Może on mieć negatywne konsekwencje dla przyszłości Irlandii Północnej.
Tamtejsi biskupi wystosowali apel do wiernych przed zaplanowanymi na 8 czerwca wyborami do brytyjskiego parlamentu. Proszą, aby wyborcy mieli na względzie, że to przyszły rząd będzie prowadził negocjacje w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Od wyników wyborów będzie więc w dużej mierze zależał konkretny kształt Brexitu, który może zdestabilizować życie społeczne w Irlandii Północnej.
Biskupi przypominają, że od dawna jest to jeden z najuboższych regionów Irlandii. Ponad 100 tys. dzieci żyje tam w ubóstwie. Szkolnictwo doświadcza silnej presji finansowej. Wysokie jest bezrobocie. Pogarsza się sytuacja służby zdrowia. Choć Irlandia Północna jest zarządzana przez lokalną administrację, jej los w dużej mierze zależy od decyzji podejmowanych przez rząd w Londynie – podkreślają irlandzcy biskupi.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.