Żerowali na rozpaczy śmiertelnie chorych

PAP |

publikacja 03.02.2012 14:35

Oszuści z Ankony, w środkowych Włoszech, sprzedawali za 200 euro buteleczki z wodą, rzekomo cudowną, bo mającą pochodzić z Lourdes, Fatimy i Medjugorje. Media podały, że ofiarami rozbitej przez karabinierów szajki padło 500 osób, wśród nich chorzy na raka.

Żerowali na rozpaczy śmiertelnie chorych Jan Drzymała Cudowną wodą z Lourdes nikt nie handluje. Można jej zaczerpnąć zupełnie za darmo

Na czele 39-osobowej grupy przestępczej stała 71-letnia doktor biologii. Kobieta uruchomiła cały proceder żerując - jak się podkreśla - na ludzkiej naiwności, ale i rozpaczy ludzi śmiertelnie chorych, wierzących w uzdrowieńcze działanie wody ze słynnych sanktuariów w Europie i kilku we Włoszech. Niektóre osoby ona i jej wspólnicy przekonali do odstawienia leków onkologicznych i rezygnacji z terapii, by całkowicie zdać się na "cudowną wodę".

Na "receptach" w swym gabinecie w Ankonie doktor zapisywała chorym: "7 kropli wody z Fatimy rano", "7 kropli wody z Medjugorje wieczorem". Niewielki flakonik kosztował 200 euro.

Karabinierzy podczas operacji, którą przeprowadzono także w Mediolanie, Bari i Wenecji, skonfiskowali 4 tysiące buteleczek z "cudowną wodą", przygotowanych do sprzedaży. Według śledczych woda pochodziła z kranu.

Grupa oszustów reklamowała się głównie w internecie jako specjalistyczny zespół biologów i fizyków, którzy odkryli innowacyjną metodę "zharmonizowania materii" dzięki "błogosławionej wodzie", określanej również jako "woda o białym świetle".

Na razie prowadzący dochodzenie ustalili, że ofiarami oszustwa i własnej naiwności padło 500 osób z całych Włoch. Nie wyklucza się, że liczba poszkodowanych może być większa.