1 lutego wspominamy dwie święte - Brygidę z Kildare i Wiridianę. Mimo iż daty ich życia dzieli prawie 700 lat historie dojścia do chwały ołtarzy są zaskakująco podobne.
O Brygidzie, choć zasłużonej dla Kościoła i czczonej jako patronce Irlandii nie zachowało się wiele informacji. Urodziła się ok. 453 r. i miała zostać ochrzczona przez świętego Patryka. Od wczesnej młodości pragnęła przyszła święta oddać się służbie Bogu. Kraj, w którym przyszła na świat był jeszcze wówczas na pół pogański, jednak jakiś nieznany z imienia biskup na prośbę Brygidy zgodził się nałożyć na nią welon- symbol dozgonnego dziewictwa.
Podobno w wieku 14 lat mniszka wybudowała sobie w Kildare celę pod dębem, z której stopniowo rozwinął się klasztor żeński. Wkrótce stał się on sławny i dał początek wielu innym. Tradycja nie przekazała nam więcej szczegółów z życia świętej. Zmarła w roku 523 lub 524, w wieku ok. 70 lat. Uważana jest za współapostołkę Irlandii i za matkę życia zakonnego na tej wyspie.
Ciało Brygidy spoczęło w pięknym, kamiennym sarkofagu w Klidare. W ikonografii przedstawiana jest jako przeorysza, rolniczka lub pasterka (ponieważ czczona była także jako patronka bydła). Jednym z niewielu śladów jaki został po patronce "Zielonej Wyspy" jest staroirlandzki hymn ku czci świętej, najdawniejszy pomnik literatury rodzimej, hagiograficznej tego kraju. Zachował się także fragment buta, który podobno miała nosić, obecnie pamiątka ta znajduje się w Messing.
Druga święta urodziła się Castelfiorentino w Toskanii, nie znamy jednak dokładnej daty. Wiemy natomiast, że pochodziła ze znakomitego rodu Attavanti. Wydaje się, że Wiridiana była pokrewną duszą Brygidy - podobnie jak ona od młodości pragnęła poświęcić się służbie Panu Bogu.
Po pielgrzymce do grobu św. Jakuba Apostoła w Compostella oraz grobów św. Piotra i Pawła w Rzymie Wiridiana postanowiła zamieszkać samotnie i oddać się życiu pustelniczemu. Tak też się stało i przez 34 lata mniszka wiodła żywot pełen pokuty z dala od życia miasta. Jej postawa zyskała sobie jednak sławę wśród mieszkańców rodzinnego Castelfiorentino.
O pustelnicy dowiedział się sam św. Franciszek z Asyżu, który osobiście ją odwiedził i zbudowany jej pobożnym życiem przyjął w poczet tercjarek III Zakonu. Dzięki temu Wiridiana korzystać mogła ze wszystkich przywilejów, jakie wówczas Stolica Apostolska udzieliła zakonowi franciszkańskiemu. Mniszka odeszła do Pana 1 lutego 1242. Na miejscu jej pustelni wystawiono kaplicę, do której złożono doczesne szczątki świętej. W roku 1378 przeniesiono je uroczyście do kolegiaty św. Wawrzyńca i Leonarda. Jej kult jest ciągle żywy, o czym świadczy fakt, że w mieście wybudowano w roku 1939 r. nowy kościół ku jej czci.
Nie tylko pragnienie służenia Bogu od młodych lat oraz wytrwałość i poświecenie w zakonnym życiu łączy obie święte, połączył je także kalendarz liturgiczny, który wyznaczył dzień 1 lutego jako wspomnienie tych "duchowych przyjaciółek".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.