Bł. ks. Ignacy Kłopotowski Różańcowy apostoł słowa drukowanego

Wiedział, że powołaniem kapłana jest prowadzenie ludzi do zbawienia, w tym celu sięgał po najnowocześniejsze, jak na jego czasy, środki przekazu.

Ksiądz Ignacy Kłopotowski zmarł 7 września 1931 roku. Jego ciało spoczywa w kaplicy Loretto koło Kamieńczyka. W sanktuarium maryjnym, którego powstanie sam zainicjował. Dziś jest to najliczniej odwiedzane sanktuarium w naszej diecezji. A ufamy, że liczba kapłanów i świeckich, pielgrzymujących do Loretto, po beatyfikacji księdza Ignacego, wzrośnie jeszcze bardziej.

Przyglądając się życiu i działalności Księdza Kłopotowskiego, zauważamy jego niezwykłą pobożność i gorliwość apostolską. Zawsze był gotowy do podejmowania nowych wyzwań, jakie stawiała przed nim Boża Opatrzność. Nie było chyba takiej dziedziny pracy kapłańskiej, którą by się nie zajmował. I zawsze czynił to owocnie. Z pism, które pozostały po Księdzu Ignacym tchnie wielkie umiłowanie Różańca i Eucharystii. Ta miłość była źródłem jego dynamizmu i skuteczności jego pracy. Mszę świętą uważał za sprawę najważniejszą i najświętszą w swoim życiu. Adorację Chrystusa w Najświętszym Sakramencie odprawiał po kilka razy w ciągu dnia. A w wolnych chwilach, zazwyczaj widywano go z różańcem w ręku. W tym kontekście dodatkowej wymowy nabiera fakt, że jego beatyfikacja następuje w Roku Eucharystii i podczas Kongresu Eucharystycznego. Osobista pobożność Księdza Ignacego owocowała jego troską o estetykę świątyni. Swoim współpracowników pouczał: „Dbajmy wszędzie o ozdoby świątyń Pańskich. Nie żałujmy na nie grosza swego. Przyozdobione pięknie świątynie będą świadectwem naszej wiary w Boga i naszej gorącej pobożności”.

Mimo upływu lat, ten przykład życia i kapłańskiej posługi Księdza Ignacego Kłopotowskiego nie stracił nic ze swej aktualności. Jego świętość wyrażała się bowiem w całkowitym zanurzeniu się w Chrystusie. A święty kapłan, jak pisał Jan Paweł II, nigdy nie będzie „zacofany” ani „wczorajszy”. Bo „Chrystus jest miarą wszystkich czasów.” /por. Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, s. 82/ Ufamy, że ta pierwsza w naszej diecezji beatyfikacja będzie impulsem do jeszcze większej pobożności i gorliwości pasterskiej dla wszystkich księży pracujących w diecezji. Mamy bowiem w Księdzu Kłopotowskim wspaniałego orędownika przed Bogiem. I tak bliski nam przykład do naśladowania.

Wszystkich Was, moi Diecezjanie, a zwłaszcza Siostry Loretanki, proszę o modlitwę za wstawiennictwem błogosławionego Księdza Ignacego, o liczne i dobre powołania do kapłaństwa i do zakonów w naszej diecezji. Niech nasz nowy błogosławiony wyprosi nam to u Boga, aby nie zabrakło nam jego godnych następców.  „Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9,38)

Na gorliwą służbę Chrystusowi w Jego Kościele z serca Wam błogosławię.

Abp Sławoj Leszek Głodź
Biskup Warszawsko-Praski

Cud za wstawiennictwem ks. Ignacego Kłopotowskiego

Spośród wielu łask otrzymanych od Boga za pośrednictwem ks. Ignacego Kłopotowskiego do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie zostało złożone udokumentowane świadectwo uzdrowienia ks. Antoniego Łatko z Szerokiej, z diecezji katowickiej.

61-letni kapłan został napadnięty i zmasakrowany przez nieznanych sprawców na plebanii w nocy z 20 na 21 czerwca 1991 r. O piątej rano znalazł księdza proboszcza wikariusz, ks. Krzysztof Winkler, który przyszedł prosić go o błogosławieństwo na wyjazd z pielgrzymami. Ujrzał księdza nieprzytomnego, z ranami głowy i innymi obrażeniami ciała. Ks. Antoni był nieprzytomny. Został przewieziony do szpitala w Jastrzębiu Zdroju. Ok. 12.00 znalazł się na sali operacyjnej. Lekarze usiłowali ratować mu życie, operując czaszkę po zadanych 13 ciosach. Jednocześnie parafianie i przyjaciele prosili Boga o dar życia i powrót do zdrowia za wstawiennictwem sługi Bożego ks. Ignacego Kłopotowskiego, którego czcicielem był ks. Antoni i który szerzył jego kult wśród parafian.

Ks. Antoni Łatko w krótkim czasie powrócił do zdrowia i 19 lipca 1991 r. opuścił szpital. Jest on niezmiennie przekonany, że Bóg uczynił w jego życiu cud za pośrednictwem ks. Ignacego Kłopotowskiego. W pierwszych dniach po wyjściu ze szpitala udał się do Loretto na jego grób, aby podziękować mu za dar życia, a siostrom loretankom za modlitwę.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11