Zdrowy, młody i święty

Joanna Bątkiewicz-Brożek, z Rzymu

publikacja 02.03.2013 11:03

Czemu włoskie media tak krytykują odejście papieża? - taki sms dotarł do mnie z Polski. Może jestem w innych Włoszech, ale nie wyczytałam żadnej krytyki w codziennej prasie. Media wybierają tu już nowego papieża.

Zdrowy, młody i święty Guido Mantani/PAP/EPA Jakiego papieża potrzebuje teraz Kościół. Ma być zdrowy, młody i święty. Czy będzie on Afrykańczykiem, czy z Ameryki Łacińskiej, nie ma znaczenia.

Jasne jest, że pożegnanie Benedykta XVI z urzędem Piotra zajęło całe strony „Corriere Della Sera”, „La Stampy”,”Il Messagero” i nie tylko. Gigantyczne zdjęcia przelatującego nad  kopułą bazyliki św. Piotra helikoptera z pasażerem w bieli na pokładzie, ostatnie uściski kardynałów z Benedyktem XVI, poruszona twarz żegnającego się z tłumem na dziedzińcu Castel Gandolfo papieża. Relacje, reportaże, spekulacje wybiegające w przyszłość. W gazetach i w telewizyjnych programach trwa debata o przyszłości Kościoła. Poważna, nie tylko z udziałem watykanistów, ale i duchownych, ludzi Kościoła. Jeśli pojawiają się jeszcze pytania o sens abdykacji, to nie w tonie oskarżeń czy nieuprawnionych ocen. Komentarze we włoskich dziennikach – wbrew temu co „cytują” polskie media – zadziwiają głębią. Przykład z „Il Messagero”: „Odważny (i na swój sposób prowokacyjny) gest papieża Ratzingera stawia na pierwszym planie obraz Kościoła, który chce pokazać światu, na czym polega jego esencja. Autentyzm Kościoła to przestrzeń sacrum, duchowości, to medytacja nad relacją między człowiekiem a Stwórcą. Nie przypadkiem odchodzący Benedykt XVI tyle razy przywoływał Jezusa Chrystusa, który narodził się, żył i nadal żyje między ludźmi. Chrystusa ukrzyżowanego przez tych ludzi, Chrystusa, który w chwili śmierci prosi Ojca, by wybaczył tym, którzy nie wiedzą, co czynią”. Tak pisze w swoim komentarzu w jednym z najpoczytniejszych we Włoszech dzienników publicysta Vincenzo Cerami. „Benedykt XVI zdjął szaty papieskie w tym samym duchu, w którym ogołocił się z wszystkiego młody św. Franciszek” - kończy.

Jakiego papieża potrzebuje dziś Kościół?

Informacje, jakie docierają z różnych stron Watykanu, są sprzeczne. Niecierpliwie czekamy na datę konklawe. Dziennikarze osaczyli wręcz ks. Lombardiego, rzecznika Stolicy Apostolskiej. Choć w zasadzie prawie wszyscy, którzy będą relacjonować te ważne wydarzenie dla życia Kościoła, już są na miejscu. Rzymskie hotele są już pełne. A ceny pokoi sięgają zenitu.

Jak wiemy, kard. Angelo Sodano, dziekan kolegium kardynalskiego rozesłał już tzw. konwokacje, czyli listy zwołujące na konklawe wszystkich kardynałów. 70 z nich jest już w Rzymie. W poniedziałek o 9.30 spotkają się na pierwszej Kongregacji. – Nie mogę obiecać, że podam państwu datę konklawe w poniedziałek – mówił po konferencji prasowej ks. Federico Lombardi, rzecznik Stolicy Apostolskiej.

Czas rozpoczęcia wyboru muszą ustalić wszyscy purpuraci. W Kaplicy Sykstyńskiej już trwają przygotowania. Jest już zamknięta dla zwiedzających.

Wiadomo też, o czym będą rozmawiać kardynałowie w czasie kongregacji. Kard. Angelo Sodano podał tematy: sekularyzacja społeczeństwa, odejście wiernych od Kościoła, drastyczny spadek powołań w Kościele na Zachodzie, duszpasterstwo, relacje z innymi wyznaniami, które obecne są szczególnie w Ameryce Łacińskiej i w Afryce. W rozmowie z dziennikiem „Il Messagero” amerykański purpurat kard. Tobin podkreślił, że Kongregacje muszą podjąć też temat przyszłości Kurii Rzymskiej. „Trzeba wreszcie zakończyć tę walkę odbiurokratyzowania kurii” – mówi. Jest – jak zdradza dziennik – pomysł, by watykańskie dykasterie miały bezpośredni kontakt z papieżem, bez „filtra Sekretariatu Stanu”, gdzie, jak twierdzi gazeta, blokowanych jest sporo spraw i problemów”.

Mediolańskiemu dziennikowi udało się przeprowadzić krótki wywiad z sudańskim kardynałem Zubeirem Wako. Na pytanie, czy widzi możliwość wybory czarnego papieża odpowiedział: „Kościół jest na to gotowy, świat nie. Niestety wielu pochodzących z mojego kontynentu kardynałów nie ma globalnego spojrzenia na Kościół”. Ale  - podkreśla kard. Wako -  Benedykt XVI żegnając się z nami podsunął parę sugestii, jakiego Piotra potrzebuje teraz Kościół. Powiedział: „ma być zdrowy, młody i święty”. Czy będzie on Afrykańczykiem, czy z Ameryki Łacińskiej, nie ma znaczenia – podkreśla kard. Wako.