"Chcemy naszym życiem pokazać młodym, że propozycja Jezusa sprzed dwóch tysięcy lat wciąż jest aktualna i możliwa do zrealizowania".
Młodym ludziom brakuje wzorców. Muszą słyszeć nie tylko o ludziach rozwodzących się, ale i o tych, którzy walczą o wierność i swe małżeństwo. Wskazują na to uczestniczący w Synodzie jako audytorzy María Angélica i Luis Haydn Rojas Martínez. Należą oni w Kolumbii do Ruchu Fokolari, mocno zaangażowanego w duszpasterstwo rodzin.
„Towarzyszymy wielu rodzinom, organizując spotkania formacyjne, a kiedy pojawiają się trudności, przychodzimy z konkretnym wsparciem. Zaczynamy już od kursów przedmałżeńskich, bo one pomagają świadomiej i odpowiedzialniej zacząć nową drogę. W Ruchu Fokolari, ta formacja do małżeństwa rozpoczyna się praktycznie od dziecka, tak by można było zrozumieć i nauczyć się tego, czym jest małżeństwo i rodzina – mówi María Angélica. - Choćby w spojrzeniu na nierozerwalność, która nie jest ciężarem, ale darem, dzień po dniu przemieniającym nasze upadki, trudności, problemy i kryzysy we wspólną drogę. W ten sposób miłość ciągle się odnawia. Miłość to nie tylko uczucie, wymaga także naszej decyzji: «ja chcę kochać». A to nie jest proste, wymaga codziennych wyrzeczeń, prośby o przebaczenie, wspólnego oglądania meczy czy czuwania przy chorym dziecku, itp. Uczenie tego jest ważne, ponieważ współczesny człowiek coraz bardziej ucieka przed podjęciem odpowiedzialności, mówienie o poświęceniu dla drugiego wydaje się czymś nie do zaakceptowania, stąd droga małżeńska wydaje się niemożliwa. A my chcemy naszym życiem pokazać młodym, że propozycja Jezusa sprzed dwóch tysięcy lat wciąż jest aktualna i możliwa do zrealizowania”.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.