Żarty i gromki śmiech - w takim klimacie przebiegło czwartkowe spotkanie papieża Franciszka z arcybiskupem Canterbury Justinem Welbym. Odbyło się ono w ramach obchodów 50. rocznicy oficjalnego nawiązania relacji między katolikami a anglikanami.
Po uroczystych nieszporach ekumenicznych odprawionych w środę przez papieża i prymasa Anglii w rzymskim kościele świętych Andrzeja i Grzegorza, w czwartek obaj zwierzchnicy spotkali się w Watykanie. Arcybiskupowi Canterbury towarzyszyła delegacja przedstawicieli prowincji anglikańskich.
W wygłoszonym do nich przemówieniu Franciszek podkreślił, że po pół wieku spotkań i rozmów "wzrosło przekonanie, że ekumenizm nie jest nigdy zubożeniem, ale bogactwem". Papież dodał, że zadaniem zwierzchników wyznań jest to, by dawać światu świadectwo miłości i jedności oraz zanieść je światu spragnionemu pokoju.
Arcybiskup Welby wyraził wdzięczność i uznanie dla posługi Franciszka, przede wszystkim za to, że przypomina o konieczności troski o ubogich. "Wasza Świątobliwość dał przykład wzorem Chrystusa swymi podróżami do miejsc cierpienia i trudności" - mówił anglikański arcybiskup.
Zauważył, że papież "stanął u boku migrantów" i podjął inicjatywy na rzecz walki ze współczesnym niewolnictwem i przemytem ludzi oraz zabrał głos w sprawie zmian klimatycznych. Ponadto prymas Anglii wyraził przekonanie, że papieskie listy i encykliki mają charakter uniwersalny.
Rzecznik Watykanu Greg Burke zamieścił w internecie krótkie nagranie filmowe ze spotkania Franciszka i arcybiskupa Welby'ego w papieskiej bibliotece. Zarejestrowano na nim gromki śmiech, jakim wybucha papież w czasie rozmowy.
Watykaniści przytoczyli żart, jaki anglikański duchowny opowiedział papieżowi: "Jaka jest różnica między liturgistą a terrorystą? Z terrorystą można negocjować".
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.