Parafia obok huty

Na kresach I Rzeczypospolitej, utraconych przed wiekami, zrusyfikowanych, a teraz szukających własnej, ukraińskiej tożsamości, odbudowuje się także Kościół katolicki. Kiedyś był synonimem polskości, dziś jest inaczej.

Nowa wspólnota
Ojciec Józef Chromy, gwardian i proboszcz w Dnieprodzierżyńsku, jest maratończykiem. Śmiejąc się, przekonuje, że bieganie najlepiej konserwuje organizm, gdyż w przeciwnym razie pod bokiem trującej huty dawno by ducha wyzionął. Gdy kapucyni zaczynali tutaj swoją działalność, opierali się głównie na ludziach starszych. Dzisiaj wśród ponad 200 parafian sporo jest ludzi młodych, część to miejscowa inteligencja, jak Aleksandr Słoniewski, inżynier metalurg i historyk w jednej osobie.



Na centralnym placu miasta nadal stoi pomnik Dzierżyńskiego


– Moi przodkowie przyjechali do Kamianskoje z pierwszą grupą robotników z warszawskiej Pragi, gdy Jasiukiewicz przenosił tutaj swoje zakłady. Jako człowiek dorosły byłem komunistą, przekonanym ateistą – wspomina. Jesienią 1989 r., przechodząc obok ruin kościoła, przeżyłem wstrząs, który zapoczątkował moje nawrócenie. Byłem porażony obrazem barbarzyństwa – ciężarówki wjeżdżały do środka budynku przez kościelne okno, cały teren zalegały śmieci. Postanowiłem walczyć o ocalenie świątyni. Początkowo chodziło mi o zachowanie pamiątki z przeszłości.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6