Adwent 2006

Dzień I (03.12)

Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy,


Uwielbienie i radość...
Łatwo do nich zachęcać i o nich mówić, trudniej naprawdę je przeżywać w sytuacjach, w których zaczyna działać Pan Bóg: śmierć osoby najbliższej, nieplanowana ciąża, utrata pracy, nagła choroba czy złe samopoczucie, wymagające zmiany planów. Człowiek chciałby, by działanie Pana Boga polegało jedynie na pomocy, pocieszeniu, podtrzymaniu. A przecież, jeśli uznamy, że On jest Stwórcą i Władcą czasu i miejsca, musimy zgodzić się na to, że Jego działanie, przyzwolenie obejmuje też takie działanie, które człowiekowi niesie łzy, trud, smutek, problemy.
Co znaczyły dla Maryi i Zachariasza słowa anioła? Niosły one zapowiedź konkretnych problemów: Ona – panna – musiała zmierzyć się z problemem pozamałżeńskiej ciąży w społeczeństwie, w którym groziło to śmiercią. Musiała zaaprobować cierpienie Józefa, którego kochała, a który mógł Jej stan uznać za niewierność, za zdradę. Zachariasz, człowiek stary, musiał wznieść się ponad swój uporządkowany obraz świata, w którym stare kobiety nie rodziły już dzieci.
A jednak te wszystkie problemy codziennego dnia okazywały się mało ważne, gdy oboje weszli w relację zaufania Panu Bogu. To zaufanie wniosło pokój w ich serca, a przede wszystkim skłoniło ku radości i uwielbianiu Tego, który Zbawia.
Tak naprawdę to i taka radość, i płynące z niej słowa uwielbienia Pana Boga nie są jedynie oznaką uczuciowości, wyrazem emocji, które powstają pod wpływem chwili. To jest świadomy wybór człowieka, gdy w sytuacji trudnej dla niego, niepojętej, niezrozumiałej, wybiera zamiast dociekań, zamartwiań, oddawania się myślom pełnym niepokoju i troski właśnie słowa radości, słowa uwielbienia. Taka postawa wymaga czasu, wymaga ciszy, by w spokoju zmierzyć się ze swoim życiem, spojrzeć na nie wstecz – i zobaczyć, jak bardzo do tej pory Pan Bóg w nim działał, troszczył się i okazywał swoją miłość – i jak prostował kręte ścieżki...
Często potrzeba lat, by Panu wyśpiewać taką pieśń – ale gdy ten moment nastąpi, to wtedy przemienia się patrzenie człowieka, wtedy w następnej trudnej sytuacji łatwiej otworzyć się na Niepojętego, pokornie przyjąć Jego wolę – i wielbić Go z radością.

Chcę dzisiaj szczególnie popatrzeć na swoje życie z radością i wielbić Pana Boga zwłaszcza wtedy, gdy będzie mi trudno i ciężko. Niech słowa uwielbienia przemieniają moje serce, otwierają moje oczy i uszy – bym mogła zobaczyć Zbawcę...
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6