Aleksy pochodził z bogatej rzymskiej familii. Jego rodzicami mieli być Eufemiusz i Agle – uprzywilejowani patrycjusze.
W dniu swego ślubu Aleksy - zwany także czasem Aleksym Bożym - rozdał cały swój majątek żebrakom, po czym opuścił rodzinny pałac na Awentynie, by udać się na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Za wszelką cenę pragnął zachować czystość, dlatego też wolał zrezygnować z nocy poślubnej, co miało się spotkać ze zrozumieniem jego dopiero co poślubionej małżonki, noszącej imię Famijana. Zresztą przeczytajmy sami poniżej, jak to opisywał anonimowy, średniowieczny autor:
„A gdy się z nią pokładał, / Tej nocy z nią gadał; / Wrocił zasię pirścień jej, / A rzekł tako do niej: / Ostawiam cię przy twym dziewstwie, / Wroć mi ji, gdy będziewa oba w niebieskim krolewstwie; / Jutroć się bierzę od ciebie / Służy(ć) temu, cożci jest w niebie”.
Ów staropolski fragment pochodzi najprawdopodobniej z 1454 roku i jest kopią syryjskiego tekstu z V wieku, który przerabiany i tłumaczony na rozmaite języki europejskie, był jedną z najpopularniejszych legend wieków średnich i sztandarowym przykładem hagiograficznego gatunku literackiego.
Wiemy, że Aleksy miał żyć w Edessie – dzisiejsze tureckie miasto Şanlıurfa - z jałmużny, a tym co udało mu się wyżebrać, dzielił się jeszcze z innymi ubogimi. Odrzucenie dóbr ziemskich, było dla niego niejako gwarancją, że dostąpi zbawienia, zaś doznawane za życia cierpienia, miały doskonalić jego duszę... Powrócił do Rzymu po siedemnastu latach tułaczki, zamieszkując w niewielkim pomieszczeniu pod schodami swego rodzinnego domu. Krewni, nie mający pojęcia, że to Aleksy, traktowali go, jak każdego innego włóczęgę. Dopiero gdy - około 417 roku - znaleziono go martwego, okazało się, iż ściska w ręku kartkę, na której zdradził swą prawdziwą tożsamość. Wtedy też rozległo się bicie wszystkich rzymskich dzwonów, które w cudowny sposób same obwieszczały jego śmierć.
„A gdy Bogu duszę dał, / Tu się wielki dziw stał: / Samy zwony zwoniły, / Wszytki, co w Rzymie były. / Więc tu papież z kardynały, / Cesarz z swymi kapłany / Szli są k niemu z chorągwiami; / A zwony wżdy zwonili samy”. Nie były to jedyne cudach, o jakich wspomina się w legendarnych żywotach tego świętego.
Przykładowo: pewnego razu Matka Boska interweniowała, aby wpuszczono przemarzniętego Aleksego do zamkniętego kościoła; dotknięcie jego ciała wystarczało, by uleczyć ciężko chorych; wspomniany zaś list Aleksego, w którym wyznawał kim jest naprawdę, wyciągnąć z jego martwej dłoni mogła tylko Famijana, jako że - podobnie jak jej małżonek - ona także zachowała czystość.
Aleksy jest między innymi patronem wędrowców, ubogich i pielgrzymów. Jego święto przypada na 17 lipca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.