczestniczyła w nich w 1956 roku. Co zapamiętała? Co było ważne? Jak mówił i jak wyglądał ksiądz, który je prowadził? Co istotnego dla nich działo się w tych dniach?

Musicie od siebie wymagać, chociażby inni od was nie wymagali. To zdanie znamy. Papież Jan Paweł II wypowiedział je wiele lat później. W tym samym duchu prowadził te rekolekcje. Mówił o sprawach ważnych. Codziennych. Życiowych. Poprzeczkę stawiał wysoko. Tak wysoko, jak stawia ją Ewangelia.

Nic z tych uwag nie straciło na aktualności. A perspektywa uczennicy, zapisana na gorąco w odnalezionym po latach starym zeszycie, nie odbiera im wartości. Wręcz przeciwnie, tym mocniej brzmią postawione pytania.

Ewa Owsiany: Rekolekcje rabczańskie ks. Karola Wojtyły. Wydawnictwo M.

 

Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:

Na rekolekcje wielkopostne do Rabki przyjechał młody ksiądz. Wykładowca z KUL. W najśmielszych snach nikt nie przewidywał, kim będzie w przyszłości. Już dwa lata później został biskupem pomocniczym krakowskim. W którym roku kapłaństwa? (proszę w obliczeniach uwzględnić nie tylko lata, ale i miesiące)

Ufff! Pytanie matematyczne okazało się skomplikowane. Po kolei: święcenia prezbiteratu 1.11.1946; nominacja biskupia 4 lipca 1958 i sakra biskupia 28 września tegoż roku. Innymi słowy: minęło 11 lat, 8 miesięcy do nominacji (lub - jak chcieli niektórzy - biegł już 9 miesiąc...) lub 11 lat i 11 miesięcy jeśli liczyć do sakry biskupiej. Był to 12 rok kapłaństwa (rozpoczął się, jeszcze nie zakończył).

Wszystkie odpowiedzi, które się w tym mieściły, uznawano za prawidłowe.