Wyższa szkoła jazdy

Andrzej Capiga; GN 10/2012 Sandomierz

publikacja 16.06.2012 07:00

- Legion Maryi jest moim codziennym życiem. Odwiedziny chorych, częste pielgrzymki, radosne spotkania – to wszystko daje mi wiele satysfakcji i okazji do czynienia czegoś dobrego – mówi Janina Baran, prezydent kurii Zaleszany.

Wyższa szkoła jazdy Ks. Rafał Cudziło/ GN Legioniści ze swoim vexillum.

Ubiegły rok był dla nas wyjątkowy. Na przykład Legion Maryi w komicjom Tarnobrzeg zyskał prawie 200 nowych członków; obecnie zrzesza około 1200 osób. W ostatnim roku powstało też 9 nowych wspólnot. W tym roku planujemy powołanie 10 nowych prezydiów. Większość prezydiów posiada swój sztandar. Każde prezydium, ale także kurie i komicja spotykają się przy „ołtarzyku legionowym” z figurą Niepokalanej w centrum oraz vexillum (proporcem). Są, niestety, również minusy; w ostatnich miesiącach zakończyło działalność Prezydium Młodzieżowe Legionu Maryi w Zaleszanach – mówi ks. Rafał Cudziło, opiekun duchowy Legionu Maryi w diecezji sandomierskiej.

Poświęcenie na całego

– W Legionie spotkałem wiele osób starających się żyć podobnie jak ja, czyli w przyjaźni z Bogiem. Nie tylko z miejscowości, gdzie mieszkam, ale też z diecezji, Polski, zagranicy. Czyli wiele pokrewnych dusz, w tym oprócz ludzi świeckich wielu wspaniałych gorliwych kapłanów, duchowych opiekunów – podkreśla Andrzej Bucior, prezydent kurii Janów Lubelski.

A okazji do takich spotkań nie brakuje. Ostatnio na przykład 54-osobowa grupa legionistów wróciła z corocznej pielgrzymki rekreacyjno-integracyjnej w Zakopanem. Wyjazd zorganizował Legion Maryi kurii Zaleszany wspólnie z parafią katedralną w Sandomierzu. Modlitwy przeplatane były spacerami po górach, nauką jazdy na nartach oraz kąpielami w basenach termalnych w Białce Tatrzańskiej. Dodatkowo raz w roku każda kuria powinna zorganizować „imprezę na wolnym powietrzu” dla członków prezydiów swojej kurii, a nawet dla całego komicjum. Pierwiastkowi religijnemu najczęściej towarzyszą wówczas ogniska, grille czy piesze pielgrzymki połączone z agapą. Wiele osób nie wyobraża już sobie życia bez Legionu. – Dopóki siły i zdrowie pozwolą, będę czynnie brać udział w apostolacie legionowym – zapewnia Janina Baran.

Ksiądz Rafał Cudziło zanim został opiekunem duchowym maryjnych legionistów, przez wiele lat pracował z młodzieżą, wyjeżdżał na wakacyjne oazy, pielgrzymował na Jasną Górę, prowadził turnusy dla ministrantów i scholi. Legion, jego zdaniem, to jednak wyższa szkoła jazdy, gdyż trzeba poświęcić się na całego. – Legion Maryi w naszej diecezji w ciągu dwóch ostatnich lat zwiększył liczbę członków z 800 do prawie 1200. I ciągle powstają nowe prezydia. Planujemy w tym roku prowadzić akcję informacyjną w okolicach Stalowej Woli i Staszowa. Chcemy też powoływać prezydia młodzieżowe i dziecięce.

Cieszy fakt, że proboszczowie wyrażają zgodę na powstanie wspólnoty, bo jeszcze 2 lata temu było wyjątkowo ciężko, dlatego tak duża liczba parafii jeszcze nie ma  prezydium Legionu Maryi. A tenże względu na wojskową dyscyplinę i różnorodność apostolatu oraz dzięki współpracy z duszpasterzami może pełnić funkcje ewangelizacji i ożywiania życia religijnego w każdej parafii – podkreśla ks. Rafał.

Apostoł Maryi

Raz na 3 lata odbywa się Diecezjalny Kongres Legionu Maryi, raz na 5 lat spotykają się legioniści każdej kurii. Ostatnio, w 2009 roku, było to w kurii Janów Lubelski. W tym roku najważniejszym wydarzeniem dla Legionu będzie kongres mariologiczny z udziałem  znanych specjalistów. Odbędzie się on 26 maja w katedrze sandomierskiej.W tym roku też przypada 100. rocznica urodzin Anatola Kaszczuka, krzewiciela Legionu Maryi w Polsce. Między innymi z tego powodu członkowie Legionu  Maryi codziennie, przez 54 dni –od 11 stycznia do 4 marca – odmawiają cztery części Różańca oraz modlitwę przekazaną przez Maryję podczas objawień w Pompei. Modlitwa zakończy się uroczystą Mszą św. w każdej kurii komicjum.

Anatol Kaszczuk, apostoł Matki Bożej Różańcowej, urodził się w 1912 roku, jak mawiał: „jeszcze przed Fatimą”. Wychował się w Nowo-Święcianach, miasteczku oddalonym 80 km od Wilna. Kiedy wybuchła II wojna światowa jako oficer artylerii trafił do obozu zagłady w Kozielsku. Był jednym z nielicznie cudem ocalałych: uratowało go odważne wyznanie wiary, które zaimponowało szefowi obozu; nie tylko nie zaprzeczył, że wierzy, ale nawet próbował przekonać rozmówcę. Kiedy znalazł się na wolności, złożył ślubowanie, że odnajdzie na mapie miejsce najdalsze od koszmaru Kozielska i tam zamieszka. Losy najpierw rzuciły go do Kanady, gdzie w 1944 r. uczył się pilotażu. Tam właśnie wpadła mu do ręki książka o objawieniach fatimskich, która na zawsze zmieniła jego życie.

Anatol zaczął codziennie odmawiać cały Różaniec, czemu został wierny aż do śmierci. W grudniu 1945 r. po raz pierwszy zetknął się z nabożeństwem pierwszych sobót. Zafascynowała go obietnica, że Matka Boża pozwala uczestniczyć w Jej własnym rozmyślaniu nad tajemnicami Jezusa. Odkrył piękno tego nabożeństwa i stał się jego wielkim apostołem. W maju 1947 r. rozpoczęła się jego przygoda z Legionem Maryi. Osobiście poznał Franka Duffa, założyciela Legionu Maryi. I to na jego polecenie powrócił do Polski, aby założyć Legion Maryi. Zamieszkał w Lublinie, gdzie poznał mistyczkę Barbarę Kloss, która stała się przewodnikiem duchowym Anatola Kaszczuka. Od maja 1979 r. organizował kongresy różańcowe, które towarzyszyły wszystkim pielgrzymkom Jana Pawła II do Polski. Sam Anatol również podróżował, a jego wyprawy sięgały aż do Filipin. Wszędzie składał świadectwo o mocy Różańca, znaczeniu nabożeństwa pierwszych sobót i o konieczności zawierzenia się Matce Najświętszej. Jego umiłowanym miejscem był Gietrzwałd. Po wyprowadzce z Lublina zamieszkał w Małdytach, by zawsze być blisko sanktuarium swojej Różańcowej Pani.

Historia

Legion Maryi jest apostolskim ruchem katolików świeckich, którzy docierają do wierzących i niewierzących, szerzą kult Matki Bożej i głoszą Ewangelię. Ich celem jest ewangelizacja parafii. Ruch powstał w 1921 r. w Dublinie. Do Polski dotarł w 1947 r., jednak dopiero w latach 80. mógł się zacząć normalnie rozwijać. Pierwsze parafialne prezydia Legionu Maryi w diecezji sandomierskiej powstawały na ziemi janowskiej 17 lat temu. Pierwsza kuria – 12 lat temu w Janowie Lubelskim. Obecnie działa 5 kurii: w Tarnobrzegu, Janowie Lubelskim, Ostrowcu Świętokrzyskim, Koprzywnicy i Zaleszanach. W tym roku powstanie kolejna – w Sandomierzu.

Struktury

  • Consillium – Irlandia
  • Senat – regie danego kraju
  • Regia – kilka komicjów (komicjum Tarnobrzeg przynależy do regii Lublin)
  • Komicjum – kilka kurii
  • Kuria – kilka prezydiów
  • Prezydium – parafialne, przy kaplicy dojazdowej, młodzieżowe, dziecięce