Cechą modlitwy chrześcijańskiej jest wiara w Jezusa i odwaga, by wyjść poza aktualne trudności - podkreślił papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Ojciec Święty nawiązał do czytanych wczoraj i dziś fragmentów Ewangelii według św. Marka (Mk 1,40- 2,12) mówiących o uzdrowieniu trędowatego oraz paralityka. Obaj się modlą, aby odzyskać zdrowie, obaj czynią to z wiarą. Trędowaty, jak podkreślił Franciszek odważnie rzuca Jezusowi wyzwanie, mówiąc: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić!” (Mk 1,40). Odpowiedź Pana jest natychmiastowa: „Chcę, bądź oczyszczony!”. Zatem, jak naucza Ewangelia, cud jest możliwy dla wierzących.
„Zawsze, gdy zbliżamy się do Pana, aby o coś prosić, musimy zacząć od wiary i czynić to z wiarą: «Wierzę, że możesz mnie uzdrowić, wierzę, że możesz mi to uczynić» i mieć odwagę, by rzucić Bogu wyzwanie, jak ten trędowaty z wczorajszej Ewangelii czy z dzisiejszej - paralityk. Jest to modlitwa w wierze” – zauważył papież.
Ojciec Święty podkreślił, że Ewangelia prowadzi nas do zastanowienia się nad naszym sposobem modlitwy. Nie mamy się modlić jak papugi i w sposób interesowny – zaznaczył. Jednocześnie zachęcił, abyśmy prosili Boga, żeby „pomógł naszej małej wierze” także w obliczu trudności. Dodał, że w Ewangelii znajdujemy wiele epizodów, w których zbliżenie się do Pana Jezusa jest trudne dla ludzi potrzebujących i jest to przykład dla każdego z nas. Ci którzy nieśli paralityka, w dzisiejszej Ewangelii spuszczają go przez dach, bo z powodu tłumów nie mogli do Niego dotrzeć. Franciszek podkreślił, że silna wola uzdrowienia pozwala przezwyciężyć trudności i zawsze znajduje rozwiązanie.
Zbliżenie się do Boga wymaga także odwagi –wskazał papież. Zaznaczył, że wiele razy konieczna jest cierpliwość i umiejętność oczekiwania oraz nie poddawania się, gotowość, by stale iść naprzód. Przypomniał przykład świętej Moniki, wytrwale modlącej się o nawrócenie swego syna Augustyna. Podkreślił konieczność odwagi, aby stawić wyzwanie Panu, zaangażować się, nawet jeśli natychmiast nie otrzymujemy tego, o co prosimy, „jeśli bowiem modlitwa nie jest odważna, to nie jest chrześcijańska” – stwierdził Ojciec Święty.
„Modlitwa chrześcijańska rodzi się z wiary w Jezusa i zawsze idzie z wiarą ponad trudności” – zaznaczył Franciszek. Przypomniał Abrahama, który w wieku stu lat otrzymał obietnicę, że będzie ojcem wielu narodów, uwierzył i przez to został usprawiedliwiony.
„Wiara wyrusza w drogę: wiara to czynienie wszystkiego co możliwe, aby uzyskać tę łaskę o którą proszę. Pan nam powiedział: «Proście, a będzie wam dane» (Mt 7,7). Weźmy także to słowo i ufajmy, ale zawsze z wiarą i angażując się. To jest odwaga, jaką posiada modlitwa chrześcijańska. Jeśli modlitwa nie jest odważna, nie jest chrześcijańska” – powiedział papież kończąc swoją homilię.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.