W Kenii islamiści znów zaatakowali modlących się chrześcijan. Dwóch uzbrojonych mężczyzn otworzyło ogień do wiernych, którzy uczestniczyli w niedzielnej liturgii w kościele wspólnoty ewangelikalnej na przedmieściach Mombasy.
Dwie osoby zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu. Rannych zostało co najmniej dziesięć osób. Zamachu nie udaremniły wzmożone środki bezpieczeństwa. Policjanci stali zaledwie sto metrów od kościoła. Pomimo tego zamachowcom udało się uciec.
"Uczyniłem to w postawie, w jakiej stoję przy grobie każdego człowieka".
W przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.