Guido di Pietro da Mugello, zwany Fra Angelico „Uzdrowienie Palladii przez Kosmę i Damiana”, tempera na desce, 1438–1440, National Gallery of Art, Waszyngton
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony. W łóżku siedzi złożona chorobą kobieta. To Palladia, zamożna Rzymianka. Nachylają się w jej kierunku dwaj lekarze, których głowy otoczone są aureolą świętości. To Kosma i Damian, bracia lekarze.
Według tradycji, Kosma i Damian leczyli ze wszelkich chorób i wypędzali złe duchy. Pomagali nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Znali się doskonale na różnych lekarstwach, ale często leczyli po prostu wiarą, dokonując uzdrowień przez położenie rąk. Zazwyczaj zwracali się do chorej osoby ze słowami: „my tylko kładziemy ręce i nic nie możemy dokonać naszą siłą, wszystko czyni wszechmogąca siła i moc Jedynego Prawdziwego Boga i Pana Jezusa Chrystusa: jeśli uwierzycie w Niego, to w niedługim czasie wyzdrowiejecie”. Lecząc – propagowali więc chrześcijaństwo. Wyleczyli też i nawrócili Palladię, której wcześniej przez wiele lat nie potrafił pomóc żaden lekarz.
Z prawej strony Fra Angelico namalował epilog tej historii. Kosma i Damian nie przyjmowali za leczenie żadnej zapłaty. Była to żelazna zasada, od której nigdy nie odstępowali. Tymczasem widzimy, jak zdrowa już Palladia wręcza Damianowi upominek. Kobieta użyła podstępu. W pakuneczku znajdowały się trzy jajka, które – jak powiedziała – mają symbolizować Trójcę Świętą. Słysząc o Trójcy, pobożny Damian zdecydował się przyjąć prezent. Biorąc go do lewej ręki, prawą wykonuje jednocześnie znak krzyża.
Żadne argumenty nie przekonały Kosmy, który obraził się na brata za złamanie zasady.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.