Chrześcijanie powinni stać w opozycji do szantażu przemocy i śmierci, być natomiast świadkami miłości, która zwycięża wszystko – uważa autorka tegorocznych rozważań papieskiej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum, prof. Anne-Marie Pelletier.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego prof. Anne-Marie Pelletier podkreśliła, że pisząc rozważania nie myślała o tym, co chce powiedzieć. Ważniejsze było iść Drogą Krzyżową razem z Jezusem, aby słuchać i w ciszy wejść w siebie, a także wczuć się w innych.
Wśród zaproponowanych przez nią stacji Drogi Krzyżowej znajdują się i takie, których nie ma w tradycyjnych rozważaniach, jak np. zaparcie się Piotra czy Piłat, który skazuje Jezusa. „Chciałam przypomnieć – stwierdziła francuska biblistka – że zarówno Żydzi, jak i poganie współdziałali w skazaniu Jezusa na śmierć”.
Mówiąc o przesłaniu, które przez swoje rozważania chce przekazać, Anne-Marie Pelletier powiedziała:
„Nade wszystko chciałam uwrażliwić na fakt, że tragiczne wydarzenia męki Pana Jezusa mają wymiar ludzki: Chrystus skazany na śmierć, poddany ludzkiej przemocy. Takie wydarzenia uczą nas, że musimy dojść do osiągnięcia tego, co Papież Franciszek nazywa «Evangelii gaudium» – «radością Ewangelii». Stoimy wobec wielkiego paradoksu, ponieważ tym, co widzimy, jest rzeczywistość klęski, tryumfującego cierpienia, królestwa śmierci. Bardzo ważne jest zdać sobie sprawę z faktu, że być chrześcijaninem to przeciwieństwo tego szantażu przemocy i śmierci, oraz że miłość jest silniejsza. Miłość, która pochodzi od Boga, zwycięża wszystko. Myślę, że to jest zadanie dzisiejszych chrześcijan: być tego świadkami”.
W tegorocznych rozważaniach Drogi Krzyżowej podkreśla się również obecność kobiet, której poświęcona jest stacja XIV. Ich zachowanie francuska biblistka określa mianem życiowego, gdyż przygotowują wonności i olejki, aby nimi namaścić ciało Chrystusa. W przeciwieństwie do uczniów z Emaus, którzy są rozczarowani, kobiety przygotowują się na wielką niespodziankę zmartwychwstania – uważa Anne-Marie Pelletier.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.