Sytuacja rozwodników żyjących w nowych związkach to jeden z najtrudniejszych problemów duszpasterskich – przyznaje łaciński patriarcha Jerozlimy abp Fouad Twal.
To on będzie reprezentował episkopat krajów arabskich na przyszłym synodzie o rodzinie.
W wywiadzie dla agencji Zenit przyznaje on, że sytuacja jest o tyle trudna, że słowa Jezusa nie pozostawiają żadnej alternatywy. Arabski hierarcha zapewnia, że jest pełen współczucia dla katolików, których małżeństwo się rozpadło. Również Kościół musi okazać takim ludziom maksimum współczucia i pomocy. Z drugiej jednak strony – podkreśla patriarcha Jerozolimy – Kościół musi pozostać wierny Jezusowi, nie może odwoływać tych elementów Jego nauczania, które ciężko jest wprowadzić w życie.
Abp Twal podkreśla ponadto, że głównym zadaniem przyszłego synodu nie będzie pomoc w uwolnieniu się od nieudanego małżeństwa, lecz skierowanie przesłania do młodych, że Kościół wciąż wierzy w małżeństwo na całe życie.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.