Nie ma nudy!

Katarzyna Buganik; GN 2/2013 Zielona Góra

publikacja 21.01.2013 06:43

Kształtowanie dojrzałych chrześcijan, zachęcanie do aktywności w parafii, organizacja wypoczynku i rekolekcji dla młodzieży – to tylko kilka zadań Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Patronami KSM są bł. Karolina Kózkówna i św. Stanisław Kostka, dlatego wspólnota włącza się m.in. w akcje broniące życia i godności człowieka, jak np. Marsz dla Życia Łukasz Brodzik Patronami KSM są bł. Karolina Kózkówna i św. Stanisław Kostka, dlatego wspólnota włącza się m.in. w akcje broniące życia i godności człowieka, jak np. Marsz dla Życia

Działania KSM są przeróżne, bo ewangelizacja młodzieży ma odbywać się na wielu płaszczyznach: duchowej, moralnej i społecznej. Do najważniejszych należą m.in. głoszenie katolickich wartości, rozwijanie praktyk religijnych wśród młodzieży i angażowanie jej w życie Kościoła. W każdej parafii i środowisku, w których istnieje grupa KSM, ogólne cele realizowane są według konkretnych potrzeb młodzieży. W Łęknicy KSM istnieje od 1996 roku i liczy dziś kilkunastu członków. – Nasz KSM stawia sobie za priorytet, by stać się świadkiem, „zachętą” dla innych do tego, by wybrać Boga i Kościół – mówi Malwina Kucharska i dodaje: – W parafii prowadzimy adorację Najświętszego Sakramentu i wspólnotowe modlitwy. W okresie świąt Bożego Narodzenia organizujemy akcję „Sianko”, a podczas odpustu kiermasz ciast. Uczestniczymy również w rekolekcjach i spotkaniach młodych. Podobnie jest w parafii pw. św. Wojciecha w Kargowej, gdzie KSM powstał we wrześniu 2011 roku i dziś wspólnotę tworzą 32 osoby. – Włączamy się w liturgię Mszy św., podczas której czytamy czytania, komentarze i niesiemy dary. Dekorujemy też kościół na różne uroczystości, organizujemy czuwania i zabawy integracyjne. Niedawno przeprowadziliśmy zbiórkę żywności i rozprowadzaliśmy ozdoby świąteczne. Redagujemy również gazetkę parafialną – mówi Paulina Styrnal.

Sposób na nudę

– W KSM poznaje się mnóstwo nowych ludzi, którzy chcą zrobić coś dla Pana Boga, dla innych i siebie. Moje życie zmieniło się. Przestałem grać na komputerze, oglądać telewizję, a zacząłem codziennie czytać Pismo Święte i uczestniczyć we wspólnotowych spotkaniach – mówi Łukasz Brodzik. – Pan Bóg wchodził na coraz wyższe poziomy w moim życiu. Bardzo mi się podoba w KSM, że zawsze coś się dzieje i nigdy nie ma nudy – dodaje. Młodzież działająca w KSM dostrzega też potrzeby ewangelizacji swoich rówieśników. – Nasze stowarzyszenie jest potrzebne zwłaszcza tym, którzy dziś nie zawsze potrafią odnaleźć swoje miejsce w Kościele. Oni często nie zdają sobie sprawy, że to miejsce jest też dla nich. Próbujemy im to pokazywać – tłumaczy Malwina Kucharska. – KSM motywuje do działania oraz rozwija intelektualnie i duchowo. Fakt, że dużo młodych ludzi nie wstydzi się wyznawać wiary w Boga, dodaje nam siły. Staramy się propagować wartości chrześcijańskie zarówno w naszej parafii, jak i wszędzie tam, dokąd jeździmy – dodaje Paulina Styrnal.

Plany na przyszłość

Diecezjalny KSM w ciągu roku organizuje m.in. debaty walentynkowe, wypoczynek letni i zimowy. – Organizujemy „Ferie z Panem Bogiem” i „Wakacje z wartościami”, obozy językowe, rajdy rowerowe i spływy kajakowe. W Roku Wiary chcemy m.in. rozwinąć swoją działalność na Uniwersytecie Zielonogórskim poprzez wydawanie ze studentami bezpłatnej gazety poświęconej wartościom i tematom katolickim. Planujemy też zorganizować diecezjalne andrzejki w Zielonej Górze i Kurs Diecezjalnego Lidera KSM – zapowiada Łukasz Brodzik. Dane kontaktowe: www.zg.ksm.org.pl

Apostolskie zorganizowanie

Ks. Zbigniew Kucharski – KSM to organizacja, która została stworzona nie sama dla siebie i nie tylko po to, by formować młodzież. Chrześcijaństwa nie wolno zawęzić tylko do osobistego życia i świadectwa, dlatego potrzebne jest prowadzenie działalności apostolskiej zorganizowanej. W KSM młodzi ludzie nie robią tego, na co mają ochotę, czy tego, co im się podoba. Ich zadaniem jest uwzględnianie rzeczywistych potrzeb środowiska, obiektywne dobro, a nie subiektywne chęci i pragnienia. Siła KSM-owiczów bierze się z głoszenia Jezusa. Jeżeli człowiek pójdzie głosić Jezusa i będzie drżał o to, co go spotka, to wraca z tych wydarzeń mocniejszy. Gdy Bóg jest obecny w życiu człowieka, to ma on wtedy siłę i jednocześnie umacnia się tym, co sam głosi. Chcemy, żeby młodzież odkrywała KSM przez dostrzeganie tego, co robimy, naszych działań, a nie przez reklamę czy zachęcanie do wstąpienia do wspólnoty.

TAGI: