publikacja 11.05.2013 09:00
Otworzył nam drogę. To, co było dla nas nieosiągalne dzięki naturze stało się możliwe dzięki łasce.
Kiko Arguello "Wniebowstąpienie" / Agencja GN Od Wniebowstąpienia zamysł Boży wchodzi w swoje spełnienie.
Wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca... Tak było, wierzymy, ale co to dla nas oznacza? Męka, śmierć i zmartwychwstanie przyniosły nam odkupienie, a wniebowstąpienie? Czy było tylko zwykłą „zmianą miejsca przebywania”, o ile da się w tym przypadku mówić o miejscu? Zniknięciem z ludzkich oczu? Nie tylko.
Od Wniebowstąpienia zamysł Boży wchodzi w swoje spełnienie – stwierdza Katechizm.[1] Jesteśmy już w ostatniej godzinie. Przyszedł kres wieków. Królestwo Boże już nadeszło – istnieje, choć jeszcze niedoskonałe – także w naszej ziemskiej codzienności.
Wniebowstąpienie. Chwila, gdy chwała Jezusa – chwała Syna Bożego, zwycięskiego i wywyższonego po prawicy Ojca – przestała już ostatecznie ukrywać się za zwyczajnym człowieczeństwem. Jezus Chrystus – Baranek – jedyny Kapłan nowego i wiecznego Przymierza - Bóg, współistotny Ojcu – wprowadził do chwały Boga ludzkie ciało.
Otworzył nam drogę. To, co było dla nas nieosiągalne dzięki naturze stało się możliwe dzięki łasce.[2] A pierwszym człowiekiem, który dzięki tej łasce znalazł się u Ojca, jest Maryja. Jej wniebowzięcie poprzedza zmartwychwstanie każdego z nas, jest jeszcze jednym znakiem, zapowiedzią tego, do czego dążymy i co nam ofiarowano.
A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie[3] – powiedział. Zwykle to zdanie kojarzymy z wywyższeniem na krzyżu. Ale przecież nie było ono ani jedynym, ani ostatecznym. Jest tylko i aż zapowiedzią i początkiem tego ostatecznego: wniebowstąpienia.
Jezus Chrystus wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi... ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga.[4] By nas do siebie ostatecznie przyciągnąć. Ta droga prowadzi przez krzyż. Ale na krzyżu się tylko zaczyna. Nie kończy.
Wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca... Kilka słów, ogrom Bożej łaski.