Bp polowy WP Józef Guzdek podczas poniedziałkowej mszy w intencji ojczyzny w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela podziękował za bohaterstwo i krew przelaną przez tysiące polskich żołnierzy.
"W 95. rocznicę odzyskania wolności po 123 latach zaborów dziękujmy Bogu za bohaterstwo i krew przelaną przez tysiące polskich żołnierzy, często bezimiennych, którzy polegli na wielu polach bitewnych" - mówił bp Guzdek.
"Dziękujmy za dowódców, polityków i dyplomatów, których wysiłki ostatecznie doprowadziły do odrodzenia Rzeczpospolitej. Jak zawsze, tak i dziś wspominamy zasługi marszałka Józefa Piłsudskiego, gen. Józefa Hallera, wielu oficerów i żołnierzy polskiej armii, która na bagnetach przyniosła wolność Polsce w 1918 roku. Wspominamy wybitnych mężów staniu i polityków: Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego, Gabriela Narutowicza i wielu innych" - mówił biskup polowy.
Na zakończenie homilii bp Guzdek zwrócił się z apelem, aby uroczyste obchody 95. rocznicy odzyskania niepodległości stały się okazją do oddania hołdu tysiącom żołnierzy, którzy własną krwią i życiem płacili za wolność ojczyzny. "To im zawdzięczamy, że Polska po tylu latach niewoli zmartwychwstała i nadal żyje. Niech te obchody będą też czasem wdzięczności wobec tych, którzy dziś, często z narażeniem własnego zdrowia i życia, zapewniają zewnętrzne i wewnętrzne bezpieczeństwo naszego państwa: żołnierzy, funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej i wielu innych służb mundurowych" - podkreślił.
Nawiązując do słów polskiego hymnu "Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy", bp Guzdek powiedział, że "Polska nie zginie, póki żyją polskie rodziny". Dodał, że "odzyskanie wolności i jej zagospodarowanie to zadanie dla wszystkich - mężczyzn i kobiet, a zwłaszcza rodzin, bo przecież tam wszystko się zaczyna: życie oraz wychowanie do wierności i służby najwyższym wartościom".
We mszy uczestniczyli m.in. prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, szef BBN Stanisław Koziej, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, kapelani Kościoła prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego, generalicja Wojska Polskiego, parlamentarzyści, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy stolicy.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.