Chmury określane jako Stratus w blasku zachodzącego słońca
Chmury określane jako Stratus w blasku zachodzącego słońca
cgi

Porządkowanie nieba

Brak komentarzy: 0

Adam Zubek

GN 02/2014

publikacja 09.01.2014 00:15

Chmury na niebie – niepowtarzalne i zmienne. Ani tego zmierzyć, ani zważyć. A tym bardziej przewidzieć, jak się zachowają. Bezład i chaos. Zapanował nad tym równo 210 lat temu pewien angielski… farmaceuta. Ale współczesna nauka ma nadal problem z chmurami.

Luke urodził się w Londynie, ale ojciec, Robert Howard, posłał go do gimnazjum do podlondyńskiej miejscowości Burford. Tam, w przerwach między greką i łaciną, zapewne wylegiwał się na trawniku, wpatrując się w niebo. A był to podobno czas, gdy na niebie było co oglądać. Po licznych erupcjach wulkanicznych na Islandii i w Japonii w atmosferze znajdowało się mnóstwo pyłów, które nadawały niebu brylantową poświatę, wzbudzając zachwyt, zwłaszcza podczas wschodów i zachodów słońca.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..