Miasto Awdiejewka na Ukrainie już od czterech dni cierpi pod ostrzałem prorosyjskich separatystów. Biskupi tego kraju, a także chrześcijańskie organizacje humanitarne apelują o modlitwę i pomoc dla 35-tysięcznej miejscowości.
Mieszkańcy Awdiejewki, ukraińskiego miasta położonego 13 km na północ od Doniecka, zetknęli się z dramatem wojny już w 2014 r., kiedy to przez blisko cztery miesiące było ono pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Trwający od niedzieli obstrzał rakietami Grad prowadzi nieuchronnie do katastrofy humanitarnej. Sytuację potęguje mróz, a ludzie w wielu miejscach pozostają bez prądu i gazu. O tym, czego potrzebują mieszkańcy Awdiejewki, mówi dla katolickiego portalu Credo pracujący na miejscu kierownik międzywyznaniowej Chrześcijańskiej Służby Pomocy Andriej Czmielenko: „Po pierwsze – trzeba wejść w sytuację tych ludzi, aby wspólnie przeżywać ich dramat i prosić Boga o maksymalną pomoc, tak na płaszczyźnie ludzkiej, jak i na nadprzyrodzonej. Po drugie – liczymy na pomoc materialną przekazywaną wolontariuszom i naszym organizacjom humanitarnym. Po trzecie – niech ludzie, którzy nie mogą pojechać bezpośrednio do Awdiejewki, wspierają nas na miejscu. Nie bądźcie obojętni wobec tego co się dzieje, brońcie swojej godności i proście Boga o pomoc w tej trudnej dla Ukrainy chwili”.
Rzymskokatoliccy biskupi Ukrainy w specjalnej odezwie zachęcili wczoraj wiernych do modlitwy o pokój na Ukrainie, a centralne władze z Kijowa rozważają możliwość ewakuacji mieszkańców miasta.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.