Mówiąc o zazdrości lub zawiści, musimy najpierw wyjaśnić znaczenie słowa invidere. Po łacinie znaczy ono „spoglądać złym okiem, spoglądać wrogo”, stąd „invidiare”, czyli za-widzieć od „zawist” (w starosłowiańskim). Zazdrość wyraża się więc złością, wrogością, nienawiścią. Zazdrośnik pragnie zła dla innych, a dla siebie pożąda cudzego dobra.
Książkę można wygrać w naszym konkursie
Wspomnieliśmy już, że obecna formuła siedmiu grzechów głównych pochodzi od św. Grzegorza Wielkiego. Jako piąty grzech wymienia on zazdrość, a po niej smutek (lub gnuśność) i próżność (lub pychę). Natomiast w starszej tradycji grecko-wschodniej na piątym miejscu umieszczony jest smutek, a następnie gnuśność, próżność i wreszcie pycha.
O pojęciu tristitia, mającym wiele wspólnego z zazdrością i zawiścią, powiemy w następnym rozdziale, poświęconym lenistwu. Tutaj zaś, mówiąc o zazdrości lub zawiści, musimy najpierw wyjaśnić znaczenie słowa invidere. Po łacinie znaczy ono „spoglądać złym okiem, spoglądać wrogo”, stąd „invidiare”, czyli za-widzieć od „zawist” (w starosłowiańskim). Zazdrość wyraża się więc złością, wrogością, nienawiścią. Zazdrośnik pragnie zła dla innych, a dla siebie pożąda cudzego dobra.
Zazdrość jest owocem innych wad: gniewu (zawistnikiem staje się człowiek o sercu pełnym niechęci, negacji i gniewnego napięcia), łakomstwa, rozwiązłości, chciwości (zawistnik nienawidzi innych ze względu na posiadane przez nich „dobra” uciech cielesnych i pieniądza), pychy (pragnę zła dla innych i cieszę się z niego, żeby móc powiedzieć: „No i co, widzicie? To ja miałem rację!”). I wreszcie zazdrość wiąże się ściśle z próżnością: zazdrośnik nie może ścierpieć, że inni cieszą się większymi niż on zaszczytami, sławą i dobrobytem: „Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc” (Ga 5, 26).
Podłożem zazdrości jest egocentryzm, niezdolność pragnienia dobra dla innych, niezdolność miłowania. Zazdrośnik we wszystkim wypatruje korzyści dla siebie i nie zna altruizmu. Zazdrość jest takim usposobieniem mentalnym, które polega na tym, że pragnie się wciąż więcej i nigdy nie osiąga zadowolenia.
Zazdrość pociąga za sobą liczne destrukcyjne konsekwencje na płaszczyźnie społecznej: „Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie (...)” (Jk 4, 1-2).
Zawiść i zazdrość powodują, że i w Kościele „podąża się ku herezji i schizmom, a wrogość i rywalizacja sprawiają, że kapłani krytykują się nawzajem, biskupi są wobec siebie zawistni” . Już św. Paweł pisał, że niektórzy z zawiści i przekory głoszą Chrystusa (zob. Flp 1, 15).
Współczesne społeczeństwo, ciągle podsycając ambicję, chciwość i ciekawość rzeczy posiadanych przez innych, stymuluje w ludziach zazdrość i zachęca do niej, przedstawiając ją jako „zdrowe współzawodnictwo”. Kiedy widzimy rzeczy należące do innych, demon zazdrości podpowiada nam: „Nie bądź gorszy, nie stój na końcu – dowartościuj się, zrealizuj swoje pragnienia!”. Te słowa, przyswajane od najmłodszych lat, stają się mentalnym nawykiem. Zazdrość każdego dnia głębiej przenika nasz sposób myślenia.
Zazdrość jest złamaniem dziesiątego przykazania („Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego swego”). Zazdroszcząc, sami się skazujemy na bycie nieszczęśliwymi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.