Uderzająca cisza

Komentarzy: 1

ks. Piotr Studnicki ks. Piotr Studnicki

publikacja 17.02.2013 18:47

Chyba nikt z nas nie słuchał dotąd Benedykta XVI tak uważnie, jak w te ostatnie dni Jego pontyfikatu.

Ludzi było tak dużo, że nie udało mi się wejść na plac św. Piotra. Stałem na placu Piusa XII, a nie byłem ostatni. Na dzisiejszą modlitwę Anioł Pański z Papieżem przyszło ok. 100 tys. wiernych.

Uderzyła mnie cisza podczas przemówienia Ojca Świętego. Takie skupienie rzadko się zdarza rozgadanym i ruchliwym Włochom, którzy liczebnie dominowali. Ale trzeba uczciwie przyznać, że chyba nikt z nas nie słuchał dotąd Benedykta XVI tak uważnie, jak w te ostatnie dni Jego pontyfikatu.

Papież od pierwszych słów skoncentrował naszą uwagę na Wielkim Poście. Wielu po cichu liczyło, że nawiąże jakoś do swojej ostatniej decyzji. Tymczasem Benedykt XVI mówił dziś o walce duchowej, która nas czeka, „ponieważ zły duch przeciwstawia się naturalnie naszemu uświęceniu i usiłuje nas ściągnąć z Bożej drogi”. Mówił o pokusach, których „kwintesencja polega zawsze na instrumentalizacji Boga dla swoich celów, przypisywaniu większego znaczenia sukcesowi czy dobrom materialnym”. Mówił wreszcie o Jezusie Chrystusie, który „wziął od nas pokusę, aby nam dać swoje zwycięstwo”.

Do swojej decyzji nawiązał tylko w jednym zdaniu, już po modlitwie, pozdrawiając pielgrzymów w sześciu językach. - Dziękuję bardzo za modlitewne wsparcie i duchową bliskość w tych szczególnych dniach dla Kościoła i dla mnie - powiedział po polsku. W języku hiszpańskim poprosił także o modlitwę za przyszłego Papieża.

Nie skupiać uwagi na sobie, ale pokornie głosić Chrystusa. Oto program pontyfikatu Benedykta XVI. Realizuje go od pierwszych dni, konsekwentnie, aż do końca.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..