Słowa wypowiedziane przez Pasterza, naszego Pana, są pomocne na co dzień.
Jaki głos wydobywa z siebie najlepszy PASTERZ, Jezus Chrystus, wobec własnych owieczek? One znają Jego głos. Idą za Nim. Czy ten głos rozlega się w przyrodzie? Może wewnątrz nas? Jak go rozpoznać? Czemu znające go owieczki idą za Nim? Czym jest ten głos?
To doświadczenie Jego obecności w nas. To świadoma obecność. Gdzieś w przestrzeni serca. Nie są to słowa, nie jest to mowa. To wyraźne trwanie w poczuciu jedności z Nim. Wywołuje łagodny pokój i uśmiech. Kto raz skosztował tej błogiej Jego obecności, tego nic ani nikt nie oderwie już od Niego.
W nas może być wiele podobnych doznań, ale złudnych. Niczym one nie dorastają do doświadczenia przebywania w Jego obecności. Jak rozpoznać ten osobliwy, wewnętrzny głos? Żeby iść za pasterzem, trzeba trzymać się blisko jego lub stada, mieć świadomość zagrożeń w pobliżu i świadomość czuwania kogoś nad naszym bezpieczeństwem. Słowa wypowiedziane przez Pasterza, naszego Pana, są pomocne na co dzień. Warto je sobie przypominać i powtarzać. Kontakt jednak z Nim samym to gwarancja podróży przez codzienność pełną różnych doświadczeń. Święty Benedykt zaleca mnichom: „Przebywaj w Jego obecności”. Kandydata każe obserwować i sprawdzać, czy prawdziwie szuka Boga.
Trwanie w Jego obecności i jednocześnie spełnianie wymogów życia trochę kosztuje. Niekiedy dość dużo. O takich mówi Apokalipsa św. Jana: To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku (Ap 7,14b). Nie trzeba się zrażać niczym. Wybieraj wierność Pasterzowi, który cię chroni. Nikt i nic nie wyrwie cię z Jego ręki. I Jego Ojciec jest większy od wszystkich. A paść ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu (Ap 7,17). Nawet jak będziesz chodzić własnymi drogami, On cię znajdzie. Łatwo nie odpuści. Pójdzie za tobą, byś nogi nie uraził o kamień. Zawsze będzie z tobą! Pismo mówi: Zaufaj Mu, a On sam będzie działał (Ps 37[36],5).
Komu ufasz? Za kim chodzisz? Dlaczego tak wielu poszło za Nim? Pójdź i ty, a zobaczysz (gdzie mieszka). Twój Pasterz potrafi zagrać na każdym instrumencie, ale tylko On, w specyficzny dla siebie sposób.
A jeżeli drepczesz własnymi drogami, to przynajmniej nie daj z siebie zrobić fujary. Na takiej fujarze każdy może zagrać. Jego słuchaj! Nie słuchaj nikogo poza Nim i nie chodź za kimkolwiek. Bo staniesz się ofiarą. Prawdziwy Mistrz mieszka w nas, choć czasem potrzebujemy guru. Nie martw się o nic! On potrafi zagrać na każdym instrumencie świata, w swój własny sposób. Tylko On. Zatem? Słuchaj! Patrz! Bądź świadomy Jego obecności w tobie.
*
Jan Paweł Konobrodzki OSB Słuchaj… Refleksje liturgiczne, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.