Australia: Przeciw RU 486

Co najmniej 75 tysięcy podpisów przeciwko pigułce „dzień po" zebrano w niedzielę 29 stycznia w australijskich kościołach.

Można tam było podpisywać petycje do senatorów mających obradować w tym tygodniu nad możliwością szerszego udostępnienia tego środka wczesnoporonnego. W samej tylko katolickiej katedrze w Sydney złożono tysiąc podpisów. Senat Australii przed 10 laty zabronił rozpowszechniania pigułki „dzień po”. Stosować ją można tylko za specjalnym zezwoleniem ministerstwa zdrowia. Wiadomo zaś, że minister Tony Abbott, który jest katolikiem, to zdecydowany przeciwnik aborcji. Niektórzy australijscy lekarze zaczęli się domagać liberalizacji dostępu do tego środka, uważając, że jest on mniej szkodliwy dla zdrowia kobiet, niż zabieg przerwania ciąży. Niemniej jednak aborcja, czy to chirurgiczna, czy farmakologiczna, zawsze pozostaje zabójstwem poczętego dziecka. Arcybiskup Melbourne Denis Hart przypomniał w zeszłym tygodniu, że w Australii co czwarta ciąża kończy się aborcją. Szersze udostępnienie pigułki „dzień po” znacznie zwiększyłoby tę liczbę. Zbieraniu podpisów pod petycjami towarzyszyło uświadamianie wiernym, czym jest ona w rzeczywistości.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11