Bp Andrzej Siemieniewski
Bp Andrzej Siemieniewski
ks. Roman Tomaszczuk /GN

Otwieranie drzwi

Brak komentarzy: 0

GN 24/2014 Świdnica

publikacja 16.06.2014 06:00

Jak działa Duch Święty, po co nam goście z zagranicy i po co są cuda, mówi bp Andrzej Siemieniewski.

Ks. Roman Tomaszczuk: Doświadczył Ksiądz Biskup spoczynku w Duchu Świętym?

Bp Andrzej Siemieniewski: – Nie.

Czy to nie jest zaskakujące, że ktoś o takiej wrażliwości charyzmatycznej nie przekonał się na własnej skórze, na czym polega fenomen spoczynku w Duchu Świętym?

Spoczynek w Duchu Świętym jest czymś nowym. Jeszcze trzydzieści lat temu nikt o nim nie słyszał. Nie jest też czymś koniecznym, by doświadczyć działania mocy Bożej w życiu człowieka.

Przygotowujemy się do diecezjalnych rekolekcji ewangelizacyjnych… Mamy prawo spodziewać się, że będzie to nowe otwarcie w naszym lokalnym Kościele?

Bardzo ciekawe pytanie, bo z jednej strony mamy wydarzenie kalendarzowe, przewidywalne. Z drugiej strony – to oczekiwanie na wydarzenia nieprzewidywalne, takie jak działanie Ducha Świętego. Tutaj bardzo pomocny może okazać się tekst z Pisma Świętego, Dzieje Apostolskie, gdzie z jednej strony jest opisane święto liturgiczne, czyli jak najbardziej przewidywalne, dzień Pięćdziesiątnicy co roku nadchodził: przewidywalne, planowane, uroczyste, liturgiczne święto. Co nie znaczy, że Duch Święty nie wykorzystał tej okazji i kiedy nadeszły dni Pięćdziesiątnicy, dał się słyszeć szum gwałtownego wichru. Dlatego tego nie należy absolutnie przeciwstawiać: naszych uroczystości, świąt planowanych z tym, że oczekujemy również nieprzewidywalnego działania Ducha Świętego.

Wystarczy zwyczajnie czekać na datę w kalendarzu?

Jedyne, czego potrzeba, to modlitwa. „Trwali na modlitwie” przed liturgicznym świętem, dlatego jeżeli jest modlitewne spotkanie związane z 10. rocznicą istnienia diecezji, to jak najbardziej można oczekiwać działania Ducha Świętego. Trwając na modlitwie.

Więc Pan Bóg potrzebuje jakiejś szczególnej dyspozycji serca, by mógł działać?

Z całą pewnością powinna być specjalna dyspozycja serca. Tę dyspozycję nazywamy oczekiwaniem. Oczekiwanie potrzebuje wiary. Wiary w obietnicę. Pismo Święte jest „księgą Bożych obietnic” i te obietnice nie należą tylko do historii minionej, one należą też do historii bieżącej. Na tym polega modlitewne przygotowanie, że wierzymy w Boże obietnice i wierzymy, że mogą się spełnić tu i teraz.

Tak jak w roku 1979.

Właśnie. Święty Jan Paweł II mówił: „Niech zstąpi Duch Święty i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi” – tekst jest stary, ma ponad 20 wieków, to tekst z psalmu, ale wypowiedziany z wiarą, z modlitwą, z oczekiwaniem, wykazał swoją moc. I tak samo przenosimy go na różne sytuacje życia kościelnego, także diecezjalnego.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 3 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..