Płacenie podatków to obowiązek obywatelski – twierdzi państwo. Państwo krzywdzi zbyt wysokimi podatkami – bronią się obywatele. A co na to Kościół? Czy niepłacenie podatków jest grzechem?
Aby państwo mogło istnieć, obywatele muszą płacić podatki. To oczywiste. Otwartym pozostaje pytanie o ich wysokość. Nie jest to tylko problem ekonomiczny czy polityczny. Dotykając problemu obowiązków jednostki wobec społeczeństwa, staje się także przed problemem moralnym.
Niedawno we Włoszech rozgorzała na ten temat gorąca dyskusja. Wywołał ją premier Romano Prodi, domagając się, by Kościół, skoro korzysta z podatków – choćby przy okazji remontu zabytkowych świątyń – jasno uczył, że ich niepłacenie jest grzechem. Stwierdzenie to wywołało małe zamieszanie wśród przedstawicieli Kościoła katolickiego. Państwo marnuje sporo naszych pieniędzy – twierdzą przeciwnicy uznania płacenia podatków za obowiązek moralny chrześcijanina. Czy zatem należy się domagać, by obywatele bezwzględnie je płacili?
Co na to Jezus?
Nad sprawą tą od wieków medytują mędrcy i ludzie prości. Wątpliwości tej nie rozstrzygnął Jezus w opisanej przez Ewangelistów scenie, gdy stwierdził, że trzeba oddać cezarowi co cezara, a Bogu to, co należy do Boga. Zwolennicy tezy, że to wyraźny nakaz płacenia podatków nie zauważają, że odpowiedź Jezusa jest wymijająca. Nie jest nakazem, ale pozwoleniem. Dlaczego?
Gdy 2 tysiące lat temu w Palestynie rodziło się chrześcijaństwo, dawne ziemie Izraela były pod rzymską okupacją. Dla pobożnych Izraelitów jedynym ich legalnym władcą mógł być Bóg i ustanowiony przez niego król, a nie łamiący Boże prawo pogański cesarz. Zwolennicy kolaborującego z Rzymem Heroda i wrogo do nich nastawieni faryzeusze, którzy pokazali Jezusowi monetę, nie pytali Go o moralność płacenia podatków w ogóle. Chcieli wiedzieć, czy wolno im, członkom wybranego przez Boga narodu, płacić podatki na rzecz bałwochwalczego państwa.
A Jezus, odpowiadając, że należy oddać cezarowi co cezara, nie twierdził wcale, że podatki płacić trzeba. Stwierdził tylko, że ten, kto podatki cezarowi płaci, nie zdradza Boga. Odpowiedź Jezusa nastręcza jeszcze jednej trudności. Wiadomo, co należy do Boga. Swoje wymagania wobec ludzi Bóg zawarł w prawie, streszczającym się w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Jezus nie określił jednak, co jest cesarskie. Zwłaszcza gdy cezarem jest demokratycznie wybrana władza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).